O tym fakcie, nie odważy się napisać żaden z elbląskich pismaków, z lokalnych mediów. Są zbyt wielkimi tchórzami, żeby poinformować lokalną opinię publiczną o tym kolejnym fakcie naplucia w twarz mieszkańcom naszego miasta, przez partnerskie wobec Elbląga władze Tarnopola, w ramach podziękowań za pomoc, jakiej udzielili mieszkańcy naszego miasta z własnych pieniędzy w ramach pomocy humanitarnej w związku z toczącą się na Ukrainie wojną, społeczeństwu Tarnopola. Elbląscy dziennikarze, nie poinformują o tym fakcie zarówno w mediach, w których pracują, jak i nawet na swoich własnych profilach, mediów społecznościowych, gdzie mają prywatne konta, w myśl zasady, że jeśli czegoś nie ma w oficjalnych mediach, to nigdy takie wydarzenie nie miało miejsca. To ludzie bez honoru, którzy dla prawdy i godnego uhonorowania polskich ofiar ukraińskiego ludobójstwa dokonanego w latach 1939 - 1948, którzy do dziś nie mają nawet swoich grobów, nigdy nie poświęcą niczego, z przysłowiowym brudem spod paznokci włącznie. Nie zaryzykują nawet tyle, by wyłamać się z szeregu piania peanów na część nazistowskiego, ukraińskiego banderstadtu, i napisać na ten temat wreszcie prawdę, ukrywaną przed Polakami od 33 lat istnienia III RP, bo taka jest obowiązująca linia magdalenkowego układu niewładzy, poddanego amerykańskiemu hegemonowi, z którego Ci tchórze nigdy z własnej woli się nie wyłamią.
Cała Polska pomaga Ukrainie, a Ukraińców w czasie wojny, jak widać stać na budowanie pomnika dla bandyty, który odpowiada za ludobójstwo setek tysięcy Polaków na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej.
A ten pomnik
Szuchewycza, który za kilka miesięcy stanie w Tarnopolu, to zapewne za te 200 tysięcy złotych prezentu,
od Elbląskiej Rady Miasta, które miały być przeznaczone ponoć na pomoc dla ofiar trwającej wojny. Na co zostały przeznaczone w rzeczywistości, to właśnie widać. Tak, czy inaczej, gratulujemy renegatom z elbląskiego ratusza.
Skoro w
tej chwili Ukraińcy nie mają ważniejszych wydatków, niż budowanie
pomnika dla ludobójcy narodu polskiego, to znaczy, że żadnej pomocy już nie potrzebują, w przeciwnym bowiem razie taki pomnik, by nie powstawał. Przynajmniej w chwili obecnej.
W/g ukraińskich komentarzy, pieniądze na ten cel pochodzą też od... polskiego Ministerstwa Kultury...
Jak widać instytucji, którą kieruje pan Gliński, nie stać na ufundowanie jakiegokolwiek upamiętnienia, polskich ofiar ukraińskiego ludobójstwa na terenie naszego kraju, bo jak zawsze tłumaczy się w takich sytuacjach kierowana przez niego instytucja, nie posiada ona na takie sprawy funduszy, za to to samo ministerstwo kultury, kierowane przez pana Glińskiego, bez żadnego problemu znajduje około dwustu tysięcy złotych, aby dorzucić się do ściepy w Tarnopolu, na okazały monument ku czci zwyrodniałego mordercy naszych rodaków, dowódcy UPA Romana Szuchewycza.
,,Jak poinformowały ukraińskie media internetowe, w przyszłym roku w centrum Tarnopola ma stanąć pomnik głównodowodzącego Ukraińskiej Powstańczej Armii Romana Szuchewycza. Odpowiednia decyzja została podjęta dzisiaj - 21 grudnia na posiedzeniu Rady Obwodu Tarnopolskiego. Za tą decyzją głosowała większość deputowanych rady obwodowej.
Rada obwodowa Tarnopola, która 21 grudnia, jako pierwszy, najważniejszy punkt swoich obrad, przegłosowała artykuł dotyczący postawienia w Tarnopolu, partnerskim mieście Elbląga, pomnika dowódcy zbrodniczej UPA Romana Szuchewycza
Korespondent Ukrainform został o tym poinformowany przez Tarnopolską Radę Obwodu, zaznaczając, że stosowna decyzja została podjęta na posiedzeniu Rady Obwodu. „Pomnik wybitnej ukraińskiej postaci politycznej i wojskowej, niezłomnego bojownika o niepodległość Ukrainy, generała chorążego Ukraińskiej Powstańczej Armii Romana Szuchewycza, stanie na terenie sąsiadującym z budynkiem administracyjnym Tarnopolskiej Rady Obwodowej, pod adresem ul. M. Hruszewskiego 8.
W tym roku obchodziliśmy 80. rocznicę powstania UPA. To armia niezłomna, która jest inspiracją dla nas wszystkich, która jest fundamentem współczesnych Sił Zbrojnych Ukrainy. Dlatego uważamy, że w Tarnopolu powinien stanąć pomnik żołnierzy UPA i jej dowódcy generała chorążego Romana Szuchewycza. Niestety wcześniej nie było na to czasu. Mam jednak nadzieję, że w przyszłym roku uda nam się go wreszcie postawić" - mówi szef rady regionalnej Mychajło Hołówko. W Tarnopolu, również stadion miejski będzie już oficjalnie nosił imię Romana Szuchewycza. W mieście otwarto także wystawę filatelistyczną poświęconą 70. rocznicy śmierci Romana Szuchewycza.''
Jacek Boki - 29 Grudzień 2022 r.
Źródła:
W Tarnopolu stanie pomnik Szuchewycza
https://kresy.pl/wydarzenia/w-tarnopolu-stanie-pomnik-szuchewycza/
W Tarnopolu stanie pomnik Naczelnego Wodza UPA Romana Szuchewycza
https://ternopoliany.te.ua/zhittya/77091-u-ternopoli-vstanovliat-pamiatnyk-holovnokomanduvachu-upa-romanu-shukhevychu#
Dziwi się pan panie Jacku dziennikarzom? A ja nie!! Dawno temu w 1880 r. John Swinton, szkocko-amerykański dziennikarz i wydawca, w czasie jednego z bankietów, kiedy zaproponowano wzniesienie toastu za niezależną prasę, nie wytrzymał i wygarnął zebranym: „Każdy z obecnych tutaj wie, że niezależna prasa nie istnieje. Wy to wiecie i ja to wiem: żaden z was nie ośmieliłby się ogłosić na łamach gazety własnych opinii; a gdyby nawet się ośmielił, zdajecie sobie sprawę z tego, że nie zostałyby one nigdy wydrukowane. Dostaję ileś dolarów tygodniowo za to, żebym powstrzymywał się od wyrażania własnych poglądów i opinii w gazecie, w której pracuję. Wielu tu obecnych otrzymuje podobną zapłatę na identycznych zasadach. Gdyby ktoś z was był na tyle szalony, by uczciwie opisać sprawy, znalazłby się natychmiast na bruku. Kłamią za pieniądze w łże mediach i mają jeszcze bez-czelność nazywać siebie czwartą siłą.
OdpowiedzUsuńDopowiem jeszcze. W roku 2014, Udo Ulfotte, dziennikarz i pisarz niemiecki, opublikował książkę «Gekaufte Journalisten» – «Kupieni dziennikarze», w której stwierdził, iż zawód dziennikarza jest dziś prawie że w 100 % skorumpowany i zinfiltrowany przez służby wywiadowcze. Ulfotte opowiedział w niej, że przez 17
OdpowiedzUsuńlat był na żołdzie CIA oraz kierowanej przez agencję amerykańską – niemieckiej BND.
13 stycznia 2017, w wieku 56 lat, dziennikarz został znaleziony martwy w swym mieszkaniu, co wzbudziło podejrzenia wielu osób, jak chodzi o przyczyny jego śmierci; również dlatego, że rząd Niemiec oświadczył, iż Ulfotte zmarł na zawał. Dodam tylko, że koroner żadnej sekcji zwłok nie wykonał. Można domniemywać, że polskie upolitycznione służby robią to samo
Pomnik za polskie pieniądze
OdpowiedzUsuńMoże ktoś zweryfikować news, bo podobno w Częstochowie była męża w intencji bandery 1 stycznia o 14:00 lub 14:30
OdpowiedzUsuń