Obywatel Ukrainy, który kilka miesięcy temu wyrwał polską flagę z
Ronda im. Obrońców Birczy w Elblągu, wrzucił do śmietnika i próbował
podpalić, przyznał się do winy. Jego sprawa trafiła do sądu, grozi mu
grzywna, kara ograniczenia wolności albo do roku więzienia.
Rok temu, 13 października 2018 roku, na kilka godzin przed oficjalnym
otwarciem Ronda Obrońców Birczy w Elblągu, tzw. ,,nieznani sprawcy''
dokonali haniebnej profanacji inskrypcji na tablicy ronda, wymalowując
na słowie Birczy za pomocą wcześniej przygotowanego szablonu słowo
ubecji. Teraz 19 czerwca wyrwano ustawioną przeze mnie i radnego z SLD
Andrzeja Tomczyńskiego na rondzie, biało czerwoną flagę łamiąc drzewiec
na kawałki, a samą flagę usiłując podpalić, a następnie wyrzucając ją do
śmietnika. Dziś okazało się, że falgę wyrwali i zniszczyli UKRAIŃCY
mieszkający w Elblągu. Kiedy dokonano natomiast profanacji tablicy
ronda, już wtedy byłem pewien, że zrobili to mieszkający w naszym
mieście ukraińcy. Dziś jak widać na powyższym przykładzie moje ówczesne
podejrzenia sprawstwa znieważenia wówczas samego ronda, z obecnymi
sprawcami zniszczenia polskiej flagi narodowej nabierają dziś niemal stu
procentowej pewności. Ja długo będziemy to wszystko jeszcze tolerować?
Inną kwestią jest wysokość kary grożąca sprawcom za shańbienie i
zniszczenie polskiej falgi. Grzywna lub rok pozbawienia wolności. To
czysta kpina! W Turcji za znieważenie ich flagi narodowej kara może
wynieść nawet do 20 lat ciężkich robót, tak jak miało to miejsce w
przypadku pewnej mieszkanki Ankary, lewicowej działaczki, która na
początku lat 90tych ubiegłego wieku publicznie spaliła wówczas turecką
flagę na jednej z ulic stolicy Turcji. Następnego dnia za ten czyn
dostała wyrok 22 lat bezwzględnego pozbawienia wolności bez prawa do
odwołania się od zasądzonej kary, a wyrok wszedł w życie natychmiast po
jego ogłoszeniu. To ta różnica między państwem poważnym, a fasadowym
Bantustanem, jakim jest dziś obecna tzw. III RP.
Jacek Boki
________________________________________________________________________________
Do skandalicznego zdarzenia doszło w styczniu tego roku, ale lokalne,
elbląskie media szerzej piszą o sprawie teraz, gdyż Prokuratura
Okręgowa w Elblągu zakończyła postępowanie. Toczyło się ono oficjalnie w
sprawie publicznego usunięcia, zniszczenia i znieważenia flagi
Rzeczypospolitej Polskiej. Tydzień temu materiały sprawy przeciwko
obywatelowi Ukrainy skierowano do Sądu Okręgowego w Elblągu.
Do zdarzenia doszło w styczniu 2019 roku w Elblągu.
Uczestniczył w tym będący pod wpływem alkoholu podejrzany-sprawca, wraz z
z inną, współdziałającą z nim osobą. Gdy znaleźli się przy Rondzie
Obrońców Birczy, Ukrainiec wyrwał polską flagę umieszczoną na rondzie.
Następnie złamał drzewiec, a flagę wrzucił do śmietnika. Obaj próbowali
ją jeszcze podpalić.
Sprawca przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa. Zgodn ozbawienia wolności do 1 roku.
Należy zaznaczyć, że z Ronda Obrońców Birczy w Elblągu, uroczyście
odsłoniętego w październiku 2018 roku, w dniu 1 stycznia bez żadnego
powiadomienia usunięto biało-czerwoną flagę, postawioną przez Jacka
Bokiego, inicjatora i głównego organizatora na rzecz upamiętnienia
polskich żołnierzy, którzy bronili Birczy przed UPA. Część mieszkańców
podejrzewała, że mogli za tym stać Ukraińcy. Jednocześnie, lokalne
władze twierdziły, że ustawiona tam wcześniej polska flaga „może
zagrażać bezpieczeństwu” ruchu na rondzie. Panu Bokiemu zagrożono nawet,
że jeśli ponownie sam ustawi flagę, mogą mu grozić konsekwencje karne.
Później, mimo początkowo pozytywnej opinii Instytutu Pamięci
Narodowej, lokalne władze, szczególnie związane z SLD, blokowały
ustawienie na rondzie specjalnej tablicy informacyjnej na temat obrony
Birczy oraz ludobójstwa wołyńsko-małopolskiego. W czerwcu br. warszawska
centralna IPN odmówiła jednak Bokiemu umieszczenia tablicy z
zaproponowaną przez niego treścią napisu. Pismo było sygnowane przez
Adama Siwka, dyrektora Biura Upamiętnień Walk i Męczeństwa IPN. Zdaniem
inicjatora akcji, również oddział IPN w Gdańsku, który wcześniej był
przychylnie nastawiony do tej inicjatywy, obecnie ignoruje temat i
najwyraźniej nie kwapi się do postawienia tablicy. Władze Elbląga w
żaden sposób nie wspierają tej inicjatywy.
— Sprawca przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa — dodaje
prokurator Piotrowska. — Sprawca podlega karze grzywny , karze
ograniczenia wolności albo karze pozbawienia wolności do 1 roku.
To niestety nie jedyny tego typu incydent w Elblągu.
— W czerwcu tego roku po raz kolejny zdewastowano elewację budynku,
zabytkowego, wpisanego do rejestru zabytków — poinformował miejscowy
poseł Jerzy Wilk. — Tym razem jednak zniszczono też flagi państwowe,
które wisiały na elewacji budynku. Mam nadzieję, że to nie są działania
polityczne, ale zwykły wandalizm, jednak jak widać, powtarza się to
cyklicznie. Sprawa trafiła na policję, mam nadzieję, że sprawcy zostaną
złapani, gdyż to nie jest już tylko wykroczenie, ale przestępstwo.
Jak poinformował kom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy
Komendy Miejskiej Policji w Elblągu, zdarzenie to miało miejsce 11
czerwca 2019 roku i jest prowadzone postępowanie o przestępstwo z art.
137 Kodeksu Karnego – a więc z rozdziału „Przestępstwa przeciwko
Rzeczypospolitej Polskiej”.
Elbląg: sprofanowano tablicę na Rondzie Obrońców Birczy [+FOTO]
Źródła:
https://kresy.pl/wydarzenia/elblag-ukrainiec-wyrwal-i-zniewazyl-polska-flage-z-ronda-obroncow-birczy-o-karze-zdecyduje-sad/
Za znieważenie polskiej flagi może trafić do więzienia
https://www.portel.pl/wiadomosci/za-zniewazenie-polskiej-flagi-moze-trafic-do-wiezienia/113015
Obcokrajowiec znieważył polską flagę. Grozi mu rok za kratkami
http://dziennikelblaski.pl/597482,Obcokrajowiec-zniewazyl-polska-flage-Grozi-mu-rok-za-kratkami.html
Elbląg: Ukrainiec znieważył flagę RP. Akt oskarżenia trafił do sądu
https://info.elblag.pl/37,58789,Elblag-Ukrainiec-zniewazyl-flage-RP-Akt-oskarzenia-trafil-do-sadu.html#ixzz5uZGShTL3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.