Wesprzyj moją działalność. Nie robię bowiem tego sam dla siebie. Nie ma również wolnej, medialnej działalności, bez wsparcia wolnych ludzi. PKO BP SA Numer konta: 44 1020 1752 0000 0402 0095 7431
wtorek, 11 czerwca 2024
Mucha w kosmicznej próżni
Obejrzyjcie sobie też ostatnie filmiki sprzed zaledwie kilku dni , skręcone chyba na kolanie przez Chińczyków, z rzekomego lądowania ich statku na księżycu i porównajcie go, z animacjami NASA z 1969 roku, z ówczesnej komedii pt. ,,Lądowanie na księżycu''. Nie wiem i chyba do końca życia nie pojmę, jakiego rodzaju trzeba być wymóżdżonym cymbałem, żeby WIERZYĆ ŚLEPO, zarówno w tamte szopki z lat 60 i 70ych, jak i te obecne. Albowiem nie ma między nimi, absolutnie żadnej różnicy. Przyjrzyjcie się dokładnie obu tym nagraniom i przypatrzcie się uważnie z czego ,,zbudowany'' jest ten chiński ,,statek kosmiczny, który wylądował na księżycu'', tak jak Apollo 11 w 1969 roku. Jedno należy powiedzieć od razu, że specjalistów od animacji, mają Chińczycy w porównaniu z kuglarzami z NASA, niestety gównianych, dlatego że ich poziom fachowości w nagrywaniu takich animacji, sięga poziomu reżyserów przedstawienia Apollo 11 sprzed 55 lat. Czyli ponad pół wieku za murzynami.
Szósta chińska misja ,,lądowania na księżycu''
,,Lądowanie Apollo 11 na Księżycu w 1969 roku''
Tutaj od 17 minuty 23 sekundy obcy nagrywają ostatnie minuty przed odlotem załogi Apollo 17, a w 19 minucie 44 sekundzie, nagrali sam start lądownika Apollo 17 w drodze powrotnej na Ziemię i natychmiast przesłali te zdjęcia do Houston. Naprawdę to bardzo, ale to bardzo uprzejme i dobrze wychowane istoty.
Takich kwiatków jest znacznie więcej. NASA udostępnia dzisiaj jedynie filmiki po wcześniejszej obróbce, z których wycięto dosłownie kompromitujące ich zdjęcia. Samo zejście z pokładu rzekomego lądownika Apollo 11, wcześniej przedstawiane, jako zejście pierwszego astronauty Neila Armstronga na powierzchnię ,,księżyca'', dzisiaj jest już przedstawiane, jako rzekome zejście Buzza Aldrina, który miał zejść na powierzchnię księżyca, jako drugi, a któremu zrobił to zdjęcie Armstrong, ale gdy przyjrzeć się nagraniu, też nie wiadomo przez kogo zrobionego, zejścia Buzza Aldrina z pokładu lądownika Apollo 11, a rzekomej fotografii, wykonanej przez Armstronga, to różnią się te oba ujęcia od siebie całkowicie. Takich szczegółów można by przytaczać mnóstwo, ale to pustych główek ludzi, którzy i tak niczego nie ogarniają, prawda nigdy nie dotrze, zderzając się ze ścianą ich nieuleczalnej głupoty.
Zdjęcie podpisywane dzisiaj, jako schodzącego w drugiej kolejności na powierzchnię Księżyca Buzz'a Aldrina, po Neilu Armstrongu, który według obecnej narracji, wykonał tą fotografię. Pamiętam jednak doskonale, że ponad 30 lat temu, to samo zdjęcie było podpisywane przez NASA, jako zejście na powierzchnię Księżyca... Neila Armstronga. I wtedy kuglarze z NASA znajdują się w czarnej...., z pytaniem bez odpowiedzi do dziś... Kto wy moi pieszczochy, wykonał wtedy, na powierzchni tego rzekomego księżyca, to zdjęcie Neilowi Armstrongowi?
https://www.youtube.com/watch?v=gg5Ncc9GODY
A teraz proszę o dokładne przyjrzenie się zejściu na rzekomą powierzchnię księżyca astronauty Buzz'a Aldrina od 12 do 40 sekundy. Porównując jeden i drugi film, mówiąc szczerze, nie wiemy tak naprawdę, kto niby tam zszedł, jako pierwszy, a tak naprawdę w ogóle.
Można ten cały teatrzyk podsumować stwierdzeniem, że lata mijają, to i kolejne wersje filmów przedstawianych na ten temat przez prestigitatorów z NASA się zmieniają, wraz z nową mądrością etapu, a i coraz to bardziej niesprzyjającym okolicznościom, dotyczącym tej bajki nagranej przez Stanley'a Kubricka, więc tu się wytnie, tam się coś doda, napisze się też nową narrację i jakoś to się dalej kręci. Do czasu moi, drodzy, do czasu. Bo wszystko trwa do czasu, a potem, nagle się kończy. Dzban póty wodę nosi, póki mu się uszko nie urwie. I taki sam dokładnie koniec czeka iluzjonistów z NASA. To tylko kwestia czasu. I myślę, że niezbyt już długiego.
Obejrzyjcie dokładnie te wszystkie filmy i zobaczcie, jak od dziesięcioleci robią z was durni i doją z waszych pieniędzy, na swoje zabawy w tzw. kosmos
Wszystkie tak zwane agencje "kosmiczne" używały i używają tych samych technik manipulacji, trików i sztuczek filmowych do przedstawienia i uwiarygodnienia fikcyjnej ideologii. Film pokazuje wspólne cechy tych manipulacji jak np. filmowanie "spacerów kosmicznych" pod wodą w gigantycznych basenach, miniaturowe makiety, który po sfilmowaniu rakiety balistycznej spadającej do morza lub oceanu przechodzą w grafiki komputerowe. Astro aktorów pajacujących na tle "green screen" oraz wiele innych wpadek i usterek obnażających tą wielką, międzynarodową mistyfikację światowych rządów kontrolujących ludzkość nie tylko w pod tym względem i nie tylko w tym aspekcie.
Film ukazujący prawdziwe oblicze fikcyjnego, rzekomego lądowania na Księżycu w którym do fikcji, po latach, przyznał się jeden z aktorów i czołowych postaci propagujących to oszustwo, czyli sam Buzz Aldrin
Kolejny kamień w basenie globalistycznej propagandy rzekomych lotów kosmicznych. Sprytnie zaplanowana i wykonana medialna psychoza z konkretnym zamiarem w tle.
Albo w dalszym ciągu możesz wierzyć, że statki i samoloty w trójkącie bermudzkim znikają z powodu jakiegoś pochłonięcia ich przez rozdarcie czasoprzestrzenne spowodowane plazmowym przeciążeniem grawitacyjnym w którym załamanie materii nieorganicznej przenosi te jednostki do świata równoległego z opóźnieniem czasowym w którym Langoliery zjadają je i połykają w całości tworząc nicość. Jak wolisz...
I takich filmów ukazujących w najdrobniejszych szczegółach, nawet w języku polskim, jakim oszustwem, uprawianym od ponad 70 lat jest tzw. ,,podbój i eksploracja kosmosu'' jest mnóstwo. Ale ilu ludziom chce się sprawdzać, jak są okłamywani w tej, a poprzez nią we wszystkich innych sprawach, co umożliwia oszustom i ich pomagierom trzymać całe narody, jako bezwolnych, posłusznych niewolników, ograbianych do szczętu dosłownie ze wszystkiego, którzy zgodzą się na wszystko, z pozbawieniem ich własnego życia, za przysłowiową miskę soczewicy.
Logo Indyjskiej Agencji Badania Przestrzeni Kosmicznej
Logo Japońskiej Agencji Badania Przestrzeni Kosmicznej
Podsumowując: Oni wszyscy widzieli kosmos i księżyc - tak samo, jak świnia widziała niebo. Amerykanie, Rosjanie i Chińczycy, odgrywają tu na ziemi rzekomych wrogów, ale w kwestii tzw. ,,kosmosu'' i Antarktydy są NAJLEPSZYMI PRZYJACIÓŁMI! Nigdy nie zastanowiło was to, dlaczego tak się dzieje? To po co w ogóle żyjecie?
Mój kanał na Telegramie, na który wszystkich zapraszam.
t.me/tragediakresow
WSPARCIE BLOGA I MOJEJ DZIAŁALNOŚCI - DORZUĆ SIĘ, ŻEBYM MÓGŁ DALEJ PROWADZIĆ SWOJĄ NIEZALEŻNĄ OD NIKOGO AKTYWNOŚĆ DZIENNIKARSKĄ.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.