Wesprzyj moją działalność. Nie robię bowiem tego sam dla siebie. Nie ma również wolnej, medialnej działalności, bez wsparcia wolnych ludzi. PKO BP SA Numer konta: 44 1020 1752 0000 0402 0095 7431
wtorek, 6 lutego 2024
Nadchodzi czas Kłyma Sawura
Im bliżej końca i ostatecznego upadku obecnego banderowskiego reżimu w Kijowie, tym bardziej nasila się walka buldogów trzymających władzę na dzikich polach, który z nich przejmie pełnię władzy nad tym zbankrutowanym banderowskim nebenlandem. W ubiegłym tygodniu zachodnie i ukraińskie media podały informację, że kijowski, kokainowy klaun
Zełeński podpisał dymisję głównodowodzącego armią generała Wałerija
Załużnego. Gdy tylko pierwsze informacje o zwolnieniu Załużnego zaczęły wyciekać za pośrednictwem
anonimowych kanałów na Telegramie, a potem oficjalnych mediów, podniosła
się burza w serwisach społecznościowych. Szybko też okazało się, że wojsko stoi murem za Załużnym, co z kolei bardzo źle wróży wielbicielowi białego szaleństwa, który zaczął się w końcu domyślać, że nacjonaliści w obliczu nadchodzącej klęski, nie będą się z nim patyczkować, a amerykańscy kuratorzy, którym się tak gorliwie wysługuje, porzucą go jak zużytą szmacianą kukłę, która przestanie im być w tym momencie do czegokolwiek potrzebna. I pomimo szybkiego zdementowania tych informacji o dymisji Załużnego, potwierdziły one, istnienie ogromnych tarć pomiędzy kierownictwem politycznym i wojskowym samostijnej, wbrew robieniu dobrych min do oficjalnych zdjęć dla agencji prasowych, gdy w rzeczywistości toczy się między nimi już ostra, bezlitosna, bandycka rozgrywka na ostro, na noże, która szajka tych gangsterów wyjdzie z niej zwycięsko i zaskarbi sobie tym samym łaski swoich staro - nowych protektorów.
Dlatego generał Załużny w odpowiedzi na szeroko zapowiadaną chęć pozbycia się go przez kokainowego błazna, ze stanowiska dowódcy armii, dzień wcześniej pokazał się w mediach społecznościowych, na wspólnej fotografii z obecnym szefem Prawego Sektora i jednocześnie dowódcą brygady Prawego Sektora, na tle portretu hitlerowskiego kolaboranta i zwyrodniałego zbrodniarza wojennego Stepana Bandery, oraz czerwono czarnej flagi OUN - UPA, która jest jednocześnie znakiem rozpoznawczym Prawego Sektora. Poinformował o tym na swoim facebook' owym profilu dr. Iwan Kaczanowski, wykładowca politologii na Uniwersytecie w Ottawie. Ta fotografia jest swoistym przesłaniem skierowanym już otwarcie do obecnego ludobójcy rządzącego w Kijowie, że jeśli dalej będzie forsował te swoje głupie pomysły wobec jego osoby, to jego dni będą policzone i może skończyć wtedy w sposób mało dla niego przyjemny, a mianowicie w taki sam, w jaki kończyły inne ofiary Załużnego, które dwa lata wcześniej weszły mu w drogę, gdy władał jak feudalny książę Charkowem, to jest w dole z wapnem. I kijowski klaun w lot zrozumiał treść skierowanego pod jego adresem mafijnego ostrzeżenia. Co więcej, jest to również przesłanie dla polskich minionków, że dzikie pola po obaleniu przez ukraińskich nacjonalistów, chazarskiego klauna, nie tylko nie zmienią swojego zamordystycznego, nazistowskiego charakteru, ale ukraiński nazizm, po przejęciu władzy przez Załużnego i nagorszego sortu elementy ukraińskiego szowinizmu spod znaku wideł i siekiery, zostanie jeszcze bardziej umocniony, co bardzo źle wróży nam Polakom, bez względu na to, który z tych dwóch bandytów, ostatecznie zatriumfuje i zasiądzie ostatecznie na królewskim tronie w Kijowie, jako władca absolutny, pan życia i śmierci wszystkich, po nie tyle nawet definitywnym upadku obecnej, operetkowej już w swoim wydaniu Ukrainy, ale po jej przeobrażeniu w jeszcze gorszy, tyle, że od wschodu, od strony Rosji, okrojony twór, za zgodą wszystkich najważniejszych światowych graczy zaangażowanych w obecną rozgrywkę na Hulajpolu.
Kłym Sawur
Tak więc jak widać z powyższych słów wyrósł nam wszystkim, godny następca Kłym Sawura, tylko nie do wszystkich, niestety to jeszcze dociera, a do moich rodaków w ogóle, gdyż niestety Polaków zupełnie nie interesuje nawet to co dzieje się za progiem ich własnego mieszkania, czy domu, a co dopiero całego kraju i w jego sąsiedztwie. Więc radziłbym wyhamować z tą zdecydowanie przedwczesną radością, widocznego już na horyzoncie, nadchodzącego coraz większymi krokami, upadku obecnego, kijowskiego wielbiciela anielskiego pyłu, bo po jego obłąkańczych rządach, podobnym szaleństwom Kaliguli w starożytnym Rzymie, wcale nie będzie lepiej, ani też nie dobiegną one bynajmniej końca, tylko przejdą w nową, jeszcze bardziej krwawą formę, niż dotychczas, czego zupełnie nie dostrzegają moi rodacy, ani też o ironio tzw. specjaliści od geopolityki, których namnożyło się ostatnimi czasy, jak śmieci na ulicy. A już na pewno nie zdają sobie z tego śmiertelnego dla nas zagrożenia, jako państwa i narodu Polacy, kołysani ciągle przez renegatów zarządzających polińskim terytorium przemarszu w Warszawie, że Ukraińcy o nasi najlepsi przyjaciele, dla których trzeba poświęcić, nie tylko jeszcze więcej, ale dosłownie wszystko, z własnym życiem włącznie. Tego już uśpieni melodią flecisty zaklinacza moi rodacy nie dostrzegają zupełnie, że historia zatoczyła koło i ponownie nadchodzi czas Kłyma Sawura.
Jacek Boki - 5 Luty 2024 r.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.