Tak wyglądała wczoraj w Elblągu ta banderowska hucpa, tzw. ,,Płomienia braterstwa'', między durniami z lewicowego, lokalnego ZHP, a ukraińskim przedszkolem banderowskich rezunów z Płasta, czyli Junaków UPA.
Na twarzyczkach ukraińskich płastunek miłość do braterstwa z Lachami, aż promienieje
Powitanie „harcerzy” - bardzo przypomina powitanie ich ideologicznych wzorów z XX wieku.
Nagroda w
postaci odznaki z portretem hitlerowskiego zbrodniarza Romana
Szuchewycza, to dla harcerzy Płasta rzecz normalna. Tak jak inny znaczek sprawnościowy w barwach czerwono czarnej flagi UPA
Najsłynniejsi ukraińscy rzecznicy braterstwa z polakami, z ukraińskiej wylęgarni zwyrodniałych morderców naszych rodaków na Kresach, czyli banderowskiego przedszkola o nazwie Płast!
Roman Szuchewycz, późniejszy zwyrodniały dowódca OUN - UPA i kat Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej w czasach, gdy był jeszcze członkiem Płasta
Stepan Bandera, późniejszy przywódca Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, jako młody członek Płasta
A na tych trzech fotografiach kwiat ,,inteligencji'' elbląskiego ZHP
11 lipca ten żałosny harcmistrz Rafał Prabucki, drużynowy 117 EMDH Mato, jakoś nie zauważył, że tego właśnie dnia minęła 80 rocznica ukraińskiego ludobójstwa naszych rodaków na Wołyniu. Zapomniał bidulek, ot z tej jego pustej główki mu wyleciała fundamentalna data naszej polskiej historii. Nie wie biedaczek, że zarówno na Wołyniu, jak i w Małopolsce Wschodniej, członkami praktycznie wszystkich oddziałów polskiej samoobrony był, nie kto inny, jak właśnie polscy harcerze, z ówczesnego ZHP!!! A w wielu przypadkach, oddziały samoobrony składały się WYŁĄCZNIE Z HARCERZY, z tej prostej przyczyny, że w miejscowościach, których bronili resztek ocalałej polskiej ludności przed bandami UPA, dorosłych mężczyzn już nie było. I to oni właśnie byli tą ostatnią linią obrony przed ukraińskimi ludobójcami z UPA.
Za to pan Prabucki, uroił sobie nagle, jakieś wystrugane z dosłownego banana, polsko - ukraińskie braterstwo - broni, z okresu wojny 1920 roku i Bitwy Warszawskiej, które w ogóle nie istniało, a jeśli już, to tylko i wyłącznie w wymiarze czysto propagandowym, ale nigdy tym rzeczywistym, o czym wspominałem, we wczorajszym artykule, o tej haniebnej elbląskiej inicjatywie, miejscowego hufca ZHP, bratania się z potomkami ukraińskich rezunów z UPA i SS Galizien.
1 listopada przypada 105 rocznica rozpoczęcia obrony polskiego Lwowa przez
ORLĘTA LWOWSKIE, przed zbrodniczym terrorem zwyrodniałych rezunów z zachodnio ukraińskiej
republiki ludowej. Ciekawe, czy tego dnia te gnoje z tego elbląskiego hufca ZHP
zorganizują choćby apel pamięci ku czci Orląt Lwowskich, pod
pomnikiem czy to Ojców Niepodległości lub Krzyżem Katyńskim na cmentarzu
Agrykola. Założę się już dziś i o co tylko chcecie, że pan harcmistrz Prabucki i jego
podkomendni zapadną 1 listopada w nagłą amnezję lub wykręcą się innymi nagłymi obowiązkami, które rzecz jasna, nie pozwolą im tego zrobić. Bo takimi właśnie cechami charakteru, odznaczają się wszyscy arrywiści i konformiści, nie posiadający żadnych zasad, kręgosłupa moralnego i zdolności honorowych, których zawsze mają pełne gęby.
I na koniec pozwolę sobie jeszcze przytoczyć wpis, jednego z komentarzy, pod tym artykułem lokalnego, elbląskiego portalu info.elblag.pl, opisującego tą wczorajszą, neobanderowską hucpę w Elblągu, którego to komentarza autor/autorka, bardzo celnie opisał/opisała, w jaki sposób w obecnej Polsce rozgrzeszany jest nazizm.
,,To się nazywa infiltracja. Gdyby następcy SS, Gestapo, RSHA, ..., nie
zmieniając poglądów i nie odcinając się od zbrodni przodków
manifestowali wraz z Amerykanami, Anglikami, ..., 8 maja dzień
zwycięstwa lub z Polakami salutowali na Monte Cassino. Dzieci i wnuki
niemieckich, hitlerowskich zbrodniarzy potrafiły odciąć się i
skrytykować czyny ojców , dziadków a nawet posprzątać w KL czy inaczej
zademonstrować sprzeciw wobec zbrodni. To co nazywa się ZHP opiera się
na ideologii zbrodniarzy, skoro chwyta się jawnie takich numerów. Polak
natychmiast, jutro, wyszedłby z takiej organizacji. UPA jest w polskich
partiach instytucjach, teraz z ZHP forsuje przyjaźń z 11 lipca 1943.
Polacy źle rozumieli miłość zbrodniarza - syndrom sztokholmski w pełnym
wydaniu i nagradzanie zbrodniarza.''
A na koniec dedykuję panu harcmistrzowi elbląskiego ZHP, pewien krótki film, tak do przemyślenia, choć jak znam życie i ludzi takich jak on, to i tak żadnych wniosków z tej krótkiej lekcji poglądowej nie wyciągną. Nie będzie też żadnej refleksji. Nie żywię w tej kwestii, jakichkolwiek złudzeń.
A tutaj jedna z takich Ich ukraińskich przyjaciółek od serca, prawdziwej rzeczniczki polsko - ukraińskiego braterstwa, która w tym krótkim filmie, nie pozostawia żadnych złudzeń, jak ona sama i reszta Ukraińców, kocha Lachiv i rozumie pojęcie braterstwa.
Jacek Boki - 15 Sierpień 2023 r.
Źródło:
"Płomień braterstwa" zapłonął w Elblągu. "To ważny gest solidarności z Ukrainą" (zdjęcia)
Pana generała Andersa ślepa miłość do ukraińskich szowinistów z OUN - UPA i SS Galizien
Пласт» Украина: от Бандеры и Шухевича до карателей «Азова
********
Prowadzenie tego bloga to moja pasja ale także wielogodzinna praca. Jeśli uważasz, że to co robię ma sens to możesz wesprzeć mnie w tym co robię, za co serca już teraz dziękuję.
PKO BP SA
Numer konta:
44 1020 1752 0000 0402 0095 7431
Dzisiaj rezydent Andriej Duda przekroczył granice. W przemówieniu przed paradą wojskową, w dniu Święta Wojska Polskiego wyciąga jakieś urojone braterstwo z Petlurą, którego sami Rusini przegnali z Kijowa. Mało tego dzisiaj o walkach na obecnej Rusi używał pospolitych kłamstw o sytuacji i przyczynach konfliktu. Czekam wyborów.
OdpowiedzUsuń