Adolf Hitler - Kanclerz III Rzeszy
Najwierniejsi ukraińscy lancknechci III Rzeszy i Adolfa Hitlera
Stepan Bandera - przywódca Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów
Roman Szuchewycz dowódca faszystowskich band UPA
Co
Pan za bzdury opowiada?!- już słyszę zgorszony głos wrażliwego
Czytelnika. – Przecież to niedorzeczność! Totalna bzdura! –
będą grzmieć inni Czytelnicy. I będą mieli rację. Przecież
Hitler to morderca! Z jego rozkazów doszło do straszliwej rzezi w
Europie i na świecie. Miliony ofiar drugiej wojny światowej, także
u nas, w Polsce. Obozy zagłady, zrujnowany kraj. Nie można więc
takich pytań stawiać. A jednak ja stawiam. Bo kult Hitlera się
odradza. Kult nazistowskiej ideologii. I to niedaleko nas. Na
Ukrainie. Nie raz już o tym wspominałem. Biłem na alarm. Dawałem
przykłady. I co? I nic. Ideologia nazistowska na Ukrainie kwitnie na
dobre. Znamy słynną ustawę ukraińskiego parlamentu, w świetle
której należy karać każdego, a więc i każdego wsadzać do
więzienia za każde wypowiedziane złe słowo o Banderze. A kim był
Bandera? Przywódcą Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i
niemieckim agentem, czcicielem Hitlera. Znakomicie opisuje to
amerykański wywiad. Służył więc interesom nazistowskich Niemiec.
I ten Bandera, którego Organizacja
Ukraińskich Nacjonalistów i tzw. Ukraińska Powstańcza Armia
wymordowały w latach 1939-147 Polsce, na Kresach ok. 200 tyś.
naszych rodaków, dzieci, starców, kobiet, jest dzisiaj bohaterem
Ukrainy. I Ukraińcy stawiają mu pomniki, czyli go czczą, kochają,
uwielbiają, wręcz noszą na rękach. Uczą o nim w szkołach i
wykładają na uniwersytetach. Trąbią w telewizji i modlą się w
cerkwiach. Boć przecież jest ich gierojem. Bo topił we krwi
Lachów. Smutna, tragiczna prawda.
I
zrodził się w Polsce zwyczaj, że niektóre nasze miasta nawiązują
współpracę z miastami ukraińskimi. I właściwie nie byłoby w
tym nic dziwnego, wszakże sąsiedzi powinni się poznawać,
rozmawiać, współpracować. Takie więzi miast istnieją na całym
świecie. Polskie więc miasta mają swoich partnerów także na
Zachodzi, w Unii Europejskiej. Tylko, że tam się nie stawia
pomników Hitlera. Przynajmniej na razie. Trudno sobie wyobrazić, by
pomnik Hitlera stał w Berlinie, czy w Monachium. A pomniki Bandery,
takiego ukraińskiego Hitlera, może tylko bardziej prymitywnego,
choć zarazem nawet okrutniejszego, stoją w Kijowie i w
dziesiątkach innych miast ukraińskich. I pomyśleć, polskie miasta
nawiązują współpracę z takimi ukraińskimi miastami, które
czczą Banderę, a więc, jakby same czciły tego potwora, Hitlera.
Jakiś zdrowy moralny i polityczny odruch co niektórym polskim
gospodarzom miast kazał zrewidować swój stosunek do takiej
współpracy i zawiesili oni, przynajmniej na jakiś czas,
współdziałanie. A powinni zerwać. Zerwać całkowicie. I to
natychmiast. Kiedy tylko stanie tam pomnik Bandery. Albo kiedy tamte
władze uprawiają jego kult w inny sposób.
Kilka
dni temu otrzymałem od oddanego miłośnika Kresów, Jacka
Bokiego, który dokładnie śledzi,
co się dzieje za naszą wschodnią granicą - materiał dowodzący,
że mamy także w Polsce miłośników Bandery. No, bo jeśli władze
jakiegoś polskiego miasta współpracują z ukraińskim miastem
banderowskim, demonstrującym uwielbienie dla mordercy polskich
dzieci i zbrodniarza wojennego, to znaczy, że popierają tego
niemieckiego agenta i polskiego kata. Oto co pisze Jacek Boki:
„Wielkie brawa dla prezydenta i
radnych rady miejskiej Elbląga, którzy kilka miesięcy temu
głosowali przeciwko zmianie nazwy ronda Tarnopol na Rondo Ofiar
Wołynia, oraz przeciwko zawieszeniu relacji partnerskich z
banderowskimi władzami Tarnopola. Banderowcy z Tarnopola z
wdzięczności za kolejny pokaz kundlizmu władz Elbląga,
odwdzięczyły się po raz kolejny, pokazaniem patałachom z
elbląskiego ratusza środkowego palca, czyli innymi słowy dosadnie
dały im jeszcze raz wyraźnie do zrozumienia, gdzie mają Ich samych
i ich partnerstwo! Cała ta sytuacja obnażyła do cna, kim są
ludzie sprawujący rząd dusz w naszym mieście, a mianowicie, że są
to osobnicy bez charakteru, bez żadnych zasad, nie posiadający
jakiegokolwiek kręgosłupa moralnego, za to odnajdujący się w
kundliźmie na przysłowiowe zawołanie”.
O
co dokładniej chodzi? Jacek Boki od dawna walczy o to, by w Elblągu
powstało Rondo Ofiar Wołynia. Zamiast takiego ronda powstało Rondo
Tarnopola. I Boki słusznie uważa, że to hańba dla tego miasta.
Szczególnie z tego powodu, że Tarnopol wielbi Banderę. A skoro
władze Elbląga godzą się na to, to znaczy, że same popierają
ideologię morderców. Oto co czytamy w doniesieniach medialnych:
„Władze
Tarnopola na Ukrainie po raz kolejny uczciły czołowego sprawcę
rzezi wołyńskiej. Z okazji zbliżającej się rocznicy urodzin
Stefana Bandery, budynek władz miejskich przyozdobiono podobizną
ludobójcy i barwami prowadzonej przez niego organizacji OUN-B.
Samorząd
(…) oddał cześć (…) jednemu z głównych architektów rzezi
bezbronnych polskich rodzin na Wołyniu i Podolu; (…)na siedzibie
władz miasta wywieszono baner z jego podobizną; (…) samorząd
Tarnopola gloryfikuje zbrodniarzy związanych z OUN i UPA, (..)
stadionowi miejskiemu nadano imię Romana Szuchewycza, stojącego na
czele Ukraińskiej Powstańczej Armii”.
No,
właśnie, w Tarnopolu gloryfikuje się Banderę i innych
zbrodniarzy, a Elbląg wspiera partnerskie miasto, ponieważ nie
sprzeciwia się jego decyzjom. Ma prawo Boki denerwować się, kiedy
pisze jeszcze w starym roku (2021): „W
uroczystościach ku czci prowydnyka wezmą udział zarówno władze
obwodowe Tarnopola, jak również władze miejskie, z merem
Tarnopola, znanym neonazistą i gloryfikatorem banderowskich
zbrodniarzy Serhijem Nadałem, nomen omen, posiadaczem tytułu...
Zasłużonego dla Elbląga!”
Z kolei portal kresy.pl podał:
„Baner, na którym przedstawiono portret (…) Stepana Bandery”
został (…) powieszony dla „zwrócenia uwagi ludności obwodu
tarnopolskiego na święto Dnia Urodzin Przewodnika i Bohatera
Ukrainy”. Przewodniczący rady obwodu podkreślił: (…) „że
pamięć o nim ( Banderze-St. S.) żyje w naszych sercach”. Jak
dodał – „Jestem przekonany, że właśnie na takich figurach,
jak Stepan Bandera, powinny być wychowywane nasze dzieci”.
Tak,
dobrze, słyszymy, na takich figurach, podkreślmy to, jak Stepan
Badera, powinny być wychowywane ukraińskie dzieci. Czyli powinny
wzorować się na mordercy i zbrodniarzu wojennym, przerażającej
kreaturze drugiej wojny światowej. Przypomnę przy okazji, jakim
cierpieniom poddawał polską ludność ów sławny na Ukrainie
gieroj. Przypomnę w zaledwie kilku zdaniach,
byśmy wiedzieli, co się działo niedaleko właśnie Tarnopola, we
wsi Huta Pieniacka, w tym to województwie.
28 lutego 1944 r. wieś została napadnięta i w pień wymordowana.
Mówią świadkowie: Stefania
O. chowa się w przygotowanej kryjówce pod stodołą. Ale stodoła
się pali. „Przed południem została zapalona nasza zagroda-
relacjonuje - i mąż zdecydował wyjść z kryjówki,
uważając, że lepiej zginąć od kuli niż zginąć żywcem w
płomieniach. Za wychodzącym z kryjówki mężem Bolesławem udała
się moja matka i oboje razem skierowali się do sąsiedniej zagrody
Szmigielskiego, gdzie zamierzali ukryć się w otaczających ją
gęstych zaroślach.
Daniela M.: […] około godz. 4 rano Huta Pieniacka
została otoczona przez oddziały ukraińskich nacjonalistów z
formacji SS „Galizien” i banderowców […] z sąsiednich wiosek
Żarkowa, Werchobuża, Hołubec i innych.[…].Ojciec […]
przygotował sobie miejsce do ukrycia się pod żłobem”.
Józefa B. wyznaje, jak to ojciec krzyknął, by uciekać
do chlewu sąsiada: […]Wszyscy schowaliśmy się w tym
chlewiku. Siedzieliśmy […] parę ładnych godzin. Cały czas było
słychać strzały, krzyki, pojękiwania ludzi i było widać pożary
zabudowań. Wszędzie było pełno dymu. […]Około południa
[…]chlewik […] zajął się ogniem[…]. Nie było innej rady jak
uciekać […]. Pierwszy wybiegł ojciec. Postanowił, że wszyscy
schowamy się w „jamie”[…].Druga z chlewika wybiegła mama z
malutką siostrą Zdzisławą na ręku. Upadła jednak i upuściła
dziecko. Podniosła się i pobiegła, ale już bez siostry, która
została w śniegu. Mama była w takim szoku, że już się po nią
nie wróciła[…].Równie
dramatyczne przeżycie spotkało Bronisławę Roczniak: „Nasz
schron znajdował się za stodołą i przypominał kopiec na
ziemniaki. […], słyszałyśmy[…] tylko krzyk i lament.
[…]Ukraińcy podpalili naszą stodołę po jej splądrowaniu; […]
wybiegłyśmy przez ogień i od razu rzuciłyśmy się na ziemię.
Przyciągnęłyśmy też jakiegoś rannego człowieka […]; razem z
matką i siostrą przeleżałyśmy do wieczora na ziem”.
To
tylko malutki ułamek tragedii, jaką przeżyła ta wieś. Spalona i
wymordowana doszczętnie. W płonących stodołach zginęło ok.
tysiąca osób. Niedługo, w rocznicę zbrodni, 28 lutego 22, powiem
więcej. Takich splądrowanych i spalonych wiosek były tysiące, I
setki tysięcy wymordowanych Polaków. A symbolem tych wszystkich
mordów był i pozostanie na zawsze Stepan Bandera, wielki,
o zgrozo, bohater Ukrainy. Ci, którzy go czczą, w gruncie rzeczy,
powtórzmy to, czczą Hitlera. Składając hołd Banderze, składają
hołd niemieckim nazistom i nazi-faszystowskiej ideologii.
Opamiętajcie się, ludzie! Wyjdzie z otępienia, władze! Rozumie,
broń się!
Autor - Stanisław Srokowski - pisarz, poeta, autor scenariusza Wołyń - Wojciecha Smarzowskiego
Artykuł ukazał się w Tygodniku Warszawska Gazeta nr.1 (759) 7 - 13 2022 r.
www.srokokowski.art.pl
How to win at casinos - Dr.CMD
OdpowiedzUsuń1) First-ever jackpot 군산 출장마사지 and 100% up to 삼척 출장안마 $1,000! · 2) Second-ever jackpot and 100% 안양 출장안마 up to $1,000! · 3) 영주 출장마사지 Next-door cashier, 전라북도 출장마사지 which has 50 slots. · 4) Select the