Ukraińskie władze powinny potępić OUN, jako organizację faszystowską i oficjalnie przeprosić Izrael i Polskę za popełnione przez OUN-UPA zbrodnie przeciwko ludzkości.
Prof. Julian Korab - Karpowicz. Autor jest filozofem i myślicielem politycznym. Pełnił funkcję profesora na różnych uniwersytetach, w tym na stanowisku profesora wizytującego Lady Davis na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie. Jest laureatem Nagrody Personality of the Year Poland 2020 roku, w dziedzinie nauki.
W dniach 27-30 czerwca 2024 roku, w wielu miejscach Ukrainy oddano hołd zbrodniarzowi wojennemu Romanowi Szuchewyczowi, mordercy Żydów i Polaków, nacjonalistycznemu dowódcy ukraińskiemu, który współpracował z niemieckimi nazistami podczas II wojny światowej.
Aby przedstawić tło historyczne, Roman Szuchewycz urodził się w 1907 roku, a w 1934 roku, ukończył Politechnikę Lwowską (wówczas Lwów, Polska). Mieszkał w Galicji Wschodniej, regionie wieloetnicznym, zamieszkiwanym przez ludność polską, żydowską i ukraińską, będącym wówczas częścią odrodzonej Rzeczypospolitej. Od początku jej powstania w Wiedniu w 1929 roku był zaangażowany w działalność Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN), skierowaną wówczas głównie przeciwko państwu polskiemu. Organizował i brał udział w kilku zabójstwach urzędników państwowych. Władze Polski potraktowały go jednak wyjątkowo łagodnie.
Skazany 26 czerwca 1936 roku na trzy lata więzienia; z zaliczeniem poprzedniego okresu aresztu, został zwolniony w styczniu 1937 roku. W 1938 roku Szuchewycz zaczął organizować ukraińskie jednostki wojskowe na Rusi Zakarpackiej, a pod koniec września 1939 roku, po rozpoczęciu II wojny światowej, przedostał się na okupowane przez Niemców tereny, do Krakowa, gdzie wkrótce objął kierownictwo OUN-B.
Szuchewycz został zastępcą dowódcy batalionu Nachtigall, utworzonego przez Niemców z ukraińskich nacjonalistów do zadań dywersyjnych i sabotażowych w Związku Radzieckim. 30 czerwca 1941 roku, kiedy Niemcy zaatakowały ZSRR, żołnierze Nachtigall, wraz z niemieckimi siłami Wehrmachtu wkroczyli do Lwowa i bez większego oporu zajęli pozycje sowieckie. Żołnierze ci brali także udział w kilku pogromach Żydów, które miały miejsce w tym czasie we Lwowie.
W październiku 1941 roku, po rozwiązaniu batalionu Nachtigall, Hauptmann (kapitan) Szuchewycz rozpoczął pracę dla Niemców w ukraińskiej jednostce policji i został dowódcą kompanii. Zadania jego oddziału polegały głównie na walce z partyzantami sowieckimi i mordowaniu Żydów lub wysyłaniu ich do obozów zagłady. Dwukrotnie został odznaczony Krzyżem Żelaznym, wysokim odznaczeniem wojskowym, za zasługi dla nazistowskich Niemiec.
Pomnik dowódcy UPA Romana Szuczewycza, znajdujący się w skansenowym muzeum ''Stare Seło'' w Kołoczawie na Ukrainie. ( Wikimedia Commons)
Od początku II wojny światowej w Galicji Wschodniej doszło do wielu przypadków masowych mordów na ludności żydowskiej i polskiej, dokonywanych przez jednostki ukraińskiej policji na służbie hitlerowców. Jednak te akty przemocy nie miały jeszcze charakteru planowanego ludobójstwa, wynikającego z ideologii OUN. Jego realizację rozpoczęto w marcu 1943 roku.
Celem strategicznym ukraińskich radykalnych nacjonalistów było zbudowanie jednolitego państwa na wszystkich tzw. „ukraińskich terytoriach etnograficznych”, jak określali region wieloetniczny, udając, że takie terytoria zamieszkane przez jednorodną ludność ukraińską kiedykolwiek istniały. Ich metodą było usunięcie z tych terenów wszystkich „okupantów” (nie-Ukraińców), w szczególności Żydów i Polaków, poprzez eksterminację.
( Obecni ukraińscy całej spuścizny OUN - UPA, zarówno ci na Ukrainie, włączając w to obecnego prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego, jak również cały rząd, armię i wszystkie ukraińskie służby, jak też całe społeczeństwo Ukrainy, to w kraju, oraz na emigracji, nadal nie tylko podtrzymują całą ideologię integralnego ukraińskiego nazizmu, będące wierną kalką niemieckiego nazizmu NSDAP, jako główną, w prowadzonej przez siebie polityce wewnętrznej, gdzie na wszystkich i to bez wyjątku, szczeblach władzy samorządowej i obwodowej, wraz z rządem w Kijowie, wyznawane są i kultywowane idee OUN - UPA, religijny wręcz kult banderowskich ludobójców Żydów i Polaków, usankcjonowany prawnie poprzez ustawy w w kwietniu 2015 roku, która stwierdza co następuje:
,,Rada Najwyższa Ukrainy uznaje prawny status uczestników walk o niezależność kraju w XX wieku, w tym członków Ukraińskiej Powstańczej Armii. Zgodnie z nią za bojowników walk o niezawisłość Ukrainy są uznani wszyscy ci, którzy uczestniczyli w różnorodnych formach walki o niezależność kraju w XX wieku. Ustawa przewiduje możliwość zapewnienia weteranom i ich rodzinom zniżek i innych socjalnych gwarancji, uznaje odznaczenia i stopnie wojskowe walczących o niepodległość, które przyznano im w formacjach, w jakich służyli. Zakłada też karanie wszystkich tych, którzy okazywaliby lekceważenie dla weteranów, negowali celowość ich walki.''
Tak więc gloryfikowanie UPA i przyjęta wówczas ustawa, przyznała specjalny status UPA w całej historii Ukrainy i wskazała jednoznacznie na to, że na jej podstawie można ścigać wszystkich, którzy będą kwestionować to, iż UPA jest organizacją ludobójczą, zbrodniczą, a przewidywany wymiar kary za to sięga do 5 lat bezwzględnego pozbawienia wolności! Równie idea tzw. ukraińskich terytoriów etnograficznych”, jak określał to już w 1929 roku program OUN, iż każdy region, nawet wieloetniczny, jeśli zamieszkiwali na nim również Ukraińcy, będący na tym terenie nawet chwilowo mniejszością, to WSZYSTKIE TAKIE TERYTORIA, z definicji uznawano automatycznie, za zamieszkane przez... wyłącznie jednorodną ludność ukraińską, nawet jeśli w ogóle nigdy takowe nie istniały, a także wtedy, gdy ludność ukraińska, zamieszkiwała na nich dopiero od niedawna. I nic pod tym względem, nie zmieniło się do dnia dzisiejszego. Wladze obecnej Ukrainy, wyznającej kult banderowskich ludobójców, jako państwowy, podtrzymują także całą ich ideową spuściznę, włącznie z wymyśloną przez pierwszych ideologów OUN, dosłownie z sufitu, ideą tzw, ,,ukraińskich ziem etnograficznych. - dopisek Jacek Boki )
Udział w realizacji tej przestępczej ideologii
Szuchewycz aktywnie uczestniczył w realizacji tej przestępczej ideologii. Na III Zjeździe OUN-B w sierpniu 1943 roku został mianowany głównym dowódcą Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), wojskowego ramienia OUN-B, w stopniu generała.
Jako dowódca UPA Szuchewycz był bezpośrednio odpowiedzialny za ludobójstwo na Wołyniu, a w szczególności za czystki etniczne polskiej ludności cywilnej na terenie byłych polskich województw (zarządzanych przez wojewodów) lwowskiego, tarnopolskiego i stanisławowskiego, w wyniku w którego zginęło około 150 000 Polaków, często w najbardziej okrutny sposób.
Szuchewycz powiedział: „Śmierć jednego Polaka to metr wolnej Ukrainy; albo będzie Ukraina, albo lechicka krew po kolana, Polaków trzeba pociąć na kawałki” i wydał rozkaz przyspieszenia tempa całkowitego wygaszenia narodu polskiego, zanim armia radziecka zbliżająca się do terytorium Galicji Wschodniej zdołałaby wówczas go uratować.
Jak na ironię, 12 października 2007 roku został on pośmiertnie odznaczony przez prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenkę - tytułem Bohatera Ukrainy. Zostało to unieważnione prawomocnym orzeczeniem Okręgowego Sądu Administracyjnego w Doniecku w sierpniu 2011 roku, a następnie Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził je jako nielegalne.
Jednak Szuchewycz jest nadal upamiętniany na Ukrainie, pomimo jego zbrodni przeciwko ludzkości. Z okazji 117. rocznicy urodzin tego mordercy Żydów i Polaków w dniach 27-30 czerwca w wielu miejscach odbyły się wiece i uroczystości z udziałem władz państwowych i samorządowych, przedstawicieli kultury, młodzieży akademickiej i szkolnej oraz weteranów UPA i ich rodzin.
W zachodnich mediach nie ma zbyt wielu informacji o tych wydarzeniach.
Co więcej, te pompatyczne obchody urodzin tego zbrodniarza wojennego, nie wywołały ani jednego słowa protestu ani potępienia ze strony izraelskiego czy polskiego MSZ, choć w sposób oczywisty obrażają Polaków i Żydów oraz naszą pamięć historyczną. Jest to szczególnie ważne, gdyż szkodzą dwustronnym stosunkom między naszymi krajami i stawiają pod znakiem zapytania ciągłe międzynarodowe wsparcie Ukrainy.
Warto zwrócić uwagę na specyficzny rodzaj przekazu, jaki pojawia się w ukraińskich mediach na temat Romana Szuchewycza, jego idei i działań. Mamy tu do czynienia z niemal naiwnym wybielaniem przestępcy i fałszowaniem lub całkowitym pominięciem niewygodnych faktów go dotyczących. W mediach możemy przeczytać, że ten nazistowski niemiecki kolaborant, morderca Żydów i Polaków, organizator czystek etnicznych, był: „wybitnym ukraińskim działaczem politycznym i publicznym, czołowym mężem stanu oraz niezwykle błyskotliwym i fenomenalnym dowódcą wojskowym”.
Czy ten „genialny” dowódca wygrał choć jedną bitwę z regularną armią, czy też jego jedyną zasługą było systematyczne ludobójstwo skierowane na ludność żydowską i polską Galicji Wschodniej? Jeśli jego rolą i rolą UPA byłoby przeprowadzenie czystek etnicznych, nie ma dla niego miejsca na Ukrainie, która aspiruje do demokracji i wolności. Należy go oficjalnie potępiać, a nie gloryfikować. Jest to szczególnie ważne w kontekście budowania dobrych relacji między Polską a Ukrainą.
Po wojnie Niemcy potępiły działania nazistów i ich zbrodnie. Z drugiej strony Ukraina, która uzyskała niepodległość w 1991 roku, nie potępiła radykalnego nacjonalizmu OUN i zbrodni ludobójstwa popełnionych przez UPA, jej wojskowe ramię. Co więcej, partie nacjonalistyczne i wielu ukraińskich historyków próbowało zamaskować, zniekształcić i umniejszać prawdę oraz przekształcić OUN i UPA w części ruchu narodowowyzwoleńczego, który walczył z nazistowskimi Niemcami i Związkiem Radzieckim. Zaprzeczali, minimalizowali lub usprawiedliwiali swój udział w masowych mordach Polaków i Żydów.
Autor wielu książek Wiktor Poliszczuk, jeden z nielicznych Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, którzy zabiegali o prawdziwe pojednanie polsko-ukraińskie, apelował kiedyś do władz ukraińskich o potępienie OUN, „jako organizacji typu faszystowskiego… i UPA jako tej, która dopuściła się zbrodni ludobójstwa”. Napisał też, że „nie ma narodów przestępczych, są natomiast ideologie i organizacje przestępcze o zbrodniczych planach działania” i przypomina, że oprócz wielu tysięcy Żydów i Polaków zamordowanych przez UPA, byli to także Ukraińcy. Byli to Ukraińcy, którzy odmówili wykonania rozkazu wymordowania swoich żydowskich i polskich sąsiadów, a zamiast tego próbowali ich ratować.
Radykalna skrajna prawica istnieje jako element marginalny w wielu społeczeństwach i tak było również we współczesnej Ukrainie. Jednak szczególnie po Euromajdanie w lutym 2014 roku, na znaczeniu zyskały organizacje ultranacjonalistyczne, takie jak Swoboda czy Prawy Sektor, które nie stronią od aktów nacisku i przemocy wobec polityków, sędziów i dziennikarzy sprzeciwiających się ich poglądom. Dzięki zaangażowaniu w zamach stanu, odsunięcie od władzy prezydenta Janukowycza, zwiększyli swoje wpływy i uzyskali możliwość wpływania na decyzje rządu, w tym na nowo wybranego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Efektem ich działań jest ciągłe świętowanie radykalnych ukraińskich nacjonalistów, Stephana Bandery (przywódcy OUN) i Szuchewycza (dowódcy UPA), którzy obaj mogą być bez problemu oskarżeni o zbrodnie wojenne podczas II wojny światowej. Zamiast ich potępienia następuje uwielbienie. Na dzisiejszej Ukrainie znajduje się wiele pomników poświęconych Banderze i Szuchewyczowi, a ich imionami nazwano wiele ukraińskich ulic.
Jeśli jednak Ukraina chce stać się prawdziwie demokratycznym i wolnym krajem oraz otrzymywać ciągłe międzynarodowe wsparcie w swoim oporze wobec Rosji i dla jej przyszłego rozwoju, musi znaleźć w swojej historii prawdziwych bohaterów, ludzi odważnych i sprawiedliwych, a nie promować tych, którzy mają kryminalną przeszłość. Należy zakazać radykalnego ukraińskiego nacjonalizmu w rodzaju OUN.
Władze ukraińskie powinny potępić OUN jako organizację faszystowską i złożyć oficjalne przeprosiny Izraelowi i Polsce za zbrodnie OUN-UPA przeciwko ludzkości.
Autor: Prof Julian Korab - Karpowicz - 30 Lipiec 2024 r.
Źródło:
Dziennik The Jerusalem Post
https://www.jpost.com/opinion/article-812408?fbclid=IwY2xjawGyY0dleHRuA2FlbQIxMQABHWDWJQnt63Hwhx0X2gb-86P4uTyKJcQkG8MFPd1SDoqCvWe4J_B97KrDnw_aem_29LGfd-C8QdsGDZc61zTZQ#812408
*****
Artykuł opublikowany został przez największy izraelski dziennik ,,The Jerusalem Post'', należący do najbardziej liczących się opiniotwórczych tytułów prasowych na świecie, takich chociażby jak New York Times, Time, Wall Street Journal, Chicago Tribune, Washington Post czy Los Angeles Times, który ma ogromny wpływ zarówno na kreowanie międzynarodowej polityki samego Izraela, ale również i Stanów Zjednoczonych, i innych państw, które muszą się, czy tego chcą, czy nie, liczyć z tym co publikuje na swoich łamach dziennik Jerusalem Post.
Jak widać żyjący nad Wisłą, chyba już całkowicie w swojej własnej, alternatywnej rzeczywistości, zarządcy masy upadłościowej, tworu znajdującego się w stanie, zbliżającym się już do całkowitego rozkładu, zwanego III RP, najwidoczniej zupełnie, nie zwrócili swojej, i tak mało lotnej uwagi, na artykuł Pana profesora Juliana Koraba - Karpowicza, opublikowanego, jak myślę wcale nie przypadkiem, na łamach tego największego i najbardziej wpływowego izraelskiego dziennika, mającego również przełożenie, na kształtowanie opinii publicznej, także daleko poza jego granicami, który to dziennik The Jerusalem Post, piórem bardzo znanego polskiego profesora, przypominał światu o istnieniu obecnie ukraińskiego nazizmu, zarówno na samej Ukrainie, jak również poza jej granicami, odwołującego się do najbardziej rasistowskiej i zbrodniczej ideologii, jaką jest ideologia OUN - UPA, oraz trwające nadal na całej Ukrainie, na wszystkich szczeblach jej władz, gloryfikowanie największych ludobójców narodu Żydowskiego i Polskiego, które tym samym całkowicie dyskwalifikują, dosłownie automatycznie z grona państw, aspirujących, do gremium państw demokratycznych i cywilizowanych, gdzie nie ma i nigdy nie będzie miejsca dla ŻADNEGO państwa, jego władz i narodu wynoszącego na piedestał chwały, jako swoich największych bohaterów, pospolitych, zwyrodniałych morderców, kolaborantów Adolfa Hitlera i III Rzeszy, ludobójców narodu Polskiego, Żydowskiego i innych narodowości, których Ukraina jak widać ani myśli się nie tylko z nich zrezygnować, a co dopiero ich się wyrzec i wyrzucić tam, gdzie jest i zawsze było ich miejsce, a mianowicie na śmietnik historii.
Artykuł Pana profesora Juliana Koraba - Karpowicza, ukazał się w dzienniku ,,The Jerusalem Post'', 30 Lipca tego roku, i został nad Wisłą całkowicie przemilczany, przez osobników takich samych, jacy dziś rządzą banderowsko - nazistowską Ukrainą, która sami zresztą, i PiS i PO, wspierali i nadal całkowicie ślepo i zupełnie bezmyślnie, popierają, w ten sam idiotyczny, zupełnie oderwany od wszelkich realiów, bezwarunkowy sposób, mając albo zero mózgu w swoich pustych głowach, albo też, co jest nawet więcej, niż tylko prawdopodobne, wykonując ściśle obce dyrektywy w tej sprawie, nie zastanawiając się również nad żadnymi konsekwencjami, jakie już stały się nas Polaków udziałem, przez te ich wszystkie dotychczasowe, wiernopoddańcze i niewolnicze wręcz działania wobec obecnego bandero - nazistowskiego państwa ukraińskiego, a także mając głęboko w czterech literach, te tragiczne wręcz dla nas Polaków i dla Naszej Ojczyzny, które dopiero nastąpią, na skutek kontynuowania przez tych renegatów i jawnych zdrajców, antypolskich działań, NA KTÓRE NIE OTRZYMALI NIGDY I NIE MAJĄ ICH RÓWNIEŻ OBECNIE, ABSOLUTNIE ŻADNYCH PREROGATYW, OD NAS POLAKÓW, JAKO CAŁEGO NARODU, DO TAKIEGO, ZUPEŁNIE OTWARCIE WROGIEGO I NISZCZYCIELSKIEGO, WOBEC NASZEGO NARODU I PAŃSTWA POSTĘPOWANIA, Z KTÓRYM JUŻ SIĘ NAWET WCALE NIE KRYJĄ.
Zapomnieli tylko o najważniejszym, że ktoś od tego czasu, którego kamieniem granicznym, był właśnie artykuł autorstwa Pana profesora Juliana Koraba - Karpowicza, opublikowany w ,,The Jerusalem Post'', gdy powoli widać było już nawet i dla laika lub też człowieka choćby średnio ogarniającego to, co zaczęło się już wtedy dziać na arenie polityki światowej, a mianowicie, że już wtedy doskonale nie tylko orientowano się w tym, ale wiedziano doskonale, że...klimat w Waszyngtonie po listopadowych wyborach w USA, zmieni się diametralnie na odmienny, od obecnego. Wiedzieli o tym oczywiście wszyscy, nawet zwykli prości ludzie w USA, z którymi autor miał możliwość porozmawiania na ten temat, w czasie swego pobytu w Stanach Zjednoczonych na przełomie sierpnia i września, ale jak zwykle okazało się, że tymi, którzy zupełnie niczego z tego wszystkiego co się dzieje w światowej polityce, nie ogarniali zarówno wtedy, jak też nie ogarniają tego nadal nawet w dniu dzisiejszym, tak jak ich sanacyjni protoplaści, są obecni giganci intelektu, zarządzający jedynie, bo oni tu niczym nie rządzili nigdy wcześniej i nie rządzą niczym w Polsce również i dziś, a tylko grzecznie zarządzali i zarządzają terytorium, o którym jeden z nich, powiedział zupełnie otwarcie z rozbrajającą szczerością i kretyńskim uśmieszkiem, malującym mu się na jego głupiej gębie, że... Polska, to właściwie należy do kogoś innego!
I tak jak to opisałem szczegółowo powyżej, o tym że idzie ogromna volta w polityce globalnej, a w tym jej całkowita zmiana od dotychczasowej, polityki prowadzonej wobec banderowsko - nazistowskiego reżimu w Kijowie, czego ostatnim wręcz tego zwiastuna tejże zmiany i to wyraźnym sygnałem, w odniesieniu do ukraińskiego bander - nazizmu, jaki mogliśmy obserwować sami na własne oczy, przed zaledwie dwoma tygodniami, było zbeszczeszczenie Pomnika Bohaterów Getta w Warszawie, namalowano czerwoną-czarną flagę, którą posługiwali się ukraińscy nacjonaliści. I jak myślicie, kto zostanie oskarżony, a właściwie JUŻ został oskarżony o wyhodowanie i wspieranie ukraińskiego nazizmu, tego zarówno na Ukrainie, ale i również, kwitnącego dziś wręcz w Polsce, od 2013 roku, za sprawą ,,naszych umiłowanych'' zarządców tego upadłego już dziś terytorium mandatowego, którzy od tamtego czasu, aż do dzisiejszego dnia, uwijają się jak w ukropie, żeby...UKRAIŃSKI NAZIZM CZUŁ SIĘ W POLSCE, JAK U SIEBIE W DOMU. Wiemy doskonale, że przez całe te 11 lat ukraiński banderowski nazizm, wspierały i wspierają nadal, uchylając mu dosłownie nieba w naszym kraju, nie pytając się nawet, o zgodę nas Polaków, co zresztą jest im to tym bardziej wygodne, widząc, że my Polacy zachowujemy się jak bezwolne, pozbawione całkowicie woli, stado baranów. Więc wychodzą ze słusznego założenia, że po co i o co niby mieliby pytać bezrozumną, niewolniczą hołotę, która i tak w swej większości, nie jest w ogóle zdolna, anie też przyzwyczajona, co udowodniło ostatnich 35 lat, do jakiegokolwiek samodzielnego myślenia i podejmowania decyzji nawet w swoich własnych sprawach. Więc futruje ukraińskich, ale i także białoruskich pogrobowców Adolfa Hitlera, którzy znaleźli na terenie Polski swoje wygodne przytulisko, za nasze Polaków pieniądze, śmiejąc się nam wraz z ich warszawskimi dobrodziejami prosto w twarz, a my Polacy nawet nie zdajemy sobie sprawy, że całe odium winy, za rozwój ukraińskiego, nazistowskiego banderyzmu... spadnie właśnie na Nas Polaków! Bo ten rachunek za to, nie zostanie wystawiony tym wszystkim renegatom i zdrajcom, których o ironio nadal tu tolerujemy, a którzy do tego właśnie doprowadzili swoją zdradziecką, antypolską polityką, prowadzoną wbrew całemu narodowi, bez jego pozwolenia, ALE NA NAS, ZWYKŁYCH SZARYCH POLAKÓW, KTÓRZY ZOSTANIEMY OSKARŻENI PRZEZ CAŁY ŚWIAT, ŻE TO MY DO TEGO DOPUŚCILIŚMY I DOPROWADZILIŚMY, A WIĘC TYM SAMYM, PONOSIMY ZA TO PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!
Pomnik Bohaterów Getta w Warszawie z wymalowaną na nim, banderowską, satanistyczną szmatą.
Tak więc do tej zmiany na arenie teatru światowej geopolityki i stref wpływów najważniejszych graczy, biorących w tym spektaklu udział, gotowe są już wszystkie państwa, będące, bądź aspirujące do grona państw poważnych, czyli podmiotowych, i to nawet te o wiele mniej liczne, niż nasz bardzo nieszczęśliwy kraj, są już przygotowane od dawna na tę bardzo głęboką, mającą wkrótce nastąpić całkowitą przemianę, stojąc dosłownie w gotowości do niej już w blokach startowych... Tylko tak jak rankiem 24 sierpnia 1939 roku, gdy wszystkie rządy państw ówcześnie sąsiadujących z Polską, nawet takich nadbałtyckich bantustanów, jakimi zresztą są i obecnie, jak Litwa, Łotwa i Estonia, wiedziały już najważniejsze, że wszystko jest na szachownicy, odpowiednio poustawiane, a co nieistotne, ostatecznie z niej wymiecione do szczętu, to jedynym o ironio i to największym bantustanem, który tego dnia rano i do 1 września 1939, który obudził się rankiem tego dnia, nie wiedział nadal w ogóle co się wokół niego dzieje i nie dowiedział się absolutnie niczego do samego końca, bo jego najważniejsi ówcześni partniorzy brytyjscy, tak jakoś się wtedy złożyło, że... powiedzmy zapomnieli swoich warszawskich, sanacyjnych, powolnych im we wszystkim durni, poinformować, że los Polski i Polaków, został właśnie w nocy z 23 na 24 sierpnia...definitywnie przesądzony. I tym razem będzie dokładnie tak samo. Nie myślcie nawet o tym, że stanie się tym razem inaczej, i jakoś los nas głupich Polaków, którzy od tamtego czasu, niczego nie pojęli, niczego się nie nauczyli i nie wyciągnęli z tej nauki do dziś żadnych wniosków... oszczędzi w jakiś cudowny sposób. Tak dobrze to nie ma. Albowiem, tak jak onegdaj podpalenie Reichstagu, było iskrą do przejęcia pełni władzy przez Hitlera i jego NSDAP nad całymi Niemcami, tak i banderowska flaga, wymalowana, przez jakiegoś ukraińskiego, banderowskiego pomiota, którego przodkowie 81 lat temu, w ramach jednego batalionu policyjnego, tworzonej właśnie dywizji SS Galizien i Trawnikimänner, Askarysów i Hiwis, brutalnie, krwawo i bez żadnej litości, tłumili Powstanie w Warszawskim Gettcie.
„Trawnikimänner”, bardziej znani jako CZARNE KRUKI, tłumiący powstanie w gettcie warszawskim.
A teraz to Nas Polaków, oskarży się i nie zdziwię się, gdy nadejdzie taka chwila, że także i nam, poniekąd bardzo słusznie, wystawią za naszą bierność w tej mierze do chwili obecnej, bardzo słony rachunek, że sami pozwoliliśmy i jeszcze radośnie hodowaliśmy tę banderowsko - nazistowską żmiję, na własnym polskim podwórku. Nasuwa się w związku z tym wszystkim, tylko jedno pytanie: Czy macie moi drodzy ochotę zapłacić ten rachunek, za to na co biernie przecież pozwalacie sami, tym gangusom, którzy przy okazji ograbiają Was samych, już nawet z tych resztek, jakiej jeszcze Wam pozostały, a robią to wszystko przecież już od 11 lat, podkreślając za każdym razem, że czynią to w Waszym imieniu, a Wy mimo to nadal milczycie, więc tym samym przyznajecie, że jesteście temu wszystkiemu winni, dając im na to, przez cały ten czas, swoją kryszę, więc i wy poniesiecie tego konsekwencje, bo na pewno nie oni. Czy to naprawdę, tak trudno zrozumieć?
Jacek Boki - 28 Listopad 2024 r.
Artykuły powiązane z tematem:
SLD: ukraińska ustawa ws. UPA to policzek dla Polski
https://dzieje.pl/aktualnosci/sld-ukrainska-ustawa-ws-upa-policzek-dla-polski
Zbeszczeszczony pomnik Bohaterów Warszawskiego Getta. Ktoś namalował na nim flagę używaną przez banderowców
https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,31467262,ktos-namalowal-banderowska-flage-na-pomniku-powstania-warszawskiego.html
Pomnik Bohaterów Getta zdewastowany. Ktoś namalował na nim czerwono-czarną flagę
https://warszawa.tvp.pl/83493360/dewastacja-pomnika-bohaterow-getta-ktos-namalowal-na-nim-banderowska-flage
SS-Wachmannschaften
https://pl.wikipedia.org/wiki/SS-Wachmannschaften
ELBLĄSCY WSPÓLNICY UKRAIŃSKICH NAZISTÓW
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.