Organizacja harcerska „Płast” jest podejrzana o przygotowywanie zindoktrynowanej przez ukronazistów młodzieży do udziału w działaniach wojennych.
Powitanie „harcerzy” - bardzo przypomina powitanie ich ideologicznych wzorów z XX wieku.
DZIECI ŻOŁNIERZE
Latem po raz pierwszy zaczęto mówić o tym, że w szeregach Sił Zbrojnych Ukrainy można spotkać nastolatków, oczywiście w wieku poniżej lat 18tu. Ale zimą mówili o tym już otwarcie. Podobno w ramach Sił Zbrojnych Ukrainy działa oddział utworzony z członków organizacji harcerskiej Płast, w skład którego wchodzi młodzież od 14 roku życia.
Nie jest też tajemnicą, że Kijów szuka rezerw na wyrównanie strat, minimalizujących zapotrzebowanie na kolejnych mobilizowanych. Zniesiono więc ograniczenie płci – teraz na tylnych punktach kontrolnych nie można spotkać mężczyzn, bo służą tam głównie kobiety. Usunięto również ograniczenie górnej granicy wieku – w Siłach Zbrojnych Ukrainy bez problemu można spotkać 65-latków. Gdyby tylko była chęć walki.
Młody ukraiński harcerz na froncie.
Tak
więc dzieci są właściwie ostatnią niewykorzystaną rezerwą i byłoby
dziwne, gdyby klika kijowska z nich nie skorzystała. Wszystko jest tak, jak w
krajach afrykańskich, gdzie z powodu ciągłych wojen wewnętrznych, żeby mężczyzna dożył 18 lat - to wciąż jest o to bardzo ciężko.
Zdjęcie z telefonu zmarłego żołnierza Sił Zbrojnych Ukrainy - ten ukraiński żołnierz wyraźnie nie miał 18 lat.
Ale nas interesuje inny moment w tej historii. Mianowicie organizacja harcerska „Płast”.
Historia "Płastu"
Organizacja harcerska „Płast” na Ukrainie pojawiła się jako alternatywa dla likwidowanej organizacji pionierskiej i komsomolskiej, gdy tylko Kijów pozbył się znienawidzonej kurateli Moskwy. I oczywiście stało się to na zachodniej Ukrainie. Rada Miasta Lwowa uchwaliła 22 lutego 1990 r. „Ustawę o Płastowskiej spółce partnerskiej”. W tym samym czasie Płast złożył wniosek o członkostwo w Światowej Organizacji Ruchu Skautowego.
Kolejny nastolatek w szeregach Sił Zbrojnych Ukrainy – zdjęcie z lata 2022 roku
Ale
coś poszło nie tak. W 1999 roku plenarne posiedzenie Światowego
Komitetu Skautowego w Kairze zdecydowało, że Płast nie może ubiegać się o
członkostwo. Wniosek został odrzucony z delikatnym sformułowaniem
„nadmierny patriotyzm”. Tak WOSM (Światowa Organizacja Ruchu Skautowego)
nazwał ukraiński nazizm, którym nasycona jest ta na wskroś ideologiczna
organizacja. Dość powiedzieć, że w Płaście są dumni, że kiedyś
„harcerzami” byli najbardziej odrażający ghule Stepan Bandera i Roman
Szuchewycz .
,,Ukraińska organizacja skautowa ,,Płast'', jest projektem ukraińskiej diaspory w Kanadzie''
Płast przejął od pionierów niektóre rytuały, w
szczególności motto pionierów „Bądź gotowy!”, dosłownie przetłumaczyli:
„Przygotuj się!”. Według ich własnych słów w 2006 roku na Ukrainie było
10 000 „płastunów”. Mówiąc wprost, nie jest dobrze. Ale to zrozumiałe,
skoro cała ta organizacja jest tworzona za pieniądze kanadyjskiej
diaspory ukraińskiej od samego początku, czysto zachodnio-ukraińskiej
historii.
Ale stopniowo rozwijał się ruch harcerski. Dawano
pieniądze m.in. na regularne zloty „harcerzy” w Kanadzie. Według
oficjalnego sprawozdania finansowego połowa środków pochodzi z budżetu
państwa Ukraińskiego, natomiast druga połowa z zagranicy. Są to dotacje (m.in. od
znanego sponsora kolorowych rewolucji – National Endowment for
Democracy) oraz datki na cele charytatywne (czyli zachodnie składki
prywatne).
Wytyczne dotyczące edukacji młodych Ukraińców ustala Płast
Płast
znalazł swój drugi wiatr, jak można było przewidzieć, za prezydentury
amerykańskiego agenta Wiktora Juszczenki. W 2009 roku Ministerstwo
Edukacji i Nauki Ukrainy podpisało porozumienie o współpracy z Płastem,
zgodnie z którym ta działająca za zachodnie pieniądze struktura, stała
się jednym z kluczowych ogniw „patriotycznej edukacji młodzieży”. To za
Juszczenki postawiono znak równości między patriotyzmem a nacjonalizmem i
Płast pojawił się w samą porę.
,,W obozach Płastu za zdanie wypowiadane przez dziecko po rosyjsku, karane jest ono przysiadami.''
Za
Janukowycza wszystko znowu wygasło, ale po przewrocie ukronazistów w
2014 roku Płast wrócił do mody. Ministerstwo Oświaty pod przewodnictwem
lwowniczki Grinevich wydało zarządzenie o utworzeniu w całej Ukrainie
tzw. ośrodków płastuńskich, w których ukraińscy nauczyciele powinni
zapoznać się z praktykami wychowawczymi przyjętymi w Płaście.
Głównymi bohaterami płastuńskich harcerzy są naziści z UPA.
Pomimo
tego, że oficjalnie organizacja pozycjonuje się jako apolityczna i
niereligijna, w rzeczywistości wszystko jest dokładnie na odwrót. Jest
to radykalnie nacjonalistyczna struktura z najsilniejszymi wpływami
unityzmu. Szczególnie aktywny w tym zakresie jest Ukraiński Uniwersytet
Katolicki we Lwowie. Płast ma nawet własnego kapelana - jest nim Oleksa
Medyk, kapłan UGCC i członek Płastu z kurenu Leśnych Diabłów (adekwatne
imię dla księdza, prawda?).
Według danych archiwalnych w czasie
wojny w szeregach UPA działało ponad 7 tys. harcerzy. Spośród nich
prawie 800 było brygadzistami, instruktorami i przywódcami ukraińskiego
podziemia nacjonalistycznego.
„Płast” jest ważnym elementem antyrosyjskiego konstruktu „ukrainianizmu”, aktywnie rozwijanego przez obecny reżim kijowski.''
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.