poniedziałek, 28 listopada 2022

Korzenie faszyzmu nazistowskiego na Ukrainie. Geneza, która pochodzi z daleka (część pierwsza: od początków do 1941 r.)

Publikuję pierwszy odcinek, trzyczęściowego eseju włoskiego publicysty i dziennikarza Enrico Vinga, traktujący o korzeniach ukraińskiego nazizmu i ludobójstwa dokonanego na polskich, żydowskich i kilku innych narodowościach, zamieszkujących polskie Kresy Południowo - Wschodnie, w latach 1918 - 1947.

 

To dość ciekawe i interesujące spojrzenie kogoś spoza naszego kręgu kulturowego ale uważam, że tekst jest godny uwagi i wart zapoznania się ze spojrzeniem kogoś z Europy Zachodniej, znającego temat wyłącznie z osobistych studiów nad ukraińskim ludobójstwem dokonanym na obywatelach naszego kraju, tuż po zakończeniu pierwszej i w okresie drugiej wojny światowej, oraz przez dwa lata po roku 1945. przez ukraińskie, kolaboracyjne formacje zagłady z OUN - UPA, SS Galizien i inne w służbie III Rzeszy i Adolfa Hitlera. Jednocześnie jest rzeczą haniebną, że włoski dziennikarz swoją odwagą i bezkompromisowością, robi coś, o czym polskojęzyczne pismaki, boją się nawet pomyśleć, a co dopiero bez oglądania się na konsekwencje, stanąć obiema nogami po stronie prawdy. Tym większa winna być nasza wdzięczność dla Pana redaktora Enrico Vinga, za jego postawę i oddanie swoim znakomitym opracowaniem hołdu wszystkim ofiarom, bestialskiego ludobójstwa dokonanego na Kresach Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, przez ukraińskie bestie spod znaku tryzuba.


Zapraszam do lektury 

 

 

środa, 23 listopada 2022

Rzeczywistość KL Polen

24 letnią bezdomną kobietę, żyjącą z dwuletnim dzieckiem w lesie pod namiotem, w pasie nadmorskim, niedaleko Gdańska, w jebanym państwie tzw. Prawa i Sprawiedliwości, rzecz jasna społecznej, no bo jakże miało by być inaczej, zamknięto do pierdla, bo ta nie miała środków na utrzymanie własne i swojego dwuletniego dziecka, które odebrano jej bez żadnych ceregieli i oddano do sierocińca, choć pisowscy renegaci deklarowali kiedyś, że nie można odbierać pod żadnym pozorem dzieci rodzicom, ze względów materialnych. Matkę zaś w najbliższym czasie czeka jeszcze karna sprawa sądowa, by sprawiedliwości... społecznej stało się zadość. I w taki to arcyboleśnie prosty sposób rozwiązano problem, ogłaszając przy okazji rzecz jasna kolejny, wiekopomny sukces dobrej zdrady.

sobota, 19 listopada 2022

W nagrodę za naplucie Polakom w twarz, awansował na wiceministra spraw zagranicznych Ukrainy

 

Tak jak już napisałem o tym w swoim wcześniejszym artykule sprzed trzech miesięcy, zatytułowanym Bezczelne kłamstwa ambasadora Melnyka , że.. 

,,w nagrodę za swoją wypowiedź, ambasador Melnyk został w ostatnich dniach odwołany ze stanowiska ambasadora Samostijnej, gdzie najprawdopodobniej czeka go nie degradacja, ale tzw. ,,kop w górę'', czyli awans na wiceministra spraw zagranicznych.''

 

wtorek, 15 listopada 2022

BANDERYZM WEDŁUG ROSJAN

 

 

Po zajęciu Lwowa latem 1941 roku banderowcy dokonali masakry jego mieszkańców, głównie żydowskiego i polskiego pochodzenia. Przed rozstrzelaniem kobiety były gwałcone i prowadzone nago ulicami.

niedziela, 13 listopada 2022

Marsz poparcia dla wschodnioeuropejskich pogrobowców Stepana Bandery i Adolfa Hitlera

Hasłem tegorocznego tzw. ,,Marszu Niepodległości'', było hasło Silny Naród, Wielka Polska, którą symbolizował plakat będący przeróbką propagandowego plakatu z czasów wojny z bolszewikami w roku 1920. Dziś jego nieudolna przeróbka, była rzucającą się w oczy prymitywną agitką idei Ukro - Polin, czyli jednego, wspólnego państwa z banderowską Ukrainą, stręczoną obecnie na przysłowiowego chama przez reżimową propagandę PiS i całej tzw. opozycji PO, Lewicy i PSL. Na plakacie reklamującym tegoroczny ,,Marsz Niepodległości'', który od razu też okazał się kompromitacją jego organizatorów, czyli jego prezesa Roberta Bąkiewicza i jego świty, na czapce polskiego ułana widniał orzeł, stylizowany na banderowskiego tryzuba, atakującego, bynajmniej nie bolszewickiego bojca, ale rosyjskiego żołnierza, na którego czapce widnieje symbol litery Z, będącej znakiem rozpoznawczym wojsk rosyjskich, prowadzących specjalną operację wojskową na Ukrainie. 

poniedziałek, 7 listopada 2022

Ćwierć wieku przed Wołyniem – zapomniane ludobójstwo Ukraińców na Polakach

 

Ukraińskie zbrodnie zaczęły się ćwierć wieku wcześniej, zanim nastąpiła ich kulminacja w postaci masowego, bestialskiego ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Tymczasem potrzeba chwili na odcinku relacji polsko-ukraińskich zmusza zarówno polskie władze jak i sterowane przez nie czynniki opiniotwórcze do prowadzenia propagandowych działań sprowadzających się do usprawiedliwiania zbrodni ludobójstwa ukraińskiego na Polakach w latach 1943-1947. Za ukraińską propagandą państwową sugeruje się, że zbrodnia ta była inspirowana przez sowieckich aparat propagandowy wspierany przez działania NKWD. Z kolei opozycja, a za nią kompatybilne z nią media pokroju TVN czy Gazety Wyborczej, usprawiedliwiają te zbrodnie rzekomymi „represjami” i „krzywdami” wyrządzonymi przez władze polskie i Polaków Ukraińcom w czasie trwania II RP.