środa, 15 lutego 2017

Państwo władza

,,Polityka to jest nurkowanie w szambie na zlecenie - Wojciech Cejrowski 
Mądrzy osiągną szacunek, lecz głupcy wywyższają hańbę - Księga Przysłów Salomona 3; 33''


Kolejny teatr dopieszczania własnego ja, pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego przy szkole muzycznej w Elblągu. ,,Uroczystość’’ w 75 rocznicę utworzenia Armii Krajowej zorganizowana przez władzę, z udziałem władzy dla samej władzy, w samo południe, bo o 15-ej to oni kończą robotę i spieszą się do domów. Z wyjątkiem kilku emerytowanych kombatantów i niewielkiej grupki małych dzieci, żadnych zwykłych ludzi, bo ci o tej porze ciężko pracują na swój chleb powszedni. Żadnych delegacji ze wszystkich szkół Elbląga, bo te nawet, nie tylko nie zostały o tym powiadomione, ale nawet i nie poproszone, by przysłały swoje reprezentacje na te obchody. Jest więc rzeczą zrozumiałą, że uczniowie tychże szkół, pozostawali w tym czasie w swoich placówkach edukacyjnych na lekcjach, a nie gdzie indziej.

A ponoć to uroczystość adresowana przede wszystkim do młodego pokolenia Polaków. Mająca być zarazem lekcją patriotyzmu i pamięci o bohaterskich przodkach. Wychodzi jednak na to, że była to od samego początku, już w samych założeniach, uroczystość zorganizowana przez władzę, której jedynym celem była i jest wyłącznie poprawa własnego samopoczucia rządzących i nic ponad to! Że, nie są to gołosłowne twierdzenia, świadczył chociażby fakt zamknięcia na czas trwania tej ,,podniosłej pompy’’, całego pasma jezdni od wysokości ulicy Bema przez Aleję Grota –Roweckiego do wjazdu w ulicę Trybunalską. Nasi lokalni notable, nie życzyli bowiem sobie, by przejeżdżające tą drogą samochody, zakłóciły im w ten sposób, przez cały czas trwania tychże uroczystości, ten jakże ważny dla nich osobiście, moment ,,nabożnej’’ zadumy, gdy swoimi wzniosłymi myślami powędrowali w tamten okrutny czas i by mogli z uwagą wsłuchać się w słowa swoich własnych, wygłaszanych przez nich co roku, tych samych przemówień, pełnych pustego patosu i pozbawionych jakiejkolwiek treści komunałów. Nie przepuszczono nawet pędzącego na sygnałach do pożaru wozu straży pożarnej, który chciał, nie chciał musiał skręcić w kierunku ronda przy ulicy 3 Maja i Nitzschmana, przebijając się przez wąską uliczką w kierunku tegoż ronda, pomiędzy innymi samochodami, by dotrzeć do głównej drogi przy ulicy Hetmańskiej. Najważniejsze jednak, że ten, jakże ważny moment skupienia naszych miejskich włodarzy został ,,uszanowany’’ i niczym nie zmącony.

Ot, kolejna odfajkowana rocznica i lecimy do domu, bo obiad stygnie. I tak do następnej okazji zapisanej w kalendarzyku. A, że dobrymi intencjami piekło jest wybrukowane? A kto by się przejmował takimi drobiazgami ? Następna okazja do podlansowania się już 1 marca, czyli w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Zapewne tego dnia przybędzie jak co roku do Elbląga , by osobiście także wziąć udział w tych jakże ,,podniosłych’’ uroczystościach, i ,,uświetnić’’ tym samym swoją obecnością, no i rzecz jasna ,, godnie uczcić’’ tą wiekopomną chwilę, podnosząc na duchu słowem i przykładem wszystkich zebranych, znany, ,,wielki miłośnik’’ Armii Krajowej czyli Pan Miron Sycz, który swego czasu określił żołnierzy AK ,,pieszczotliwym’’ mianem morderców Ukraińców, zrównując ich przy okazji z ludobójcami Ukraińskiej Powstańczej Armii.



  Przemyśl - Cmentarz Komunalny na Zasaniu - kwatery żołnierzy Wojska Polskiego poległych we wrześniu 1939 roku. Jest tutaj tez specjalnie wydzielona kwatera dla żołnierzy polskich poległych i pomordowanych przez ukraińskie bojówki dywersyjne OUN i UPA w latach 1939-1947 gdzie znajdują się 2 zbiorowe mogiły i 59 pojedynczych , w których pochowano 110 ofiar.


Jego przyjaciel Petro Tyma, nie bawił się już w takie ,,zawoalowane subtelności’’, określając niedawno wszystkich bez wyjątku żołnierzy zarówno Armii Krajowej, jak również Narodowych Sił Zbrojnych i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego mianem bandytów i zbrodniarzy, których pamięci nie tylko, nie powinno się czcić, ale którą należałoby wymazać całkowicie z historii. Na tym jednym tylko przykładzie jakże jasno i wyraźnie widać stu procentową zbieżność poglądów i wspólnotę ich antypolskich interesów, pogrobowców zbrodniarzy UPA i dywizyjników SS Galizien z naszymi rodzimymi człowiekami sowieckimi, zarówno tymi ze starszego, jak i obecnego najmłodszego pokolenia, spadkobierców i kontynuatorów ,,nieśmiertelnych’’ idei i tradycji Lenina, Trockiego i Stalina, którzy w swoich odwiecznych zmaganiach ze wszystkim co Polskie, od zawsze słowem i czynem zwalczali niestrudzenie Naród i Państwo Polskie. Jedni i drudzy bowiem w zawartych przez siebie dwóch niepisanych sojuszach z lat 1939-1940 i 1944-1947 ramię w ramię, wymordowali najpierw Polskich oficerów w Katyniu, a potem bezlitośnie mordowali ludność Polską na Kresach oraz żołnierzy Wojska Polskiego II-ej Rzeczypospolitej. A po 1944 roku próbowali wspólnymi działaniami oderwać w tamtym czasie, cały południowo – wschodni pas ziem polskich wchodzących obecnie w skład Naszej Ojczyzny, by inkorporować je do sowieckiej Ukrainy.

Przykładem tej wspólnoty w naszym mieście, ze spadkobiercami idei Doncova i Bandery jest protest dziedziców pielęgnujących idee jednego z największych ludobójców wszechczasów, w tym Polaków, a mianowicie członków trockistowskiej partyjki Razem, którzy piszą w swej bełkotliwej odezwie, że żołnierze Polskiego Podziemia Niepodległościowego dopuścili się m.in. ... ,,zbrodni na Ukraińcach. O jakie to rzekome zbrodnie chodzi, tego już ci szalbierze nie wyjaśniają. Gdyby bowiem napisali prawdę, którą doskonale przecież znają, to wszystkie ich działania w tej kwestii rozleciałyby się jak domek z kart, a oni sami definitywnie skompromitowaliby samych siebie i zniknęli w niebycie, gdzie zresztą jest ich miejsce od samego początku.

Zbrodnią dla trockistów z tzw. Razem jest bowiem po dziś dzień, zadanie obrony przez żołnierzy Armii Krajowej, w tym legendarnej 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK, jaką formacja ta pełniła na Wołyniu i w Małopolsce wschodniej, ludności polskiej przed całkowitą eksterminacją z rąk tzw. Ukraińskiej Powstańczej Armii i SS Galizien. To jest dla trockistów z Razem ta niewybaczalna ,,zbrodnia’’, popełniona przez żołnierzy Drugiej Rzeczypospolitej, której oni im nigdy nie zapomną, bo według pierwotnych założeń Kominternu, wszystko to miało się skończyć zupełnie inaczej.

Z kolei innym rodzajem ,,zbrodni’’ popełnionej już przez żołnierzy NSZ, WiN i NZW była obrona Polaków przed siepaczami z NKWD, Smiersza Iwana Sierowa, a więc ideowymi wzorami ,,zuchów'' z Razem. Formacje  NSZ, WiN i NZW broniły również Polską ludność przed atakami band UPA grasujących dotąd bezkarnie na całym Podkarpaciu, zwalczając banderowców tak samo jak sowieckie formacje zagłady.



 Przemyśl - Cmentarz Wojskowy przy ul. Przemysława - znajdują się tutaj kwatery żołnierzy Wojska Polskiego poległych w walce z Niemcami we wrześniu 1939 roku oraz mogiły 18 żołnierzy polskich zamordowanych skrytobójczo przez dywersyjne bojówki ukraińskie OUN w służbie niemieckiej. Na cmentarzu tym znajduje się rownież wydzielona kwatera żołnierzy polskich z lat 1944-1947, którzy zginęli zamordowani skrytobójczo przez UPA lub polegli w walce z nimi w obronie życia i mienia ludności polskiej na terenie powiatu przemyskiego i okolic. Na tej kwaterze spoczywa 250 ofiar.


Zacytuję tutaj fragment mojego artykułu, zatytułowany ,,Zaproście jeszcze Gudrun Himmler’’, który opublikuję w przeddzień Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, a który w całej pełni ukazuje, jakich to ,,niewybaczalnych’’ zbrodni na Ukraińcach dopuścili się żołnierze Drugiej Rzeczypospolitej, nazwani przez siepaczy z UB i OUN-UPA mianem wyklętych, a dziś określanym przez nich nawet przeklętymi !

,,Taka zajadłość w atakowaniu żołnierzy Polskiego podziemia niepodległościowego, przez jawnych pogrobowców i kontynuatorów idei oraz ,,tradycji’’ ludobójców z OUN-UPA raczej nie dziwi. Tym bardziej, gdy weźmiemy pod uwagę, jak we znaki dała się herojom spod znaku tryzuba 27 Wołyńska Dywizja Piechoty i Brygada majora Łupaszki oraz oddziały WiN i NSZ.Panowie Sycz i Tyma wiedzą o tym doskonale, że tacy Polscy dowódcy jak Wołyniak i Żubryd z założenia, całkowicie odrzucali wszelkie rozmowy z UPA, na jakikolwiek temat bez względu na sytuację. Major Józef Kuraś ,,Ogień’’ bez ogródek groził otwarcie swoim podwładnym kulą w łeb, za podjęcie choćby jednej próby rozmów z banderowcami na jakikolwiek temat!

Gdy wiosną 1945 roku banderowcy opanowali niemal całkowicie cały powiat Lubaczowski, spowodowało to natychmiastową kontrakcję ze strony polskiej. Do walki z kureniem ,,Mesnyky’’ przystąpiły współdziałające ze sobą oddziały Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, poakowskiej samoobrony i … Milicji Obywatelskiej. Był to chyba jedyny przypadek, gdzie w jednym szeregu stanęli obok siebie członkowie polskiego podziemia antykomunistycznego i milicjanci.
Tak więc, jak wynika z powyższych przykładów, może poza kilkoma przypadkami, gdy dowódcy WiN dali się nabrać, ogromna i zdecydowana większość dowódców podziemia przeciwstawiała się jakimkolwiek rozmowom z OUN-UPA, jak również wspólnym akcjom zbrojnym przeciwko np. wojskom Armii Czerwonej czy NKWD. Banderowcy z kolei bardzo chcieli zawrzeć takie porozumienie z polskim podziemiem niepodległościowym, by stało się ono w ten sposób ,,listkiem figowym’’ przykrywającym rzeź Wołyńską i zdjęło tym sposobem z OUN-UPA odium zbrodniarzy. Pozwoliłoby to tej formacji przedstawiać się potem wszystkim jako rzekomi sojusznicy Polaków w walce o wolność. Jednak zdecydowana postawa i przeciwstawienie się wszelkim próbom rozmów z OUN-UPA zarówno przez Komendę Główną WiN oraz przez rząd Polski w Londynie pokrzyżowało banderowcom te plany.

Że nie mogło być mowy o współpracy AK z UPA, wyjaśnia „stała formuła oskarżenia... winny... brał udział w nielegalnym związku UPA mającym na celu oderwanie południowo - wschodnich części obszaru Państwa Polskiego” ... a o to ani AK, ani WiN i NSZ oskarżyć się nie da’’.

Tak więc, jeśli ktoś tutaj winien być bojkotowany, a nawet działalność kogoś takiego winna zostać zabroniona, to jedynie tzw. partii Razem. Hańbą bowiem jest samo li tylko identyfikowanie się z taką organizacją i ludźmi ją tworzącymi.

Wracając do tematu. ,,Nasz drogi gość czyli wiceprzewodniczący sejmiku samorządowego, odegra ten swój teatrzyk jednego aktora i tym razem bez najmniejszego nawet cienia zażenowania ze swojej strony, wiedząc doskonale, że wiedza o tych faktach wśród większości Polaków, iż wszystkie te trzy formacje wojskowe Polskiego Państwa Podziemnego bezwzględnie zwalczały zbrodniczą OUN-UPA, która schwytanych przez siebie żołnierzy, zarówno AK, NSZ i NZW mordowała bez cienia litości w najbardziej bestialski sposób jest praktycznie żadna.

Co więcej, przez cały okres trwania drugiej wojny światowej i w kilka lat po jej zakończeniu, gdy trwały nadal ciężkie walki z bandami ukraińskich szowinistów spod znaku OUN-UPA i niedobitkami SS Galizien, nie zdarzył się nawet jeden przypadek, żeby pojmany przez ukraińskich rezunów żołnierz jakiejkolwiek formacji Wojska Polskiego wrócił żywy z banderowskiej niewoli.


Jacek Boki – Elbląg – 14 luty 2017 r.

Źródła:

Armia, która ma duszę i ciało nigdy nie zginie

http://www.portel.pl/fotoreportaz/armia-ktora-ma-dusze-i-cialo-nigdy-nie-zginie/6507

http://www.portel.pl/fotoreportaz/armia-ktora-ma-dusze-i-cialo-nigdy-nie-zginie/6507

Miron Sycz: AK mordowała Ukraińców

http://www.se.pl/wiadomosci/opinie/miron-sycz-ak-mordowaa-ukraincow_338631.html

Miron Sycz, polityk PO, syn członka UPA, przyrównujący AK do UPA

http://wmeritum.pl/miron-sycz-syn-czlonka-upa-wicemarszalkiem/125812 4

20 tys. zł dotacji od rządu PiS dla ukraińskiej gazety, która nazwała Piłsudskiego międzynarodowym terrorystą

http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/420-tys-zl-dotacji-od-rzadu-pis-dla-ukrainskiej-gazety-ktora-nazwala-pilsudskiego-miedzynarodowym-terrorysta

Redakcja gazety Ukraińców w Polsce dotowanej przez polski rząd broni tezy, że Piłsudski był terrorystą

http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/redakcja-gazety-ukraincow-w-polsce-dotowanej-przez-polski-rzad-broni-tezy-ze-pilsudski-byl-terrorysta

MSW: nie mamy wpływu na to, że „Nasze Słowo” nazywa Piłsudskiego międzynarodowym terrorystą

http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/msw-nie-mamy-wplywu-na-to-ze-nasze-slowo-nazywa-pilsudskiego-miedzynarodowym-terrorysta

Bieg „Wilczym Tropem” wzbudza protest lewicy. Partia Razem nawołuje samorząd do bojkotu imprezy

http://elblag24.pl/fakty/93260-bieg-wilczym-tropem-wzbudza-protest-lewicy-partia-razem-nawoluje-samorzad-do-bojkotu-imprezy.html

Prof. dr.hab. Edward Prus – Operacja Wisła - wydanie V – wydawnictwo Nortom 2010 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.