Kolejną, jedenastą już biało czerwoną flagę tzw. ,,nieznani sprawcy'' wyrwali i najprawdopodobniej wyrzucili do śmietnika z ronda Obrońców Birczy w Elblągu, znajdującego się u zbiegu ulic Niepodległości i Legionów. Jak widać nieznani sprawcy uczcili w ten sposób 30 lecie Banderlandu. Flaga wytrwała na tym miejscu, aż 7 tygodni.
W pół godziny po tym jak stwierdziłem brak jednej z dwóch flag
narodowych, które umieściliśmy na rondzie 11 lipca, w 78 rocznicę Rzezi
Wołyńskiej, z Panem Eugeniuszem Dąbrowskim, zadzwoniłem w tej sprawie
bezpośrednio do komendanta miejskiego policji w Elblągu, ale jak znam
życie oleją sprawę koncertowo, no bo przecież Polska flaga narodowa to
nic nie znaczący symbol, którym każdy może dziś sobie wytrzeć buty vulgo
wsadzić w gówno. prawie miesiąc temu, jako świadek składałem zeznania w
komendzie miejskiej policji w tej samej kwestii, po raz kolejny już
jednak nie zamierzam, bo przez ten czas od dnia mojego przesłuchania,
elbląska policja nie zrobiła w tej sprawie absolutnie nic i tym razem
również nie będzie inaczej. No, co innego, gdyby ktoś zniszczył flagę
Ukrainy, to wtedy cała elbląska policja, prokuratura, lokalni politycy,
choć nie tylko, grzmieliby nie posiadając się z oburzenia, nad aktem
niewysłowionego, polskiego zdziczenia, a TVN, Polsat i TVP Info krzyczałyby pod
niebiosa o polskich faszystach, ksenofobach, okraszając jeszcze na
dodatek wszystkich Polaków, najgorszymi, rynsztokowymi epitetami.
I tym razem, nie byłem zaskoczony, że oprócz mojego znajomego z Wałbrzycha, syna żołnierza Wojska Polskiego rannego w bitwie z bandami UPA pod Birczą, Pani profesor Lucyny Kulińskiej i Pana Jacka Międlara, redaktora naczelnego portalu wprawo.pl, nikt, ale to nikt nie wykazał zainteresowania, kolejną nie tyle profanacją polskiej flagi narodowej w Elblągu, co jej zniszczeniem. No cóż, kwestia wyrwania i zniszczenia kolejnej flagi narodowej, nie jest przecież tak medialna, jak szopka z migrantami na granicy z Białorusią. Poza tym, przeczuwając kto dokonał kolejnego aktu ,,profanacji'' polskich barw narodowych na rondzie Obrońców Birczy, z medialnym krzykiem dotyczącym sporu wokół migrantów z Bliskiego Wschodu na granicy z Białorusią, można się jeszcze narazić, że jest się agentem Putina vulgo ruską onucą, więc nasi koncesjonowani patrioci i groteskowi lokalni politycy, nie będą się narażać nawet w obronie własnej flagi narodowej, no chyba że dokonaliby tego jacyś ruscy, a że nieznanymi sprawcami tego czynu byli.... to lepiej nie podejmować tematu.
Rondo Obrońców Birczy jest jedynym miejscem w Elblągu, gdzie kolejne polskie flagi są niszczone z żelazną konsekwencją i które to następujące po sobie niemal w tych samych odstępach czasu akty barbarzyńskich profanacji, nie wywołują u nikogo, nie tylko głośnego potępienia tego rodzaju czynów, ale nie spotykają się z żadną reakcją kogokolwiek z władzami miejskimi, policją i prokuraturą włącznie. Dlatego jest to takie irytujące, dowodzi to bowiem, że żyjemy w państwie okupowanym przez ludzi nie tylko nie identyfikującymi się na żadnym poziomie z Polską i polskością we wszelkich jej przejawach, a nawet nie kryjących swojej otwartej wrogości i słabo skrywanej nienawiści do Naszej Polskiej historii.
Pan Eugeniusz Dąbrowski stawia 12 polską flagę na Rondzie Obrońców Birczy w Elblągu. Dziewięć z dziesięciu poprzednich, których był fundatorem zostało wyrwanych z tego miejsca, następnie zniszczonych, porwanych na strzępy, spalonych i wyrzuconych do pobliskich śmietników przez ukraińskich szowinistów mieszkających w Elblągu
Rondo Obrońców Birczy dziś w godzinach przedpołudniowych, już bez flagi ustawionej na nim przez Pana Eugeniusza. Nasuwa się pytanie, jak długo ostanie się jeszcze flaga, którą postawiłem tego samego dnia tj. 11 lipca wraz z moim znajomym
W 78 rocznicę Krwawej Niedzieli na Wołyniu
http://kresywekrwi.blogspot.com/2021/07/w-78-rocznice-krwawej-niedzieli-na.html
Jacek Boki - Elbląg
24 Sierpień 2021 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.