czwartek, 11 czerwca 2020

Konkluzja na temat III RP





Publikuję artykuł Pana Antoniego Jakóbczyka z Bartoszyc dotyczący niszczenia Polaków zamieszkałych na Warmii i Mazurach, a w szczególności POLSKICH LEŚNIKÓW na tych terenach przez tzw. ,,mniejszość'' ukraińską, która na tych ziemiach niestety dla państwa polskiego stała się już większością, wysuwającą w tonie ultymatywnym pod Jego adresem coraz większe i bezczelniejsze roszczenia i żądania, bez żadnej reakcji na te zupełnie już jawnie wrogie akty nielojalności Ukraińców względem Narodu i Państwa Polskiego, ze strony oficjalnych władz rządowych w Warszawie. Autor artykułu w prywatnej rozmowie telefonicznej, powiedział mi, żę gdy usuwano go w 2016 roku z przedsiębiorstwa Lasy Państwowe, całkowicie już wówczas opanowanego na Warmii i Mazurach przez mniejszość, a właściwie to zamieszkałą tam w stosunku do Polaków większość ukraińską, pracowało w LP ponad 22 tysiące leśników i pracowników leśnych, z czego Polacy stanowili w tej liczbie zaledwie... 5% zatrudnionej kadry. Dziś liczba leśników i pracowników leśnych w tym regionie Polski wynosi zaledwie nieco ponad 7 tysięcy ludzi, a Polaków można już policzyć góra na palcach obu rąk. Ta nowego rodzaju eksterminacja polskich leśników i pracowników leśnych na Warmii i Mazurach, przeprowadzona bardziej subtelnymi metodami, w swoim zamierzeniu i charakterze dalekosiężnych celów Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów działających na tych terenach niemal zupełnie otwarcie, przypomina podobną akcję bestialskiej, ludobójczej likwidacji przez bandy OUN - UPA wlatach 1939 - 1948 ponad tysiąca polskich leśników na Kresach i obecnych ziemiach południowo - wschodniej Polski, bez czego działalność zbrodniczego podziemia ukraińskiego na tych terenach, nie byłaby wówczas taka łatwa i możliwa w swoich celach i skutkach, bez likwidacji polskich leśników, znających każdy centymetr lasów i ziem, na których działa wówczas zbrodnicza UPA.
To co dzieje się obecnie na Warmii i Mazurach jest dokładnym powtórzeniem tamtej akcji ukraińskich nacjonalistów przeciwko polskim leśnikom, a tym samym przeciwko Narodowi i Państwu Polskiemu, tylko nieco odmiennymi metodami, co jest bardzo złym prognostykiem, który może zakończyć się tragiczną powtórką z historii, z której to lekcji nie wyciągnęliśmy zarówno żadnej nauki, ani jakichkolwiek wniosków, w obliczu coraz trudniejszej sytuacji Naszego Narodu i Państwa, w coraz bardziej zagęszczającej się wokół nas sytuacji  i atmosferze, zarówno wewnętrznej, jak też i międzynarodowej, w której się znaleźliśmy jako Polacy.

Jacek Boki - Elbląg 11 Czerwiec 2020 r.
 _______________________________________________________________________________
Witam!
Z pełną premedytacją zatytułowałem temat, jak wyżej dla tych, do których się zwracałem myśląc , że to  co Ci ludzie  "wybrańcy narodu'' wygadują w telewizjach,w rozmowach telefonicznych -to naprawdę Ci,którym zależy na dobru Polaków w swojej Ojczyźnie Rzeczypospolitej- ale niestety to jest PRL -tylko BIS.
 Pomimo tego, że otrzymałem powalający ciosm m.in. od tzw ,,dobrej zmiany'' i jeszcze pewnie na tym nie koniec - a dalej już nie ma nic -to jednak mam tą satysfakcję, że nie pomyliłem się, iż Partiami dalej sterują stare PRL -wskie służby - czyli Niepolskie.
Gdyby tak nie było, to ludzie,których znam - a wielu z nich się przyczyniło do  zniszczenia wielu osób (nie wspominając o sobie), nie piastowali by dalej intratnych stanowisk  przechodząc potem na "zasłużone emerytury, i których rodzinom się powiodło, w przeciwieństwie do tysięcy innych rodzin w Polsce, które w cudzysłowie, takiego farta nie miały".
Nie byłoby też szerzącego się neobanderyzmu w szkołach, a zwłaszcza na tzw. Ziemiach Odzyskanych, ( lokalna dobra zmiana nawet nie zareagowała, narażając na dalsze szykany i nie tylko tych, którzy starają ten narastający problem nagłosinić ) Nowego Wolnego Miasta Gdańska, huśtawki przy ustawie o IPN, co dało zielone światło dla tych działań.
Ślepota, czy też zdrada, a może już nie ma Polski,  tylko nazwa i granice na mapie ?  
Jakże aktualny jest Bernard Mandeville, mimo upływu prawie III wieków (parę fragmentów) - aż się prosi,  aby zaktualizować nazewnictwo stanowisk,zwrotów, itp.(parę fragmentów), nie chcę mi już się kolejny raz bawić w detale :

..."Króla -najbliżsi państwa głowie
Obełgiwali ministrowie.
Kto służbę u monarchy obrał
Garściami czerpał z jego dobra.
Na pensjach skromnych żyjąc hucznie,
Cnotą chełpili się buńczucznie
Bo to, co było naciąganiem-zwali zwyczajnym wyrównaniem"...

Przecież tzw. wybrańcom narodu winno być wiadomo, co się działo na terenach Lasów Państowych, w Nartach koło Szczytna, Stary Dzierzgoń - Czy Pani Telewizyjna Senator wie, kto ją wydzierżawił, a potem kupił ? Ale kto  by się bawił w szczególy, EKO- Sękocin, itd. Teraz zostali  sami swoi"(TWA).
Niestety to kolejna, ale ta sama fala, a wszycy tak naprawdę dokarmiają swój elektorat,  byle we własnym okręgu wyborczym stać się zawodowym Politykiem.
Nawet w lokalnym szambie można pływać, a i niestety Koścół przymyka oczy na niegodziwości ze strony każdej władzy, a dostojnicy kościelni mają taką samą narrację co  tzw Politycy - są teraz  ważniejsze sprawy,itp.

"Jowisza słudzy,zaś kapłani
Masowo zakontraktowani,
By ze sfer górnych w każdej chwili
Błogosławieństwa wyprosili, Bywali światli i wymowni,
Częściej nieuki i gwałtowni,
Dobry był każdy,byle ukrył,lenistwo,sknerstwo,pychę,chutność."

Pewien nieżyjący już Minister nadzorujący LP, witając się telefonicznie mówił nawet  Szczęść Boże , ale wcale mu nie przeszkadzało ,że jego kolega partyjny otrzymał lokum kosztem innej rodziny, to Panowie Posłowie i Posłanki oraz Senatorowie wiedzą.
A to, że Orwellowskie Ministerstwo Prawdy skazało mnie na pastwę lokalnego układu i już nie tylko - w pełnego słowa znaczeniu, to już trudno.
Gdyby to było Państwo Prawa, to  za zadośćuczynienie od samych LP, mógłbym już spokojnie i godnie żyć, nie wpominając o innych instytucjach.
Zaś ludzi, którzy frymarczą Polakami - nazywałoby się po ludzku zdrajcami - krótko mówiąc to jak kolejny okrągły stół.
A gdzież ta siedziba DGLP w Sękocinie? Bliskie spotkania leśników z Politykami? -nawet bardzo-od górnej do dolnej - jak to działa w lokalnej Polsce?
Ileż to się napisał  na temat Lasów w blogu Pigipedii człowiek o takim samym nazwisku, co pewien obecnie urzędujący Minister, m.in  o pewnych samobójstwach w Lasach Państwowych (2015r) oraz  innych dziwnych rzeczach dziejących się też w Lasach Państwowych ?
Ale nie wspomniał o tym,że  że w statutach Związku Leśników w RP,  w jednym z punktów  dotyczących celów, a wszczególności Pkt.1, obrona praw, godności zawodowej i interesów członków Związku i ich rodzin oraz dążenie do stałej poprawy ich bytu materialnego, kulturalnego i kwalifikacji zawodowych
(niby nic szczególnego ale co z resztą pracowników  nie będących członkami  oraz  ich rodzinami ?)
Jak i przez kogo będą uznawane i akceptowane jako zbędne, budowane za cięzkie pieniądze Skarbu Państwa - czyli podatników, leśniczówki oraz inne nieruchomośći?
Kiedy postawić wyżej Zarządzenie, niż  Ustawę Izby w niektórych - podkreślam niektórych przypadkach (bo i budynki nowsze i krąg już  prawie się wyklarował ?)
Czyli dalej tak jak od dawna.
Przecież Panowie Posłowie i Senotorowie, Ministrowie wiedzieli, a także jak określiłem wyżej Orwelowskie Ministerstwo Prawdy - ale sprawiedliwość w III RP od bardzo dawna wymierza się jak w Bajce o pszczołach Mandewilla:

"Bezstronna niby Sprawiedliwość
Ślepa- też miała swą wrażliwość.
Dzierżącą szale dłoń jej lewą
Brzęczący metal nieraz przegiął"...
..."Na ogół jednak miecz postrachu
Nędzarzy głównie trzymał  w szachu.....
A stryczek w tym wypadku znaczył
Asekurację dla bogaczy"...

..."Partie dążenia sprzeczne mając
Jak na złość sobie się wspierają."...

Tak, dla nas Polaków to jest Państwo teoretyczne, czyli tamten minister  w sławnej restauracji mówił niestety prawdę.
A Orwelowski Folwark Zwierzęcy, niestety dalej aktualny, a Panowie rządzacy i opozycyjni macie swoje TWA, reszta już Was już nie obchodzi.
Najprawdopodobniej zapomnieli wszyscy ci tzw. Reprezentanci Narodu o Poselskim Ślubowaniu - zwłaszcza Ci ze słowami na ustach - "Tak mi dopomóż Bóg" - no cóż Towarzysz Bierut jako Prezydent PRL, też uczestniczył w procesjach.

Z wyrazami szacunku dla adresatów -niekoniecznie zaś dla DW
Pozdrawiam
Antoni Jakóbczyk - Bartoszce - Czerwiec 2020 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.