wtorek, 3 listopada 2020

Zdradzieckie mordy z PiS i bękarty diabła

,,Potem nastąpił pucz generałów, których przedstawiciel desygnowany na stanowisko szefa państwa, oświadczył narodowi w powitalnym spiczu przed kamerami telewizji: — Wojsko wkroczyło do akcji, by zaradzić nieudolności drobnomieszczaństwa usiłującego utwierdzić się w roli klasy hegemonicznej! Po następnym roku generałów eksterminowali pułkownicy. Przywódca puczystów wyznał narodowi: — Przejęliśmy władzę po to, by zahamować zbrodniczą falę korupcji, która ogarnęła dotychczasowe sfery rządzące, by wydobyć nasz ukochany kraj z okowów permanentnego kryzysu walutowego i przywrócić swobody parlamentarne zagwarantowane konstytucyjną Ustawą nr 8, która zostanie przywrócona natychmiast po zniesieniu stanu wyjątkowego! Stan wyjątkowy pułkowników trwał dziewięć miesięcy, do chwili kiedy zastąpił go stan wyjątkowy majorów. Przedstawiciel tych ostatnich oświadczył, że majorowie przejęli władzę, by zahamować zbrodniczą falę korupcji... itd. Niestety, nie udało im się to, za co nie można im robić wyrzutów. Nigdy i nigdzie nie było historii złożonej z samych powodzeń. Po majorach przyszli kapitanowie, którzy przyznali, że przejęli władzę wyłącznie po to, by zahamować... itd. Formuła ta stała się bardzo popularna w kraju i podejrzewam, że uczono jej w szkołach wojskowych, albowiem wszyscy kolejni puczyści, porucznicy, podporucznicy i sierżanci, recytowali ją bez zająknienia. Dopiero kiedy po władzę sięgnęli kaprale, ich przedstawiciel, desygnowany przez kolegów do zapoznania narodu z programem nowej ekipy, zarzucił rytuał. Był to wysoki piaskowłosy młodzieniec o krostowatej mordzie, w wojskowej koszuli rozpiętej głęboko „a la toilette de guillotine”. Przez długą chwilę stał przed kamerą i mocował się z głosem, a twarz czerwieniała mu coraz bardziej. W końcu zbliżył do obiektywu swą wielką siną piąchę i wygłosił tylko jedno zdanie:

O żesz wy, kurwa wasza mać!'' (1*)
 
 
Jedna z czterech bram wejściowych cmentarza Agrykola w Elblągu, w sobotę 31 października, godzina 6;30 rano. Kilka godzin później zamontowano żelazne furty, okręcono łańcuchem i zamknięto na kłódkę. A okolice cmentarza non stop patrolowała granatowa policja

 Jedna z dwóch głównych bram wejściowych na cmentarz komunalny Dębica w Elblągu               
 1 listopada rano

Wróciliśmy przed chwilą z cmentarza. Wszystkie bramy wejściowe zostały oplecione podwójną warstwą krowiego łańcucha i zamknięte na kłódki. W święto zmarłych i dzień zaduszny Polakom nie wolno wejść na cmentarze, by odwiedzić groby swoich rodziców i bliskich, bo zdrajcy i sprzedawczyki z partii Bezprawie i Skurwysyństwo wymyślili sobie, że na cmentarzach w obecnym czasie będzie się najbardziej rozprzestrzeniać wystrugana z banana przez ich właścicieli, czyli bękartów diabła Billa Gatesa i George'a Sorosa plandemia koronaidiotyzmu, stworzonego do tresury mniej wartościowych społeczeństw tubylczych świata, w szczególności zaś Polaków, których najpierw trzeba w ten sposób odpowienio wytresować w posłuszeństwie, a potem dosłownie okraść, ze wszystkiego co jeszcze tam posiadają, a potem wybić w procesie masowego wyszczepienia, jak przysłowiowe bydło prowadzone na rzeź, tak by ostało się nas co najwyżej, góra 15 milionów, zgodnie z zaleceniami uchwały Klubu Rzymskiego, zawartego w raporcie ,,Granice wzrostu'' z 1972 roku, a na miejsce wymordowanych osiedlić następnie na naszej ziemi, w ramach ,,Operacji Odwrócony Most'', członków plemienia koczowniczego vulgo wybrakowanego, jak określił bardzo trafnie to potomstwo starodawnego węża, Pan Henryk Pająk. 

Zamykać cmentarzy 1 listopada nie ważyły się nawet hitlerowskie Niemcy, przez cały okres ponad pięcioletniej okupacji. Ci sami hitlerowcy nie poważyli się również w okupowanej przez siebie Polsce, by wyniszczyć pozostałej reszty polskiej gospodarki, tylko przestawili ją na tory własnych wojennych potrzeb. Poza tym wiedzieli, aż nadto dobrze, że wyniszczenie do cna pozostałego przemysłu i innych dziedzin gospodarki w podbitym przez siebie kraju, byłoby zarówno totalną głupotą, jak i całkowitym brakiem wyobraźni, która to decyzja ściągnęłaby w takim przypadku na nich jeszcze większe kłopty, w postaci nie tyle zwiększonego oporu, co być może ogólnonarodowego powstania, a tym samym problemy, nie do opanowania, a tych nie potrzebowali, gdyż mieli w tym samym czasie o wiele większy ból głowy na wschodzie, a tym samym kolejnego nie potrzebowali. Dlatego nie byli skończonymi durniami, by coś takiego zrobić. Nasuwa się więc w tym momencie pytanie, kim Wy jesteście, że to czynicie? Czy tylko nieodpowiedzialnymi głupcami, czy raczej, co bardziej prawdopodobne, a raczej pewne, prymitywnymi, sprzedajnymi zdrajcami, o charakterach zwykłych kundli, że wypowiedzieliście wojnę totalną własnemu narodowi?

Tego samego nie poważyli się zrobić też nigdy i komuniści, przez całe 45 lat swojego panowania. Za to ręka nie zadrżała w zastosowaniu tej formy zamordyzmu wobec Nas Polaków, Wam, zdrajcom z PiS, którzy pokazaliście w ten sposób, że uważacie Nas nie za ludzi, ale za bydło, z którym można zrobić co się chce i nikt nie zaprotestuje.I jak widać po raz kolejny się nie pomyliliście w swoich rachubach, i chyba nie po raz ostatni. Tylko zapominacie o jednym, a mianowicie, że dzban nosi wodę dopóty, dopóki nie urwie mu się ucho, a wtedy nagle i niespodziewanie, może skończyć się wszystko i co wtedy zrobicie?

Poza tym, tak się zastanawiam, co jeszcze musi się stać, żeby moi rodacy obudzili się z tego halucynogennego snu, w którym ciągle trwają, jak w pijanym zwidzie, a który prowadzi ich wprost do przepaści na zagładę? Gdzie się podział ten dumny niegdyś naród, który gotów był satwać do walki na śmierć i życie, gdy chciano ograniczyć mu wolność, o próbach odbierania mu jej siłą, już nawet nie wspominam, bo wtedy niemal wszyscy stawali do walki jak jeden mąż.

Koronawirus, według ich, PiSu totalnie załganej narracji złożonej wyłącznie z samych kłamstw i manipulacji, najbardziej rozprzestrzenia się na cmentarzach, które tym samym stanowią największe zagrożenie dla zdrowia publicznego Polaków. Ale ten sam koronawirus nie rozprzestrzenia się już wcale, w czynnych prawie całą dobę... Biedronkach, Lidlach, Kauflandach, Leclercach, Auchanach i innych dyskontach i hipermarketach rozsianych po całej Polsce, a należących do międzynarodowych koncernów, w których ludzie wchodzą sobie w czasie robienia zakupów dosłownie na głowę i to nie stanowi absolutnie żadnego zagrożenia dla kogokolwiek. Ot taki cud! Tych sieci sklepów, PiS nie odważy się zamknąć NIGDY, bo gdyby to zrobili, tak jak w przypadku kolejnego naplucia Nam Polakom w twarz, to następnego dnia, nie byłoby już nawet śladu po nich samych i ich władzy. 

Po tym kolejnym upokorzeniu i nacharchaniu mi prosto w twarz przez zorganizowaną grupę przestępczą o charakterze zbrojnym, o nazwie PiS, modlę się już tylko o jedno, a mianowicie, żeby doczekać dnia, by weszła tu rosyjska armia posprzątać ten burdel, zafundowany nam przez tzw. dobrą zdradę i pod karabinami spuści ich wszystkich w końcu do najbardziej cuchnącej, rozkładającym się łajnem kloaki, gdzie jest ich miejsce od samego początku. Bo ci zdrajcy już widać zapomnieli, co jeszcze nie tak dawno wykrzykiwały pod adresem poprzedniej ekipy, że... Ich władza nie będzie trwała w nieskończoność, oraz, że pycha chodzi przed upadkiem, a wyniosłość ducha przed ostateczną ruiną. Przyp. 16 -18

Pamiętajcie, że to również dotyczy...  Was samych! To tylko kwestia czasu. Żadna bowiem władza nie trwa wiecznie. Z Waszą włącznie!

 

Jacek Boki

Elbląg 2 Listopad 2020 r.

 

(1*) Waldemar Łysiak - Flet z Mandragory
 
15 milionów Polaków

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.