,,Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce.
I odwrócą ucho od prawdy, a zwrócą się ku baśniom.''
2 List Św. Pawła do Tymoteusza
Na stronie internetowej wydawnictwa ,,Oficyna - Aurora'', Pana Sławomira Kozaka, znalazłem jego audycję, która pierwotnie wyemitowana została w telewizji internetowej PL1 TV, Pana Piotra Bachurskiego, której tytuł brzmi: ,,A JEDNAK SIĘ KRĘCI'' ,
https://rumble.com/user/AuroraInfo
https://rumble.com/v24o2fw-a-jednak-si-krci....html
dotyczącej tematu Płaskiej Ziemi, choć określenie to jest raczej nie tyle nieadekwatne, co zwyczajnie nieprecyzyjne, w odniesieniu do tej kwestii, przyjmując zupełnie bezmyślnie tłumaczenie tego słowa z języka angielskiego, który jest bardzo ubogi w bardziej dokładny i ścisły opis takiego kształtu, który sprowadza wszystko do jednego mianownika, choć nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością. Dlatego właśnie, potem za poduszczeniem takich ludzi, jak autor tej audycji, zamiast argumentów, których jak widać po raz kolejny zabrakło Panu Sławomirowi Kozakowi, musiał ratować się dziecinnymi, a przy tym żałośnie bzdurnymi przytykami o przepaści na krańcu ziemi, Atlasie, i tym podobnych niedorzecznościach , co niby miało dodać powagi jego narracji i ośmieszyć ludzi ukazujących w swoich filmach, książkach i opracowaniach na temat płaszczyzny ziemi, a nie jej baśniowej kulistości, ukazując ich, jako szurów, pomyleńców i ludzi niespełna rozumu, nie posiadających na ten temat żadnej wiedzy. Niestety muszę rozczarować szanownego autora tej audycji, że osiągnął nią efekt odwrotny do zamierzonego, którą nie tylko po raz kolejny NICZEGO NIE UDOWODNIŁ swoim wywodem, ale odwrotnie pogrążył za jej pomocą tylko jeszcze bardziej samego siebie.
Pierwszym przykładem jaki podał, chcąc w ten sposób już na dzień dobry ośmieszyć tzw. według niego wrażych płaskoziemców, którzy nie wiedzieć czemu zagrażają Panu Kozakowi i wyznawcą sekty kuloziemców, do której sam należy, użył przykładu radarów różnych typów, które według niego...BEZSPORNIE DOWODZĄ KULISTOŚCI ZIEMI! Czyżby drogi autorze? Albowiem nawet taki laik jak ja pojmuje tę prostą rzecz, której nie chce chyba widzieć Pan, być może dlatego, iż wtedy rozleciałaby się jak domek z kart Pana teza ukuta pod przyjęte z góry założenie, że radary dowodzą bezsprzecznie kulistości ziemi, a są takie, które widzą, według Pana nawet więcej. Otóż wcale tak nie jest! Wszystkie te radary mają swoje OGRANICZENIA ZASIĘGU, o czym autor tej audycji doskonale wie. Wystarczy więc takie właśnie samo ograniczenie zasięgu, plus najmniejsze przeszkody w terenie, jak również w powietrzu, a nawet jak to się okazuje i to na całkowitą niekorzyść wyznawców religii kulistej ziemi, największym ograniczeniem radarów w tym radarów pogodowych pracujących na rzecz lotnictwa cywilnego jest sama, tzw.... KULISTOŚĆ ZIEMI, jak stwierdził to w swoim wywiadzie dla portalu dlapilota.pl, szef Wydziału Teledetekcji Naziemnej IMGW-PIB Pan Rafał Lewandowski:
,,Czy radar meteorologiczny wykrywa wszystkie niebezpieczne zjawiska meteorologiczne?
Niestety nie. Radar ma dwa główne ograniczenia. Pierwsze wiąże się z koniecznością wytępienia w atmosferze obiektu (hydrometeora) od którego odbije się wiązka elektromagnetyczna. Oznacza to, że detekcja np. turbulencji możliwa jest jedynie w obszarach opadów. Nie jesteśmy w stanie jej wykryć przy czystym niebie. Drugim ograniczeniem jest kulistość ziemi i wznoszenie się wiązki radarowej. Nie ma to wielkiego znaczenia przy małych odległościach, ale przy zasięgu 250 km dół wiązki znajduje się już kilka kilometrów nad ziemią. Nie jesteśmy w stanie zmierzyć tego co jest poniżej. Oczywiście groźne zjawiska związane z konwekcją są wykrywane, ponieważ sięgają dużo wyżej, ale zjawisk występujących tylko w niskich partiach atmosfery możemy nie wykryć.''
Sieć radarów POLRAD – charakterystyka i znaczenie dla pilotów
https://dlapilota.pl/wiadomosci/imgw/siec-radarow-polrad-charakterystyka-i-znaczenie-dla-pilotow
Tak więc jak widać z powyższej wypowiedzi radary w ogóle nie udowadniają kulistego kształtu ziemi, i mają wiele innych ograniczeń w swoim działaniu. Więc skąd to autorytatywne stwierdzenie, że radary jednoznacznie udowadniają coś, czego jak widać wcale nie dowodzą, i to w ustach tak znamienitego fachowca? W tą opowieść, mamy więc chyba uwierzyć na słowo, niczym w rzeczywistość z bajki o Żwirku i Muchomorku.
Kolejny argumentem, którego użył autor tej audycji, by udowodnić za jej pomocą rzekomą kulistość ziemi, była zachęta, by każdy kto chce się o tym naocznie przekonać, iż ziemia ma kształt kulisty, jest udanie się w podróż samolotem za ocean, czyli podróż międzykontynentalną na dużej wysokości, z którego to samolotu za oknem można wtedy dostrzec z powodzeniem... zakrzywienie linii horyzontu, wskazujące jednoznacznie na kulistość ziemi.
Jak bardzo jest to nawet nie tyle całkowicie niepoważny, ale wręcz kompromitujący argument, którego nie użyłby nikt kto rozumie na czym polega działanie obiektywów szerokokątnych w aparatach fotograficznych, kamerach, typu RYBIE OKO, zakrzywiających rzeczywisty obraz fotografowanej czy nagrywanej przestrzeni, nie podcinałby w ten sposób gałęzi pod samym sobą, więc tym bardziej pozostaje dla mnie zagadką, dlaczego tak niepoważny argument został wystrzelony, jak kula w płot przez szanownego autora. Kiedy bowiem zastosujemy obiektywy już pozbawione efektu rybiego oka, żadnego zakrzywienia przestrzeni i horyzontu nie będzie! I to samo odnosi się do okien samolotów komunikacyjnych, w których zainstalowane są wypukłe okna, dające ten sam efekt zakrzywienia przestrzeni, czyli rybiego oka, tak samo, jak w obiektywach szerokokątnych aparatów fotograficznych i kamer. Więc na jakiej rzeczowej, udowodnionej bezspornie podstawie, szanowny autor tej audycji wysuwa takie same autorytatywne twierdzenie, że widok z okna samolotu komunikacyjnego z wysokości około 10 kilometrów dowodzi kulistości ziemi vulgo możliwości zaobserwowania z tej wysokości jej rzekomej krzywizny? Ale to już chyba pozostanie słodką tajemnicą samego autora tej niskobudżetowej produkcji. Ażeby jednak wykazać jeszcze dobitniej bzdurność tej tezy o możliwości zaobserwowania rzekomej krzywizny ziemi z okna samolotu lecącego na wysokości 10 kilometrów, proponuję obejrzeć poniższy, krótki film, na którym astrofizyk NASA, znany na całym świecie Neil deGrasse Tyson, fanatyczny wyznawca kulistości ziemi, o ironio wyśmiał twierdzenia austriackiego skoczka Felixa Baumgartnera, który 14 października 2012 roku skoczył na spadochronie ze specjalnej kapsuły, wyniesionej na granicę kosmosu przy pomocy balonu z helem, z wysokości prawie 40 kilometrów, twierdząc później w telewizji, że na tej wysokości widział wyraźnie kulistość ziemi. Neil deGrasse Tyson, obnażył do przysłowiowego bólu bzdury opowiadane przez pana Baumgartnera na ten temat, że z tej wysokości, w ogóle nie tylko nie da się zaobserwować żadnej krzywizny ziemi, ale tą rzekomą krzywiznę prezentowała jedynie jedna kamera zainstalowana na zewnątrz kapsuły pana Feliksa Baumgartnera, która miała zainstalowany obiektyw z tzw. rybim okiem, zakrzywiający obraz na zewnątrz, gdy w rzeczywistości był on CAŁKOWICIE PŁASKI, jak stwierdził to pan Neil deGrasse Tyson. Więc pytam szanownego autora, Pana Sławomira Kozaka, na jakiej podstawie autorytatywnie stwierdza, że z okien samolotu komunikacyjnego lecącego na dużej wysokości jest widoczna krzywizna ziemi, skoro wcale tak nie jest? Oczywiście moje pytanie pozostanie retoryczne.
KRZYWIZNA ZIEMI | Płaska ziemia
https://www.youtube.com/watch?v=650b9X9U5gg
Kolejnym ,,argumentem'' na rzecz kulistego kształtu ziemi, autora tej audycji była propozycja, złożona widzom jego programu, by jeśli nie stać ich na zaoceaniczną podróż samolotem, by przekonać się w ten sposób o kulistości naszej ziemi, to wystarczy pojechać nad nasze rodzime morze, by przekonać się o tym osobiście. Wystarczy tylko usiąść na plaży, wdychając ozdrowieńczy jod, obserwując bezmiar wody, gdy zobaczycie statek, który po pewnym czasie staje się on coraz mniej widoczny, gdy po pewnym czasie zniknie on w końcu Państwu z oczu, i jest to złudzenie. Autor ironizuje dalej w żenujący sposób, mający po raz kolejny ośmieszyć wrażych dlań płaskoziemców, że wcale nie wpadł w żadną przepaść, a zniknął za horyzontem z racji...KULISTOŚCI ZIEMI!
GDZIE JEST TA MITYCZNA KRZYWIZNA ZIEMI?
https://www.youtube.com/watch?v=qOHTt4FTN9g
Autor tej niskich lotów audycji, pragnąc za wszelką cenę przekonać swoich odbiorców do wyznawanej przez siebie teorii kulistej ziemi, nie przypadkiem pomija w tym przypadku, kolejne dwa fundamentalne kwestie, a robi to na pewno celowo, gdyż inaczej cały jego wywód już i na tym przykładzie rozleciałby się jak domek z kart, gdyby tylko chociaż wspomniał o jednym z nich i wtedy cała misterna narracja, rzeczywiście stoczyłaby się w przysłowiową przepaść. A o czym nie wspomniał? Ano o czymś, co nazywa się... PERSPEKTYWĄ LUDZKIEGO WZROKU, CZYLI O TYM ILE WYNOSI POLE WIDZENIA KAŻDEGO CZŁOWIEKA. Poza tym obszarem widzenia, w które wyposażył Stwórca oko każdego człowieka, nie jest on po prostu w stanie dostrzec niczego dalej! Nie wierzę, że autor tej audycji o tym nie wie, przekonując wbrew faktom, prawdzie i logice, swoich odbiorców do wziętych z sufitu osobistych fantasmagorii, nie mających nic wspólnego z rzeczywistością. Żeby jednak nie być gołosłownym przytoczmy fachowe definicje czym jest perspektywa ludzkiego wzroku, i ile wynosi dzięki niej maksymalne pole widzenia każdego człowieka, o ile ma on zdrowy wzrok, bez tego będziemy narażeni na wciskanie na wtłaczanie nam do głów, kolejnych teorii i opowieści dziwnej treści wziętych z sufitu vulgo wystruganych z banana.
,,Pole widzenia człowieka zdefiniować można jako obszar, który widzi nieporuszające się oko. W neurologii oraz optometrii wykonuje się badanie pola widzenia, aby wykluczyć wady czy zaburzenia wzroku, które mogą wskazywać na rozmaite schorzenia.
Czym jest pole widzenia człowieka?
Pole widzenia człowieka to zakres, jaki widzi ludzkie oko w stanie spoczynku. Ścisła definicja mówi o przestrzennym obszarze wrażeń wzrokowych, które obserwuje się w psychologicznych badaniach introspektywnych.
Pole widzenia może być zaburzone przez rozmaite mroczki, wady wzroku czy osłabienie receptorów siatkówki. Aby sprawdzić prawidłowy zakres widzenia ludzkiego oka, wykonuje się badanie pola widzenia, zwane profesjonalnie również perymetrią, o której powiemy więcej w kolejnym akapicie.
Pole widzenia to nie do końca to samo, co odległość dobrego widzenia. W przypadku pola widzenia mówi się głównie o szerokości pola i kątów, pod jakimi patrzy nieruchome ludzkie oko. Oznacza to więc obszar, który może zobaczyć oko. To, jak daleko widzi ludzkie oko, określa, na jaką odległość widzimy, czyli horyzont patrzenia.
Pamiętaj, że powstanie obrazu, który widzi ludzkie oko, to bardzo złożony proces. Wpływa na niego wiele czynników. W dużym uproszczeniu – widzisz, ponieważ impuls świetlny przekształcany jest z impuls elektryczny, który odczytać można jako obraz, tylko jeżeli Twoje oko ma prawidłową strukturę.
Kiedy patrzysz dwojgiem oczu, nakładają się na siebie dwa obrazy i nazywa się to dwuocznym polem widzenia. Wyróżnia się lewe pole wzrokowe oraz prawe pole wzrokowe. Lewe pole wzrokowe to obszar położony od środkowej linii pola widzenia w kierunku lewym, a prawe – w prawym. Pole wzrokowe dzieli się również w perspektywie góra-dół. Tak cały obszar widzenia można podzielić na 4 kwadraty: prawy dolny i górny oraz lewy dolny i górny.
Pamiętaj, że powstanie obrazu, który widzi ludzkie oko, to bardzo złożony proces. Wpływa na niego wiele czynników. W dużym uproszczeniu – widzisz, ponieważ impuls świetlny przekształcany jest z impuls elektryczny, który odczytać można jako obraz, tylko jeżeli Twoje oko ma prawidłową strukturę.
Kiedy patrzysz dwojgiem oczu, nakładają się na siebie dwa obrazy i nazywa się to dwuocznym polem widzenia. Wyróżnia się lewe pole wzrokowe oraz prawe pole wzrokowe. Lewe pole wzrokowe to obszar położony od środkowej linii pola widzenia w kierunku lewym, a prawe – w prawym. Pole wzrokowe dzieli się również w perspektywie góra-dół. Tak cały obszar widzenia można podzielić na 4 kwadraty: prawy dolny i górny oraz lewy dolny i górny.
Linia wzroku to kąt pomiędzy okiem a obiektem, który chcesz zobaczyć. Dużo więc zależy od tego, na co patrzysz. Kąt ten można określić do dowolnego obiektu lub aż po horyzont. Zakładając, że Twoje oczy znajdują się na wysokości 1,5 m, będziesz widzieć nawet na 5 km w dal. To, jakie szczegóły zobaczysz, to już inna kwestia. Tu w grę wchodzą m.in. wady wzroku, np. nadwzroczność (dalekowzroczność) czy krótkowzroczność (miopia).
Osoby o prawidłowym zdrowym widzeniu mogą zauważyć płomień świecy z odległości około 2,5 km zakładając, że nie było mgły ani innych przeszkód.''
Ile wynosi pole widzenia człowieka?
https://familyoptic.pl/blog/ile-wynosi-pole-widzenia-czlowieka.html
Jak daleko może widzieć ludzkie oko?
https://www.zdrowymokiem.pl/porady-i-pielegnacja/jak-daleko-moze-widziec-ludzkie-oko/
Jak więc widać utrata przez nas widoczności oddalającego się na morzu statku czy jachtu, nie jest wcale spowodowana żadną domniemaną krzywizną ziemi, ale tylko i wyłącznie ograniczonym polem widzenia wzroku człowieka, który też w przypadku każdego z nas różni się stanem zdrowia jego oczu!
I jeszcze jedno, a mianowicie, statki, które znikają nam nad morzem z pola widzenia naszego ograniczonego wzroku, nie tylko nie znikają za żadną mityczną krzywizną ziemi, albowiem takowej nie ma, ale możemy je nadal obserwować mając ze sobą odpowiednio silny teleskop z odpowiednim do tego rodzaju obserwacji obiektywem, lub za pomocą zwyczajnej kamery, posiadającej taki sam silny obiektyw i wtedy sami się przekonamy, wdychając sobie spokojnie nadmorski jod, że znikający z pola naszego wzroku statek czy jacht, nie rozpłynął się za żadną mityczną krzywizną ziemi, ale on nadal tam jest i płynie sobie spokojnie po płaszczyźnie morza, do celu swej podróży. Oczywiście później taki statek zniknie również z pola zasięgu naszego obiektywu, który także ma swój ograniczony zasięg, lecz mimo to, ma dużo większą moc, niż nasz ludzki wzrok.
Proszę zapoznać się z tym filmem, gdzie jest to przedstawione od 38 minuty. Choć film ten, nagrany przez grono naukowców z Dakilaa i Centrum Technologicznego w Ziggurat w Ameryce Południowej, którzy wraz z innymi naukowcami prowadzili badania naukowe i eksperymenty nad kształtem ziemi. Wielu z nich zaczynało tę przygodę, jako fanatyczni wyznawcy kulistej ziemi, by na końcu zostać wrażymi płaskoziemcami.
Wypukła Ziemia - niepodważalny dowód na brak krzywizny Ziemi? Zdecyduj sam
https://www.youtube.com/watch?v=qmELYNmzWY0&t=2042s
Tak więc i w tym przypadku nasuwa się tylko jedno pytanie. Gdzie jest ta krzywizna ziemi? Co gorsza, jak morza i oceany mogą istnieć na kulistej rzekomo ziemi? W jaki to niby sposób kulista ziemia utrzymałaby na swojej powierzchni takie ilości wody? Poza tym, mitycznej kulistości ziemi całkowicie zaprzecza poziomy charakter wód, czyli poziom mórz i oceanów. Nie da się utrzymać poziomu na kuli, która w większości ma pionowe ,,ściany''. To absurd.
GRAWITACJA NIE ISTNIEJE | Elektrostatyka
https://www.youtube.com/watch?v=21NiVgr1UYY
Następnym ,,dowodem'', a raczej opowiastką bez przedstawienia na swoje kolejne twierdzenie, jakiegokolwiek dowodu, autor tej audycji, zatytułowanej ,,A jednak się kręci'', przytacza jedynie wyprawę portugalskiego żeglarza Ferdynanda Maggelana w służbie króla Hiszpanii z 1519 roku, że jego podróż, która osobiście dla niego samego skończyła się śmiercią 27 kwietnia 1521 w walce z mieszkańcami wyspy Mactan w Archipelagu Wysp Filipińskich, jest rzecz jasna bezsprzecznym dowodem na kulistość ziemi i dzięki tej kulistości naszej planety, płyną do nas od tego czasu cytrusy, kawa i inne specjały, a obecnie również ropa naftowa, co rzekomo, według autora tego podcastu, nie byłoby możliwe na ziemi, która byłaby płaszczyzną. Czyżby? No to proszę spojrzeć UWAŻNIE na mapę płaskiej ziemi Gleasona z 1892 roku i powiedzieć UCZCIWIE, czy podróże statkami, czy jachtami dookoła świata, i to zarówno ze wschodu na zachód, jak i z zachodu na wschód nie są możliwe? Trzeba być naprawdę totalnym wstecznikiem vulgo ignorantem lub zwykłym kłamcą, aby temu oczywistemu faktowi zaprzeczać, li tylko z tego powodu, że jest się fanatycznym wyznawcą teorii oszusta różokrzyżowca z Torunia i Fromborka.
MAPA PŁASKIEJ ZIEMI GLEASONA Z 1892 ROKU
No i ostatni tzw. argument, przesądzający rzekomą kulistość ziemi, przedstawiony przez autora tej audycji, to... latarnie morskie. I ten akurat ,,argument'' może już człowiek skwitować tylko odruchem politowania i współczucia w odniesieniu do wypowiadania takich niedorzeczności, przez kogoś takiego, jak autor tej audycji, bo takiej żenady, nigdy w życiu, po kim, jak po kim, ale po Panu Szanowny Panie Sławomirze nigdy bym się nie spodziewał. Dlatego nie będę się już tutaj znęcał, bo to byłoby równoznaczne z kopaniem leżącego, a takich obyczajów rodzice mnie nie uczyli. Odwrotnie, zawsze mi powtarzali i to samo do końca swego życia, powtarzała mi moja Śp. małżonka, bym do takiego poziomu się nie zniżał, co niniejszym czynię, bo do następnych głupot zawartych w tym programie, że płaska ziemia jest elementem wojny hybrydowej wrażych sił, z powołaniem się na dwa wykłady na ten temat, ,,wybitnego'' specjalisty od niczego, czyli samego pana Leszka ,,Nowoczesnego'' Sykulskiego, odnosić się nawet nie zamierzam, bo jak na razie to fizycznie likwiduje się wrażych płaskoziemców, którzy nie wiem komu i dlaczego przeszkadzają, ale najwidoczniej, będąc wierni do samego końca Bogu i Jego Słowu, które dokładnie i szczegółowo opisuje obraz całego naszego świata, w przeciwieństwie do heliocentrycznego kłamstwa, które nie tylko zdemolowało cały świat nauki, ale również każdy poziom życia zwykłych normalnych ludzi. Więc tym bardziej zastanawiająca jest ta ,,dziwna'', zaciekła obrona teorii kulistości ziemi i atak na ludzi, którzy mają na ten temat odmienny pogląd od oficjalnego ścieku i tzw. antysystemowców, których zapatrywania jak widać na ten temat są, co daje do myślenia, w 100% zbieżne z tym złym systemem, który rzekomo tak bardzo zwalczają.To bardziej, niż zastanawiające. Co więcej większość tych rzekomych antysystemowców, ma również na co dzień usta pełne hasełek o wartościach chrześcijańskich, które odmienia przez wszystkie przypadki, epatując nimi każdego kogo się tylko da, gdy takie właśnie sytuacje, jak kwestia płaszczyzny ziemi, dowodzi dokładnie czegoś zupełnie odwrotnego, a mianowicie, że gardzą oni tak naprawdę, nie tylko tymi wartościami, na które się powołują, ale samo chrześcijaństwo, szczególnie to oparte na fundamencie Biblii jest im nie tylko obce, ale wręcz wrogie, czego nie starają się już nawet ukrywać za parawanem pozorów, mówiąc o tym zupełnie otwarcie. Również to Ich ,,chrześcijaństwo'', jak też i sam Pan Bóg, mają być dostosowani do Ich własnych wyobrażeń, a nie odwrotnie. Nie interesuje Ich również zupełnie posłuszeństwo temuż Bogu i Jego Słowu we wszystkim, gdyż to co jest im niewygodne i nie pasuje do ich osobistej wersji chrześcijaństwa, odrzucają całkowicie, jako nieistotne dla ich wizji, zarówno Bożej rzeczywistości, jak też obrazu świata. Czy to więc nadal nikomu, nie daje nic do myślenia? Ale na to ostatnie pytanie, kto tu robi za flecistę zaklinacza, a kto mówi prawdę, niech każdy odpowie już sobie sam we własnym sumieniu.
PŁASKA ZIEMIA?
TO JUŻ LEPIEJ MÓWIĆ O SMUGACH CHEMICZNYCH, WTC, ZAĆMIENIU SŁOŃCA, I O CZYM TAM JESZCZE CHCECIE, BO PŁASKA ZIEMIA, TO NAPRAWDĘ NIEDOBRA JEST. MĄDRZEJSZE JEST NIE WSPOMINAĆ O TYM, BO TO WCALE NIE JEST PODOBNE. WCALE NIE JEST PODOBNE!
Życie za odkrycie | Źródła głębi
Co odkrył Mike Degruy
https://www.youtube.com/watch?v=VAIPM6EM-5U
CBS Mapa Amerykańskich Sił Powietrznych Mapa świata epoki powietrznej, Projekcja polarna 1943 rok
Taką mapą świata posługiwało się lotnictwo wojskowe Stanów Zjednoczonych w całym okresie trwania Drugiej Wojny Światowej, jak również i marynarka wojenna. No cóż, dziś można chyba stwierdzić, że mieli wtedy najwidoczniej niedouczonych szkoleniowców z zakresu lotnictwa i nawigacji morskiej, nie takich, jak nasi obecni fachowcy, którzy nauczyli by tych ,,nieuków'' właściwych zasad, na jakich opiera się jedno i drugie. :-)
I jeszcze taka ciekawostka, dotycząca jednego ze świętych dogmatów wiary heliocentryzmu: prędkość liniowa punktów w czasie ruchu obrotowego jest różna (największa na równiku - 1670 km/h, najmniejsza na biegunach - 0 km/h).
A teraz przyjrzyjmy się kwestii prędkości dźwięku:
Prędkość dźwięku W powietrzu, tuż nad ziemią, dźwięk przemieszcza się z prędkością 340 m/s (1224 km/h). Potrzebuje więc około 3 sekund na pokonanie kilometra. Wraz ze wzrostem wysokości powietrze staje się coraz bardziej rozrzedzone, dlatego prędkość dźwięku maleje – np. na wysokości 10 km wynosi już tylko 1080 km/h.
Wynika więc z tej mądrości religii heliocentryzmu, że na samym tylko równiku prędkość obrotowa ziemi, wokół własnej osi przekracza.... PRĘDKOŚĆ DŹWIĘKU O PÓŁTORA RAZA, a trochę powyżej równika, szaleństwo wcale nie jest mniejsze. Tam musi być dopiero wiatr we włosach. :-) No ale co się dzieje na biegunach? Tam dogmat tej wiary jest dziwnie szurowski, prawdziwie płaskoziemski, a to przecież niedopuszczalne, bo wychodzi na to, że tam... ZIEMIA STOI W MIEJSCU I NIE PORUSZA SIĘ WCALE. No normalnie szok! :-)
A przy okazji jest to cud dużo większy, niż te, które wykonują w czasie swoich występów nawet najlepsi iluzjoniści na świecie i jakie produkuje się w Hollywood, bo czy ktoś słyszał, żeby ten sam obiekt wirował jednocześnie w jednym miejscu z prędkością przekraczającą dźwięk prawie półtora raza, a w innym miejscu w tym samym czasie stał w miejscu? Ciekawe na czyjej licencji z tym jadą? :-)
*****
,,Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię. 2 A ziemia była pustkowiem i chaosem; ciemność była nad otchłanią, a Duch Boży unosił się nad powierzchnią wód. 3 I rzekł Bóg: Niech stanie się światłość. I stała się światłość. 4 I widział Bóg, że światłość była dobra. Oddzielił tedy Bóg światłość od ciemności. 5 I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą. I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień pierwszy. 6 Potem rzekł Bóg: Niech powstanie sklepienie pośród wód i niech oddzieli wody od wód! 7 Uczynił więc Bóg sklepienie, i oddzielił wody pod sklepieniem od wód nad sklepieniem; i tak się stało. 8 I nazwał Bóg sklepienie niebem. I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień drugi. 9 Potem rzekł Bóg: Niech się zbiorą wody spod nieba na jedno miejsce i niech się ukaże suchy ląd! I tak się stało. 10 Wtedy nazwał Bóg suchy ląd ziemią, a zbiorowisko wód nazwał morzem. I widział Bóg, że to było dobre. 11 Potem rzekł Bóg: Niech się zazieleni ziemia zieloną trawą, wydającą nasienie i drzewem owocowym, rodzącym według rodzaju swego owoc, w którym jest jego nasienie na ziemi! I tak się stało. 12 I wydała ziemia zieleń, ziele wydające nasienie według rodzajów jego, i drzewo owocowe, w którym jest nasienie według rodzaju jego. I widział Bóg, że to było dobre. 13 I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień trzeci. 14 Potem rzekł Bóg: Niech powstaną światła na sklepieniu niebios, aby oddzielały dzień od nocy i były znakami dla oznaczania pór, dni i lat! 15 Niech będą światłami na sklepieniu niebios, aby świecić nad ziemią! I tak się stało. 16 I uczynił Bóg dwa wielkie światła: większe światło, aby rządziło dniem, i mniejsze światło, aby rządziło nocą, oraz gwiazdy. 17 I umieścił je Bóg na sklepieniu niebios, aby świeciły nad ziemią.''
1 Możeszowa 1 ; 1-17
11A gdy, uciekając przed Izraelem, znaleźli się na zboczu Bet-Choron, Pan godził w nich z nieba wielkimi kamieniami aż do Azeka, tak że poginęli. Tych, którzy poginęli od gradu kamieni, było więcej niż tych, których synowie izraelscy wybili mieczem. 12Wtedy - a było to w dniu, kiedy Pan wydał Amorejczyków w ręce synów izraelskich - powiedział Jozue do Pana wobec Izraela: Słońce, zatrzymaj się w Gibeonie, A ty, księżycu, w dolinie Ajalon! 13I zatrzymało się słońce, i stanął księżyc, dopóki naród nie zemścił się na swoich nieprzyjaciołach. Czy nie jest to zapisane w Księdze Prawego? I zatrzymało się słońce pośrodku nieba i nie śpieszyło się do zachodu nieomal przez cały dzień. 14A takiego dnia, jak ten nie było ani przedtem, ani potem, aby Pan wysłuchał głosu człowieka, gdyż Pan walczył za Izraela.
Księga Jozuego 10; 11-14
A Izajasz odpowiedział; Taki będzie dla ciebie znak od Pana, że spełni Pan słowo , które wypowiedział; Czy cień ma posunąć się o dziesięć stopni, czy ma się cofnąć o dziesięć stopni? Hiskiasz odpowiedział; To łatwe dla cienia posunąć się o dziesięć stopni; nie, niech raczej cień cofnie się wstecz o dziesięć stopni. Zawołał tedy prorok Izajasz do Pana i ten sprawił, że cień cofnął się o dziesięć stopni wstecz na schodach Achaza, z których już zszedł.
Izajasz 20; 9-11
Zadrżyj przed obliczem jego, cała ziemio! Zaiste, gdy On utwierdzi okrąg ziemski, ten nie poruszy się.
Pierwsza Księga Kronik 16; 30
Rozpościera północ nad pustką, a ziemię zawiesza nad nicością. Skupia wody w swoich chmurach, a jednak obłok nie pęka pod ich ciężarem. Zasłania widok swojego tronu i rozpościera nad nim swój obłok. Na krańcu wód zakreślił granice, oddzielił światłość od ciemności.Kolumny niebieskie chwieją się i drżą przed jego groźbą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.