poniedziałek, 18 kwietnia 2022

Hymn UPA wybrzmiał w zamojskim domu kultury

W ramach trwającego już drugi miesiąc na terytorium przemarszu Ukro-Polin Bander Amoku 2022, będącego pochodną wcześniejszej, trwającej dwa lata operacji psychologicznej, zgąbczania mózgów poliniakow, znanej bardziej pod nazwą plandemi cowidać 19, Ukraińcy, zarówno ci mieszkający tutaj od dziesiątek lat, jak również ci nowo przybyli, w ramach operacji podmiany ludności krainy Polin, sprawdzając możliwości, jak daleko mogą się posunąć, by bez żadnych obaw móc sobie pozwolić na dosłowne nasranie tubylczej ludności Polinskiej na głowy i widząc, że nie istnieje żadna taka granica, na którą mogliby się natknąć, napotykając jakiś opór ze strony tubylców, przeszli tym samym z marszu na wyższy etap mądrości dziejowej i widząc iż mogą otwarcie już wznosić i umieszczać na bilbordach w Polińskiej przestrzeni publicznej, antypolskie, banderowskie hasła w rodzaju Sława Ukrainu, Herojom Sława, czy Sława nacji, smert worohom, oraz wywieszać czerwono czarne banderowskie flagi, tak jak ma to miejsce we Wrocławiu i Krakowie, teraz ukraiński chór złożony z nowo przybyłych tzw. ,, uchodźców'' i z lokalnych polińskich Julek wykonał kilka dni temu publicznie, w zamojskim domu kultury hymn UPA - Czerwoną Kalinę, nie tylko za przyzwoleniem, ale wręcz zachęta dyrekcji tego zamojskiego przybytku kultury. 

UPA wyk ZDK - https://www.facebook.com/zamojskidomkultury.official/videos/728522348149107

Na profilu społecznościowym ZDK (link: https://www.facebook.com/zamojskidomkultury.official/ ) został zamieszczony klip pod tytułem „Czerwona kalina” wykonywany przez młodzież ukraińską i polską. Przez organizatorów jest on anonsowany jako cyt. „wsparcie i solidarność dwóch narodów”. Dla zmylenia polskiej młodzieży do tej wersji zmieniono słowa i mylnie nazywano go „ukraińską melodią ludową”.

Wykonanie i promowanie „Czerwonej kaliny” traktujemy jako niezwykle groźną prowokację. Jako testowanie na ile Ukraińcy w Polsce mogą się posunąć z banedryzmem i czy jego atrybuty będą penalizowane. Przy tym jest analizowana wiedza historyczna o ludobójstwie Polaków dokonanych przez ukraińskich nacjonalistów oraz świadomość społeczna w tym obszarze. Dla takich eksperymentów sprzyjającą przykrywką jest aktualne i zasadne poczucie krzywdy napadniętego narodu ze strony Ukraińców i okazywana im przez Polaków naturalna solidarność.
Jeżeli przyzwolimy na gloryfikację w Polsce banderyzmu wyrażającego się okrzykami „sława Ukrainie ….”, czerwono-czarnymi barwami, śpiewem hymnu UPA, to już tylko krok do tego aby nie tylko przywrócić sporne pochówki ukraińskich ludobójców (casus pochówek Werchrata, Rotunda Zamojska) ale przecież i wznieść pomniki Bandery i Szuchewycza.
Tymi działaniami bezmyślnymi, a może celowo prowokacyjnymi dostarcza się przecież dowodów na to, że Władimir Putin, który za jeden z celów postawił sobie „denazyfikację Ukrainy” ma rację.
Zjawisko to jest niezwykle groźne, ponieważ razem z uchodźcami importujemy także nacjonalistyczną ideologie banderowską. Nie możemy dopuścić aby „rozlała” się ona po Polsce. Wykonanie czerwonej kaliny głęboko rani żyjących świadków historii i ich potomków w imieniu których działamy. Wypełniając cele statutowe Stowarzyszenia w dniu dzisiejszym złożyliśmy do Prokuratury Rejonowej w Zamościu zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa propagowania banderyzmu przez pracowników Domu kultury.
 
Jolanta Kalinowska-Obst
Jest mi bardzo przykro i wstyd za instytucję, w której pracuję, a zwłaszcza za pomysłodawców tego nagrania.Uczymy przecież poszanowania polskiej tradycji i kultury, tolerancji i zrozumienia dla innych kultur i narodów. Jestem przeciwna tej okropnej wojnie, uważam że należy pomagać i wspierać ludzi uciekających przed jej okrucienstwem , ale nie możemy zapominać o historii i popierać banderyzmu. Musimy pamiętać o ludobójstwie na Wolyniu i dążyć, żeby wreszcie po tylu latach kości Polaków Pomordowanych przez Ukraincow mogły być pochowane.
 
Należy dodać do wypowiedzi Pani Jolanty Kalinowskiej - Obst, że projekt wykonania Czerwonej Kaliny, był przygotowywany w całkowitej tajemnicy przez dyrekcję zamojskiego domu kultury, nawet przed własnymi pracownikami.
 

https://www.facebook.com/Stowarzyszenie-Upami%C4%99tniania-Polak%C3%B3w-Pomordowanych-na-Wo%C5%82yniu-833942940035501 

 

Stowarzyszenie Upamiętniania Polaków Zamość, 2022-04-12

pomordowanych na Wołyniu

ul. Bazyliańska 3

22-400 Zamość


L.dz. ………..




Prokuratura Rejonowa w Zamościu

ul. Szczebrzeska 47

22-400 Zamość




Wypełniając statutowe cele Stowarzyszenia ….. zgłaszamy niniejszym podejrzenie popełnienia przestępstwa propagowania banderyzmu przez pracowników Zamojskiego Domu Kultury.

W dniu 9-04-2022 o godz. 17:10 na profilu społecznościowym facebook zamieszczony został klip pod tytułem „Czerwona kalina” wykonywany przez młodzież ukraińską i polską.

Link: https://www.facebook.com/zamojskidomkultury.official/ Ma on duży zasięg, obserwuje go 9378 użytkowników, 94 udostępnienia, 167 polubień.

Klip ten przez organizatorów tej prowokacji jest anonsowany jako cyt. „wsparcie i solidarność dwóch narodów”, do tej wersji napisano słowa, a nazywany jest ukraińską melodią ludową. W istocie wykonywany utwór jest hymnem UPA. Oprócz czerwono-czarnej flagi i okrzyku „Sława Ukrainie – herojam sława – smert Lachom” jest atrybutem ukraińskiej ideologii nazistowskiej D. Doncowa zwanym też w Polsce potocznie banderyzmem. Hymn ten, okrzyki, barwy i paniczny strach były ostatnimi jakich doświadczali Polacy mordowani w niezwykle okrutny sposób przez Ukraińców.

Wykonanie w Zamojskim Domu Kultury „Czerwonej kaliny” traktujemy jako niezwykle groźną prowokację. Jako testowanie na ile Ukraińcy w Polsce mogą się posunąć z banedryzmem w Polsce i czy fakt jego wykonywania będzie penalizowany. Przy tym jest analizowana i testowana wiedza historyczna o ludobójstwie Polaków dokonanych przez ukraińskich nacjonalistów oraz świadomość społeczna. Dla takich eksperymentów sprzyjającą przykrywką jest aktualne poczucie krzywdy napadniętego narodu ze strony Ukraińców i okazywana im przez Polaków naturalna solidarność.

My nie wiemy kto stoi za tą prowokacją, nie wiemy na ile jest sterowana z premedytacją. Na ile jest to brak kompetencji lub niewiedza pracowników ZDK. Zapewne nadużywa się w tym przypadku dobre „polskie serca”. Wiemy jednoznacznie, że w Polsce nie można wykonywać hymnu UPA. Nawet jeżeli na Ukrainie uczyniono z niego pieśń ukraińskiego wojska, i ustawodawstwo Ukrainy traktuje banderowców jako „herojów”, to uchwała Parlamentu Polskiego stoi do niej w sprzeczności nazywając ich ludobójcami.

Prosimy o podjęcie czynności procesowych gdyż zamilczenie wykonania czerwonej kaliny rozleje ukraiński banderyzm na całą Polskę głęboko raniąc żyjących przecież jeszcze polskich świadków historii, w imieniu których działamy.

 

 

Związek Ukraińców w Polsce promuje na portalu społecznościowym klip do pieśni „Czerwona Kalina”, popularnej wśród UPA, nazywanej niekiedy jej nieoficjalnym hymnem. W klipie zespół gra na tle portretu Romana Szuchewycza.

W sobotę Związek Ukraińców w Polsce zamieścił na swoim profilu na Facebooku klip ukraińskiego zespołu Haydamaky do pieśni „Czerwona Kalina”, tu pod tytułem „Oj, u łuzi czerwona kałyna” [„Ой, у лузі червона калинa”].

Przypomnijmy, że „Czerwona kalina”, pochodząca z czasów I wojny światowej, to nie tylko hymn Strzelców Siczowych, ale również jedna z najważniejszych pieśni UPA, czasem określana mianem jej nieoficjalnego hymnu. Była ona bardzo popularna wśród upowców i często przez nich śpiewana. Z UPA wiąże ją również to, że jest wykonywana przy okazji rocznic związanych z tą zbrodniczą organizacją. Była również nieraz grana przez ukraińską orkiestrę wojskową podczas corocznego marszu Ukraińców ulicami Przemyśla.

W klipie zespołu Haydamaky w kilku kadrach widać, że zespół gra ten utwór w rockowej aranżacji m.in. na tle portretu Romana Szuchewycza, głównodowdzącego UPA.

Do gloryfikacji banderowskich ludobójców i ich ideologii w postaci promocji hymnu zbrodniczej UPA dołączyli muzycy zespołu Pink Floyd! Jeszcze do niedawna ulubiony zespół wszystkich lewicowo liberalnych środowisk w całej Europie kreujący się całymi latami na niezłomnego bojownika o prawa Palestyńczyków i przeciwnicy syjonizmu, okazali się wielkimi sprzymierzeńcami ukraińskich nacjonalistów spod znaku OUN - UPA. Pink Floyd wspierając nie tyle Ukraińców, co środowiska ukraińskich szowinistów, nagrał specjalny utwór, w który wplótł banderowski hymn Czerwoną Kalinę, w wykonaniu ukraińskiego rappera nacjonalisty Andrija Chływniuka. Tak więc tym samym opadła kolejna maska, za którą udawali kogoś innego, niż w rzeczywistości byli zawsze muzycy grupy Pimk Floyd.

Muzycy zespołu Pink Floyd zaskoczyli swoich fanów pierwszym od lat nowym singlem. W utworze "Hey Hey Rise Up" wykorzystali wokal ukraińskiego muzyka Andrija Chływniuka (Andriya Khlyvnyuka) śpiewającego patriotyczną pieśń "Czerwona Kalina". Cały dochód ze sprzedaży singla zostanie przeznaczony na pomoc

Nowy singiel miał swoją premierę w czwartek o północy. "Hey Hey Rise Up" to pierwszy od 1994 roku singiel przy nagraniu którego uczestniczyli członkowie legendarnej grupy, czyli David Gilmour, Nick Mason, Guy Pratt i Nitin Sawhney. 

W utworze "Hey Hey Rise Up" Pink Floyd wykorzystali fragment piosenki "Czerwona Kalina" śpiewany przez ukraińskiego wokalistę  Andrija Chływniuka (Andriya Khlyvnyuka).

 

 

https://www.youtube.com/watch?v=saEpkcVi1d4

 

Jacek Boki - 17 - 18 Kwiecień 2022 r.

 

Źródła:

Związek Ukraińców w Polsce promuje pieśń UPA

https://rudy-ogon.livejournal.com/17016460.html


Pink Floyd "Hey Hey Rise Up" - legendarna grupa powraca z nowym singlem dla Ukrainy

https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,167933,28314330,pink-floyd-hey-hey-rise-up-legendarna-grupa-powraca-z-nowym.html

 

__________________________________________________________________

Prowadzenie tego bloga to moja pasja ale także wielogodzinna praca. Jeśli uważasz, że to co robię ma sens to możesz wesprzeć mnie w tym co robię, za co serca już teraz dziękuję.

PKO BP SA Numer konta: 44 1020 1752 0000 0402 0095 7431

 

10 komentarzy:

  1. To nie jest żaden hymn UPA!!!"Czerwona kalina" to hymn Strzelców Siczowych,pochodzący jeszcze z czasów I Wojny Światowej (z 1914 roku, jak mnie pamięć nie myli).W UPA owszem też to śpiewali,bo to jest pieśń patriotyczna,mniej więcej coś takiego jak nasza "Pierwsza Brygada".Nie widzę w niej niczego, co by było nie do przyjęcia w Polsce. Hymnem OUN i UPA jest "Marsz ukraińskich nacjonalistów".Na przyszłość radzę się najpierw bliżej zapoznać z tematem,a dopiero potem zabierać głos.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli śpiewali to bojownicy UPA to z urzędu podchodzi pod odrażająca obrazę uczuć Polaków. Paszoł won z Polski postrelana ptico.

      Usuń
    2. Pieśń UPA ma zmieniony txt na jego potrzeby. To tak jakby powiedzieć aby nie śpiewać Bogurodzicy bo polscy nacjonaliści ja spiewaja����‍♀️��‍♀️

      Usuń
    3. A zatem w ramach „solidarności z Ukrainą” polski ksiądz urządził w warszawskim kościele wspólne śpiewanie pieśni, którą śpiewali Ukraińcy dokonujący ludobójstwa na Polakach. Gdy część internautów wyraziła swoje oburzenie, posypały się komentarze, że przecież to nie jest oficjalny hymn UPA, bo pieśń powstała wcześniej i nie ma w niej akcentów antypolskich. Zapytam zatem, czy w ramach ewentualnej „solidarności z Niemcami” byłoby OK, gdyby ksiądz Drozdowicz puścił wiernym niemiecką piosenkę ludową „Ein Heller und ein Batzen”? Piosenka powstała w XIX wieku i nie ma w niej akcentów antypolskich, więc nadaje się do wspólnego śpiewania w polskim kościele, tak? Otóż nie! Ta piosenka, której refren brzmi „Heidi, heido, heida”, to jedna z ulubionych piosenek żołnierzy Wehrmachtu podczas II wojny światowej. Można powiedzieć, że to nieformalny hymn Wehrmachtu. Tak jak „Czerwona kalina” była nieformalnym hymnem UPA. Różnica polega na tym, że Polacy doskonale wiedzą, kto śpiewał „Heidi, heido, heida”. Nie wiedzą natomiast, kto śpiewał „Czerwona kalinę”. Bo skąd mają wiedzieć? W ramach ukraińskiej polityki UPA jest gloryfikowana, a ludobójstwo na Polakach negowane. W ramach polskiej polityki przypominanie o nierozliczonej Rzezi Wołyńskiej jest obecnie traktowane jako działanie na szkodę interesu Polski. A i wcześniej nie było woli politycznej, żeby skutecznie przeciwstawić się ukraińskiej propagandzie.
      A oto ta ludowa piosenka niemiecka w oryginalnym wykonaniu. Zaznaczam, że nie miała ona żadnych antypolskich akcentów, więc ksiądz Drozdowicz też powinien na jakiejś mszy zaproponować swoim wiernym jej odspiewanie

      https://youtu.be/Fv_lmbILBBA

      Usuń
    4. A ten katabas przynajmniej wiedział co UPA-ińcy robili z kapłanami i mniszkami na Wołyniu?

      Usuń
  2. Na przyszłość proszę że zrozumieniem czytać tekst, bo w przeciwnym razie nie będzie się widziało niczego złego w symbolice, ideologii i hymnach OUN UPA, przyjmując wszystko jako coś zupełnie normalnego

    OdpowiedzUsuń
  3. I jeszcze jedno, proszę to powiedzieć rodzinom tysięcy wymordowanych przez UPA Kresowian,że to nie jest hymn banderowcow. Ale dziś takie Janusze i Julki, które diabłu sprzedałyby własnych rodziców, wiedzą lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  4. 1 kwietnia 1944 r. UPA i SS Galizien zamordowali 162 Polaków w Poturzynie
    Podczas ewakuacji ludności polskiej z ich siedzib, doszło w dniu 1 kwietnia 1944 w Poturzynie do masowej zbrodni. We wczesnych godzinach rannych ukraińscy żołnierze z 14 Dywizji Grenadierów SS współdziałając z pododdziałem UPA[6], wtargnęli do Poturzyna, gdzie schroniła się większa grupa uchodźców z terenu gminy Dołhobyczów i Kryłów. Napastnicy zamordowali 162 osoby.
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Poturzyn

    OdpowiedzUsuń
  5. wszysko pmiętamy ale putina skurwysyna jako najgrozniejszego pajaca musimy powstrzymać a wy nie srajcie z ruskimi na nasz naród!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarczy, że Ty i cały PiS do spółki z banderowcami sracie na Polaków. Rosjanie wytępią ten banderowski pomiot, czy taki durniom jak ty będzie się to podobało, czy nie. I oby zrobili to jak najszybciej.

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.