wtorek, 13 października 2020

Żyjemy pod okupacją, czyli komu służy ABW?


Kolejny polski patriota, po Panu Antonim Dąbrowskim z Dębna, który cudem przeżył ukraińskie ludobójstwo na Kresach Rzeczypospolitej, jest ścigany za tzw. ,,mowę nienawiści'', czyli przestępstwo, ale działające, bo kierowane tylko i wyłącznie w jedną stronę, a mianowicie tylko w stronę Nas Polaków. Jak poinformował serwis internetowy Toruńska Pamięć Kresowa

 https://twitter.com/TKresowa/status/1311555705674125313

,,Piotr R. z Zielonej Góry, syn rodziny Kresowian ocalonych z banderowskiego ludobójstwa, otrzymał wezwanie, aby stawić się do placówki ABW w dniu 20 października 2020 r., ws.mowy nienawiści. Piotr R. jest czynnym działaczem forum kresowego ,,Przeciw OUN - UPA''. Poinformowała o tym Pani Dr. Lucyna Kulińska. Tą zbrodniczą mową nienawiści jest, tak jak we wcześniejszym i wszystkich innych tego rodzaju przypadkach, jak m.in. Pana Antoniego Dąbrowskiego z Dębna, ocalonego z ukraińskiego ludobójstwa w województwie stanisławowskim, krytyka banderyzmu i banderowskich zbrodniarzy oraz obecnych, żyjących w Polsce ukraińskich szowinistów, gloryfikujących ludobójców z OUN - UPA i SS Galizien i ich zbrodniczej, rasistowskiej ideologii Doncowa i Bandery. To jest właśnie tym niewybaczalnym przestępstwem, popełnionym przez tego młodego 20 letniego polskiego patriotę i za to jest właśnie ścigany przez ABW, które jak widać zamiast stać na straży polskiego interesu narodowego i polskich patriotów ujawniających prawdę o banderowskim ludobójstwie Polaków, dokonanym przez ukraińskich szowinistów w latach 1939 - 1949 na Kresach II RP i obecnych ziemiach południowo - wschodniej Polski, jak też ich obecnych epigonów żyjących w Naszym kraju, zamiast tego zajmuje się wspieraniem środowisk ukraińskich nazistów spod znaku OUN - UPA, skupionych w banderowskim ZUwP. Czy to właśnie należy do konstytucyjnych obowiązków Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego? A jeśli nie, to czyjego bezpieczeństwa i na czyje zlecenie tak gorliwie broni ta agencja, utrzymywana z pieniędzy polskich podatników? Bo, że nie są to kwestie związane z bezpieczeństwem Polaków i polskiego interesu narodowego, to już wszyscy wiemy. Nasuwa się też w tym przypadku jeszcze jedno, bardzo istotne pytanie, a mianowicie... kto służy w tej instytucji, szumnie zwanej Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego, którzy zamiast chronić Polaków, zajmują się ich niszczeniem. Czyżby funkcjonariusze tej służby zapomnieli, komu w rocie swojej przysięgi ślubowali dochować wierności, nawet z narażeniem własnego życia? Czy też traktują złożoną przez siebie przysięgę, jako mowę trawę, w myśl niepisanej zasady, że przecież przed przyjęciem do tej, czy innej tego typu służby zawsze składa się jakieś tam ustne deklaracje, ale przecież wiadomo nie od dziś, że nikt nie bierze takich rzeczy na poważnie. I jak widać na wyżej wymioenionym przykładzie, który jest chyba tylko jednym z bardzo wielu, które mają obecnie miejsce w naszym biednym kraju, w którym panujące obecnie bezprawie, uważane jest za cnotę, a stanie na gruncie litery prawa, za niewybaczalną zbrodnię. Problem tylko w tym, że na dłuższą metę, ani taki kraj, ani tym bardziej zamieszkujący go naród, który taką sytuację, nie tylko toleruje, ale uważa za zupełnie normalną, nie mają żadnych szans na swoje dalsze przetrwanie, zarówno jako jeden organizm państwowy, jak i narodowy. Jest to po prostu niemożliwe. Jeśli ktokolwiek myśli, że jest inaczej, już oszukał samego siebie.


Armia amerykańska ponad prawem w RP? Kaczyński w rządzie! Rolnicy na ulicach! L. Kulińska wRealu24!

https://www.youtube.com/watch?v=r1QBiBBVwAo&feature=youtu.be

Oprócz młodego patrioty z Zielonej Góry, z tego samego powodu, prześladowanych jest obecnie bardzo wielu innych Polaków, kilkunastu w samym tylko Przemyślu, którzy walczą o ujawnienie pełnej prawdy na temat największego i najbardziej bestialskiego ludobójstwa, dokonanego przez ukraińskich szowinistów w służbie III Rzeszy, na Naszych rodakach w okresie drugiej wojny światowej i w kilka lat po jej zakończeniu, oraz demaskujących obecnych spadkobierców i kontynuatorów idei i czynów tych zwyrodniałych morderców Polaków, żyjących dziś w naszym kraju, którzy nie tylko, że bezczelnie negują ludobójstwo dokonane przez swoich ojców i dziadów, ale w swojej impertynencji, ujawniane przez polskich patriotów zbrodnie oraz nazwiska ukraińskich zbrodniarzy wojennych, jak również obecnych gloryfikatorów tych bestii mieszkających w Naszej Ojczyźnie, dopuszczających się dodatkowo obelżywych ataków na Nas Polaków, obrażających Nas  i Naszych narodowych bohaterów bez żadnych zahamowań, używających najgorszych, rynsztokowych inwektyw, pozostają nie tylko  całkowiciebezkarni, ale o ironio uważani są jeszcze za ofiary prześladowań ze strony Polaków, w czym gorliwie w ich antypolskiej krucjacie, wspierani są zarówno przez partię rządzącą, wszystkie media gównego ścieku, prokuraturę, sądy i służby specjalne, które to wszystkie organy państwa polskiego, które winny z definicji stać na straży Polaków, jako gospodarzy, Naszego polskiego domu, zamiast tego wszystkie one zaangażowane są we wspieranie zdeklarowanych wrogów Naszego Narodu i Państwa, nie kryjących nawet swojej nienawiści do Polski i Polaków, co deklarują zupełnie otwarcie, bez owijania czegokolwiek w bawełnę.  

A. Duda gloryfikuje UPA?! Skandal i upokorzenie w Kijowie! Zapomniane ofiary Wołynia! L. Kulińska


https://www.youtube.com/watch?v=dlEq_0YydwU&feature=emb_logo


A oto nazwiska kilku innych polskich patriotów ściganych obecnie, z całą bezwzględnością przez sądy i prokuratury w całej Polsce za to, że odważnie bronią polskiej racji stanu i stoją twardo obiema nogami w obronie prawdy, o największym i najbardziej bestialskim ludobójstwie dokonanym w całych dziejach ludzkości przez banderowskie potwory spod znaku tryzuba.

 

 


 
 
 
 
 
 
 
 
W czwartek mam wezwanie do prokuratury rejonowej w Żarach jako podejrzany o szerzenie mowy nienawiści wobec banderowców art 257kk W jakim kraju my żyjemy hańba!!!!


Dominik Łonczyński

Witam Panią profesor. Miałem już drugą rozprawę w Rzeszowie o tzw. mowę nienawiści, a wcześniej dostałem wyrok nakazowy na podstawie oskarżenia przez prokuratora Młynarczyka. Obecnie sąd zasądził przesłuchanie świadka Ihora Isajeva w Sądzie w Warszawie na 12 stycznia. Prowadzący moją sprawę jest mec. Saczkowski potrzebuje wsparcia w postaci przekazywania wszelkich nadużyć, których dopuszcza się ten pseudo dziennikarz Isajev w sieci. Pozdrawiam

Witam. Kierując się Pani postem dotyczącym interpelacji poselskiej w sprawie osób ściganych przez prokuraturę za walkę o pamięć Ofiar ukraińskiego ludobójstwa informuję, że również należę do tego grona. Dochodzenie jest zakończone i oczekuję na termin rozprawy karnej. Pozdrawiam serdecznie. - Remigiusz Górski, Lębork.


Marian Mackiewicz
Czeka mnie rozprawa ! w Sadzie Rejonowym w moim mieście Ostrodzie ! za " obrażenie Isajewa" od prok. Młynarczyka

Za to ani policja, prokuratura, sądy, ani też ABW, nie zajmuje się ściganiem ukraińskich hejterów państwa polskiego i Polaków. Co więcej znajdują się oni pod parasolem ochronnym obecnych władz i organów prokuratorsko - sądowych, policyjnych i służb specjalnych, tak że mogą bez żadnej obawy uprawiać w naszym kraju zupełnie jawną i otwartą działalność antypolską, wymierzoną w polskie interesy narodowe i naszych obywateli i nie tylko nie muszą się obawiać z tego powodu, żadnej negatywnej dla nich reakcji, ze strony władz III RP, ale jeszcze są przez nie chronieni, wspierani w atakowaniu i szczuciu Nas Polaków oraz sowicie wynagradzani za swą wrogą działalność wymierzoną w Nas Polaków i Naszą Ojczyznę.

Przykładem sztandarowym na dzień dzisiejszy całkowicie bezkarnego i znajdującego się pod parasolem ochronnym obecnego reżimu jest niejaki Ihor Isajew, otwarcie lżący Polakó, najgorszym rynsztokowym słownictwem, negujący banderowskie ludobójstwo Polaków Na Kresach i gloryfikujący zwyrodniałych banderowskich ludobójców z OUN - UPA i SS Galizien, a także wynoszący na piedestał ich rasistowską, zbrodniczą ideologię Doncowa i Bandery, a także otwarcie opluwający Naszych polskich bohaterów narodowych i w żaden sposób nie jest za to nie tylko postponowany przez obecnie rządzących i media głównego ścieku, będące na ich usługach, o karnym ściganiu tego człowieka już nawet nie wspominam, ani nawet nie marzę, ale co więcej za swą antypolską działalność na terenie naszego kraju jest zarówno sowicie wynagradzany, jak też pan prezydent Duda obdarzył go również polskim obywatelstwem, by mógł dalej prowadzić w Polsce swą nienawistną wobec Nas Polaków i Naszego Państwa, zupełnie jawną i otwartą wrogą działalność.

Polskie władze nadal wspierają finansowo Ukraińców opluwających Polskę i Polaków. Tym razem 40 tys. zł trafiło do portalu ukraińskiego dziennikarza, który marsz poświęcony pamięci żołnierzy wyklętych nazywa faszystowskim, a Polaków porównuje do… zwierząt. Wychodzi na to, że polscy podatnicy płacą za obrażanie Polski i Polaków.

polskie władze po raz kolejny przyznały dotację portalowi PROstir.pl, który jest rzekomo portalem zamieszkałej w Polsce mniejszości ukraińskiej. Kwota przyznanej portalowi w maju br. dotacji wyniosła 40 tys. złotych i pochodzi z puli środków, jakie MSWiA może przeznaczyć na potrzeby zamieszkałych w Polsce mniejszości narodowych. Informację o przyznaniu dotacji ukraińskiemu portalowi PROstir.pl można znaleźć na stronach MSWiA. Zamieścił ją również na swoich stronach internetowych Związek Ukraińców w Polsce, z którym portal PROstir.pl jest powiązany. Decyzja MSWiA o przyznaniu dotacji temu portalowi tym bardziej może zaskakiwać, ponieważ w ubiegłym roku portal ten dotacji takiej nie otrzymał. Jak się okazało, już wówczas MSWiA miało poważne zastrzeżenia do działalności osób z nim związanych. Jednak w bieżącym roku takich zastrzeżeń MSWiA już nie miało, skoro zdecydowało się przyznać dotację.


Wokół portalu PROstir.pl wiele razy było już głośno w polskich mediach. Głównie za sprawą jego twórcy i redaktora naczelnego Igora Isajewa, obywatela Ukrainy, który od ponad 10 lat mieszka w Warszawie i jeszcze do niedawna miał akredytację dziennikarza. Isajew dał się poznać z wielu swoich nietypowych wypowiedzi i inicjatyw, zwłaszcza w mediach społecznościowych, w których jest bardzo aktywny. Wszystkie one miały jedną wspólną cechę: obrażały Polskę i Polaków.

Zwierzęcy antypolonizm

Isajew zaczął obrażać Polskę i Polaków zwłaszcza po tym, jak na początku 2017 r. dowiedział się, że jego portal nie otrzyma kolejnej dotacji na swoją działalność. Jak wówczas tłumaczył, polskie władze odebrały mu dotację za jego „aktywną postawę obywatelską w 2016 r., w tym za udział w dyskusji o wołyńskim ludobójstwie i współpracę z ukraińskimi mediami”. W sierpniu 2016 r., w kontekście przyjętej miesiąc wcześniej przez polski Sejm uchwały, Isajew pisał m.in. że „Warszawa przestraszyła się tego, co uczyniła wobec Ukraińców”. Jak podkreślał, Polacy, przyjmując taką uchwałę, usiłują niesłusznie kreować ofiary rzezi wołyńskiej na męczenników, natomiast wszelkie postulaty strony polskiej w tym zakresie są przejawem skrajnej ukrainofobii.

W podobnym tonie Isajew komentował także obchody rocznic innych ważnych dla Polaków wydarzeń historycznych. Uczestników marszu ku czci żołnierzy wyklętych, jaki miał miejsce w Warszawie w marcu ubiegłego roku, Isajew nazwał ludźmi, którzy nawołują do nienawiści. Sam zresztą został zatrzymany przez policję za blokowanie tego marszu. Symbol Polski Walczącej z kolei określał jako przejaw ksenofobii, typowej dla wszystkich Polaków. Gdy Sejm uchwalił nowelizację ustawy o IPN, Isajew publicznie oświadczył, że państwo polskie oraz naród polski są współodpowiedzialni za wszystkie zbrodnie III Rzeszy. Isajew udzielał komentarzy także w innych sprawach. Między innymi zaczął nawoływać do usunięcia słowa „honor” z polskich paszportów, albowiem słowo to w jego ocenie razi ukraińską wrażliwość narodową, a poza tym w języku ukraińskim ma pejoratywne zabarwienie. I dlatego właśnie powinno zniknąć z polskich paszportów. W innym komentarzu zamieszczonym w sieci tuż przed świętami Bożego Narodzenia porównał Polaków do zwierząt. Pisał wówczas tak: „Wiecie, powiadają, że w Boże Narodzenie nawet zwierzęta zaczynają mówić. Umiejętności mówienia i rozmawiania wam życzę”.

Isajew wielokrotnie opluwał również polskie władze i rządzący w Polsce PiS. W lipcu 2017 w swoim wpisie na Facebooku opublikował m.in. zdjęcie z napisem „PiS ПНХ”. Druga część tego napisu jest osobliwym rosyjskojęzycznym skrótem oznaczającym dosłownie „idź w ch…j”. Isajew tłumaczył potem, że faktycznym powodem stworzenia tego wulgarnego sformułowania miało być jego pragnienie, aby „poszerzać ukraińską soft power w świat”. Podobnie wulgarnych incydentów w sieci z udziałem Isajewa było w ostatnich miesiącach znacznie więcej.

Skandal! Polscy podatnicy płacą za obrażanie Polski i Polaków! 

https://polskaniepodlegla.pl/opinie/item/18490-skandal-polscy-podatnicy-placa-za-obrazanie-polski-i-polakow

Ostatnio natomiast wyraził się o Naszej Ojczyźnie wulgarnym określeniem Polsko, ty h....u!

„Polsko, ty h…” – kontrowersyjny Ukrainiec znowu szokuje 


Ale oczywiście według decydentów rządowych z PiS, no irzecz jasna wszystkich prokuratur, sądów, policji, no i rzecz jasna ABW, wszystkie inwektywy i określenia będące otwartym językiem nieskrywanej wręcz nienawiści wobec Nas Polaków, stosowane przez Isajewa, nie są w żaden sposób mową nienawiści, więc tym samym, nie mieści się to w ich, swoiście pojmowanej definicji przestępstwa, albowiem taka formuła może być stosowana tylko i wyłącznie wobec Nas Polaków! No i oczywiście przypadkiem działalności Ihora Isajewa ABW, nigdy się nie zajmie. Nie ma takiej opcji!

Cała ta sytuacja pokazuje na dzień dzisiejszy i nie można już mieć co do tego faktu absolutnie żadnych złudzeń, że nie żyje my w żadnym wolnym, niepodległym i suwerennym państwie polskim, w którym winniśmy być gospodarzami, w którym goście powinni stosować się ściśle do naszych polskich praw, obyczajów, tradycji i reguł, bo w przeciwnym wypadku, jeśli się do tych prawideł ściśle nie zastosują, to mogą zostać wobec nich wyciągnięte surowe konsekwncje prawno - karne, tak jak dzieje się to w takich przypadkach w każdym szanującym się państwie, ale znajdujemy się pod brutalną okupacją władzy, mieniącej się polską tylko z nazwy, ale z Polską i szeroko rozumianą polskością nie mającą absolutnie żadnych związków, sprawującą nad Naszą Ojczyzną, wyłącznie nadzór z nadania i nakazu obcych i wrogich Nam mocarstw, dla których samo ciągłe jeszcze istnienie Nas Polaków i Naszej Ojczyzny jest dla nich solą w oku, że w ogóle jeszcze trwamy jako Naród, choć według ich założeń już dawno winno Nas nie być. I nic się nie zmieni, dopóty, dopóki jako Naród, nie zdołamy się samodzielnie wybić na prawdziwą niepodległość, gdzie będziemy, jedynymi gospodarzami naszego domu i jedynymi decydentami naszych polskich spraw.

 

Jacek Boki

Elbląg - 14 Październik 2020 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.