Hasłem tegorocznego tzw. ,,Marszu Niepodległości'', było hasło Silny Naród, Wielka Polska, którą symbolizował plakat będący przeróbką propagandowego plakatu z czasów wojny z bolszewikami w roku 1920. Dziś jego nieudolna przeróbka, była rzucającą się w oczy prymitywną agitką idei Ukro - Polin, czyli jednego, wspólnego państwa z banderowską Ukrainą, stręczoną obecnie na przysłowiowego chama przez reżimową propagandę PiS i całej tzw. opozycji PO, Lewicy i PSL. Na plakacie reklamującym tegoroczny ,,Marsz Niepodległości'', który od razu też okazał się kompromitacją jego organizatorów, czyli jego prezesa Roberta Bąkiewicza i jego świty, na czapce polskiego ułana widniał orzeł, stylizowany na banderowskiego tryzuba, atakującego, bynajmniej nie bolszewickiego bojca, ale rosyjskiego żołnierza, na którego czapce widnieje symbol litery Z, będącej znakiem rozpoznawczym wojsk rosyjskich, prowadzących specjalną operację wojskową na Ukrainie.
Dlatego nawet dla laika, plakat tegorocznego ,,Marszu Niepodległości'' był otwartym przekazem propagandowym opowiedzenia się organizatorów marszu po stronie banderowskiej Ukrainy, zupełnie niepomnych na stosunek tegoż państwa do Polski i Polaków, oraz kwestii rozliczenia się za zbrodnie ludobójstwa dokonane przez ukraińskich szowinistów na naszych rodakach na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej oraz zakaz ekshumacji i godnego pochówku setek tysięcy Polaków, oraz wysuwane nadal przez Ukraińców roszczenia terytorialne wobec naszego państwa. Dlatego też ratując przed całkowitym blamażem swojego prezesa Roberta Bąkiewicza, Ruch Narodowy i Młodzież Wszechpolska naprędce wymyślili nowe hasło tegorocznego marszu - Polska Państwem Narodowym, do którego wprawdzie w ciągu kilku miesięcy przesiedlono 10 milionów Ukraińców, i jest ono w tej chwili tak samo narodowe jak dawny ZSRR, ale to w niczym nie umniejszyło dobrego samopoczucia Wszechpolaków i Roberta Winnickiego.
W tym roku, w marszu przejętym przez panującą władzę uczestniczyli również licznie ukraińscy nacjonaliści, jak również wielu białoruskich pogrobowców, kolaborantów Adolfa Hitlera i III Rzeszy, choć pan Bąkiewicz usilnie zaprzeczał temu faktowi od samego początku, że informacje takie rozpowszechniają wyłącznie, a jakże putinowskie trolle. Jak było w rzeczywistości, świadczy o tym ukraiński plakat, reklamujący tegoroczny ,,Marsz Niepodległości'' w Warszawie, którego hasło brzmiało, że wspólnie walczymy... ZA NASZĄ I WASZĄ NIEZALEŻNOŚĆ, jak również wiele zdjęć i filmów, które okiem bezstronnej kamery zarejestrowały, jak wyglądał tegoroczny warszawski marsz i co naprawdę było jego głównym przesłaniem.
W 1938 Sanacja obchodziła ten swój 11 listopada razem... z hitkerowskimi dygnitarzami III Rzeszy, z którymi razem pili wtedy wódkę i polowania, a niespełna rok później zostali przez swoich ówczesnych, niemieckich przyjaciół dosłownie zaorani równo z trawą. Wczoraj natomiast, 11 listopada szli w Warszawie razem z ukraińskimi nazistami i niedługo ich obecni przyjaciele spod znaku tryzuba, zrobią im powtórkę z przeszłości. Jak widać, historia zatoczyła koło, a głupi, bezrozumni Polacy, nie wyciągnęli z niej żadnej nauki, ani jakichkolwiek wniosków
Warszawa 11 listopada 1938 rok. Obchody Święta Niepodległości, których głównymi gośćmi byli dygnitarze hitlerowskich Niemiec
Marsz Niepodległości. Kukła Putina zawisła na moście
Jakimi najważniejszymi tematami, najbardziej istotnymi dla Polaków i Naszej Ojczyzny, stanowiły dla uczestników tegorocznego ,,Marszu Niepodległości'' w Warszawie? Czy były to kwestie związane z obecnym stanem naszego państwa, gospodarki, mających niebagatelny wpływ na życie Polaków i ich kondycję finansową, pozwalającą bez obawy patrzeć w przyszłość własną i swoich dzieci? Bynajmniej! Jak podaje na swoich strona internetowych portal onet.pl, uczestników tegorocznego ,,Marszu Niepodległości'', najbardziej zajmowały... głosy wsparcia dla Kijowa oraz krytyka Rosji. Jak informuje Gazeta.pl, grupka uczestników pochodu wywiesiła na moście Poniatowskiego kukłę Władimira Putina.
Czarne słońce” Himmlera (SS). Na ulicach Warszawy, którą na śmierć
zatłukł jego podwładny - SS Obergruppenfuhrer Erich von dem
Bach-Zelewski. Rzeźnik Warszawy.
Widzą to setki ludzi, nikt nie reaguje.
Jak bardzo trzeba nienawidzić swoich rodaków, aby stać ramię w ramię obok z mordercami twoich dziadków? I jeszcze to kretyńskie hasło... Kijów - Warszawa wspólna sprawa. Czy wszyscy ci durnie, którzy je wypisują na wszelkich tego rodzaju marszach, zastanowili się choć raz w swoim życiu, od kiedy to, dla władz w Kijowie i Ukraińców polskie interesy narodowe były dla nich kiedykolwiek, choćby w minimalnym stopniu wspólne, czy tożsame, z ich interesami? Przenigdy! Tak może myśleć jedynie skończony dureń lub jawny zdrajca.
Flaga fanów nazizmu z pułku #Azov na #MarszNiepodległości. Bez komentarza.
https://twitter.com/KrystianJachacy/status/1591495562050043905?s=20&t=-aEUzh13gRxCPXjzEk95LQ
Opozycjoniści białoruscy byli obecni na Marszu Niepodległości. Upamiętnili tam... kolaborantów hitlerowskich biorących udział w pacyfikacjach ludności cywilnej podczas niemieckiej okupacji 1941-44.
To tak jakby ktoś nadal nie rozumiał, dlaczego nie chodzimy na MN i postrzegamy go z każdym rokiem jako coraz bardziej szkodliwe wydarzenie dla idei narodowej i Polski.
Warszawa, Marsz Niepodległości 2022 - Maszerują białoruscy wyznawcy niemieckiego nazizmu
https://www.youtube.com/watch?v=-IN5JqI9d4Q
Prawda o fladze nazistów z Białorusi
https://www.youtube.com/watch?v=i9HWPD5xyX4
Za wolność banderowców do rezania nas samych popełnijmy zbiorowe samobójstwo. Polacy jak widać, nigdy nie nabiorą rozumu. Walczyć za bandytów, którzy do dziś gloryfikują zwyrodniałych morderców naszych rodaków, to Mount Everest debilizmu, w której to dziedzinie sportu, zwanej nieuleczalną głupotą, jak widać, nie mamy sobie równych w skali całego globu. Adam Słomka naszym bohaterem,
To tylko plucie Polakom w twarz, ale my to przecież lubimy. Flaga UPA powiewa w Warszawie. Idźmy więc za ciosem i postawmy w stolicy pomnik Stepana Bandery
https://www.youtube.com/watch?v=-q_naLi7ap8
Kraków czwartek wieczorem, Sukiennice... Hymn UPA, Czerwona Kalina w samym centrum starego miasta
https://youtu.be/FrRumcrSeSs
Transparent z ideą międzymorza. Amerykański, zatruty cukierek dla banderowca i głupiego Polaka. Jeszcze napisali głupcom... Imperium z WASZEJ KRWI! Bo to nas Polaków amerykanie użyją, jako mięsa armatniego, za pomocą którego zbudują swoje Imperium Mundi. Czego więc jeszcze nie rozumiesz poliniaku? Czy nadal nie pojmujesz, że to ty będziesz tym nawozem, który posłuży do utworzenia Ich Nowego Wspaniałego Świata, w którym będziesz jedynie niewolnikiem bez żadnych praw?
Tylko tych ofiar nie wolno w obecnej Polsce wspominać nawet jednym słowem, bo mówienie, czy pisanie o polskich ofiarach ukraińskiego bestialstwa na Wołyniu, Małopolsce Wschodniej i pomordowanych przez banderowców na obecnych południowo - wschodnich ziemiach obecnej Polski, to mowa nienawiści, o czym przekonał się we Wrocławiu 11 listopada Pan Witold Listowski, który jest nie tylko znanym działaczem, ale inspiratorem i koordynatorem środowisk kresowych. Lokalnie, to prezes Stowarzyszenia Kresowian Kędzierzyn-Koźle, a w skali ogólnopolskiej to prezes Patriotycznego Związku Organizacji Kresowych i Kombatanckich. To oficjalne funkcje, a przecież bardziej jest znany, jako sympatyczny 77-letni Pan z którym można godzinami gawędzić. Jest patriotą i wydawcą czasopism oraz książek, organizatorem sesji naukowych, inicjatorem zmian legislacyjnych.
Pan Witold Listowski, z lewej strony, trzyma transparent STOP UKRAINIZACJI POLSKI
Pan Witold w Narodowe Święto Niepodległości wziął udział we wrocławskim Marszu Niepodległości. Niósł baner z hasłem „STOP UKRAINIZACJI POLSKI” i jak mówi „to hasło wyraża obawy, jakie niepokoją wielu Polaków”. Nie jest to hasło dyskryminujące inne nacje, ani powstrzymujące niesienie pomocy poszkodowanym. Ono wskazuje, że zagrożeni jesteśmy my, jako naród i jako państwo. Gdy głębiej zastanowimy się, to skierowane jest nie do Ukraińców, ale do rządzących i tzw. „totalnej opozycji” w Polsce. Z tego to powodu, podczas Marszu młodzi ludzie wykonali kilkadziesiąt fotografii baneru i osób niosących go. Jak się potem okazało, byli to funkcjonariusze policji w cywilnych ubraniach. Po oficjalnym zakończeniu wydarzenia Pan Witold i jego kolega zostali zatrzymani przez trójkę policjantów. Policjanci nie byli w stanie przedstawić podstawy prawnej, a jedynie mówili, że wykonują rozkazy z góry. Panowie mieli być przewiezieni na komisariat w celu złożenia wyjaśnień. Wywiązała się dłuższa dyskusja w której Panowie nie dali się zastraszyć, odmówili składania wyjaśnień i ciągle żądali podstawy prawnej. Policjanci, po dłuższych konsultacjach z przełożonymi, pozwolili odejść zatrzymanym, jednak zaznaczyli, że będą wezwani w celu złożenia wyjaśnień.
„Kochasz Polskę i Polaków, to poprzyj nas, bo gdy dojdziemy do władzy, będziesz mógł swobodnie wyrażać poglądy”. Takie zachęty słyszeliśmy nie tylko przed 1989r., ale w każdej kolejnej kampanii wyborczej. Jednak gdy w obecnej sytuacji masz odmienny pogląd od władzy, gdy uważasz, że należy pomagać ale nie ograbiać własny naród, gdy domagasz się rozliczenia zbrodni na Polakach, potępienia zbrodniarzy i pogrzebów ofiar, gdy sprzeciwiasz się powolnemu wciąganiu Polski w wojnę, gdy domagasz się, aby politycy ukraińscy wyrzekli się roszczeń terytorialnych względem Polski i gdy lękasz się, że kilkumilionowa imigracja może stanowić zagrożenie dla naszej tożsamości cywilizacyjnej, to stajesz się wrogiem. Kto czytał „Rok 1984” G. Orwell’a ten wie, że według władzy, myślozbrodnia jest najcięższym przewinieniem i to z dwóch powodów: jest najbardziej skuteczną w walce ze zdeprawowaną i totalitarną władzą, a jednocześnie najtrudniejszą do wykrycia. W Polsce ciągle demokracja demokracją, ale to władza określa które poglądy są dobre, a które zasługują na wykluczenie społeczne, szykany i interwencję służb państwowych.
Polak pobity przez polskich nazistów wspierających ukraińskich szowinistów
https://t.me/dostawcy/14028
Nic strasznego - tylko Polaka który krzyczał "Jebać Banderę" pobili Polacy, którzy popierają banderowców
Autonomiczne bojówki tzw. szturmowcy, niestety działają już długo, a mało kto o nich mówił kiedyś. Teraz wyznawcy belgijskiego esesmana Leona Degrella są w swoim żywiole. I jakoś w żaden sposób nie są ścigani za propagowanie nazizmu.
Dla tego bractwa jedynie Kołyma jako antidotum...
OdpowiedzUsuńMój dziadek, świeć Panie nad jego duszą, często powtarzał fundamentalną jego zdaniem zasadę: chama należy bić w mordę, bo jak się go głaszcze, to wtedy ugryzie. Mówił też, że Rusini to bardzo tchórzliwy naród – oni są mocni tylko wówczas kiedy mają przewagę i widzą, że mają przed sobą bezbronnych ludzi.
OdpowiedzUsuńDziennikarze i politycy nie rozumieją mentalności Ukraińców (Rusinów), którzy ustępują tylko wtedy, kiedy widzą zdecydowanie, siłę i stanowczość, a jakiekolwiek pertraktacje, współczucie i wyrozumiałość rozumieją jako słabość strony przeciwnej i wykorzystują to.
Polacy musza dostac wpierdol, Duzo mamy hybrydy katolickozydowskie.Duzo mamy lewicy .Za duzo mamy chazarskich gnojow.Problem polega na tym , ze Polacy nie widza tego , kto nimi rzadzi. Dla nich najwazniejszy jest materializm. To nie sa juz Polcy ,jak z lat 80siatych,to ludzie pozbawieni ,jakiego kolwiek patriotyzmu.Gdy patrze z obczyzny , na to co dzieje sie w Polsce , to widze kolejna okupacje chazarskiej wladzy.To jest zawlaszczenie panstwa polskiego pod USA i Izraelska hegemonie.Nie jestem proputinowska , bo uwazam , ze oni wspolpracuja ze soba.Cala ta wojna na Ukrainie , to jest zniszczenie ekonomicznenie Europy. To zniszczenie pieniadza ,to zniszczenie placenia karta.
OdpowiedzUsuńchcielibyście jak donek by Polska na sznurku u putina chodziła wtedy było by ok???
OdpowiedzUsuńputinowcy z was wielkie, opiszcie cuda waszych idoli lenina stalina i putina !!! nie damy się zeszmacić russką agitką
OdpowiedzUsuń