Dostaliśmy dziś listem poleconym z biura rady miasta w Elblągu pismo, będące klasycznym przykładem wypichconego naprędce gniota, ubliżającego ludzkiej inteligencji, a jednocześnie w przededniu 11 lipca, 78 rocznicy ,,Krwawej niedzieli na Wołyniu'', nieudolną próbą usprawiedliwienia własnego zaprzaństwa. Okazuje się, jak przeczytaliśmy w tym liście, że prezydent Wróblewski i kontrolowane przez niego komisje rady miejskiej pytały o opinię w kwestii naszej petycji i ukraińskiego ludobójstwa Polaków na Wołyniu... Związek Ukraińców w Polsce oddział Elbląg. No to tak, jakby pytać o opinię dotyczącą zbrodni ludobójstwa dokonanych w niemieckich obozach zagłady, organizacje byłych esesmanów ODESSA i Still Hilfe, którym przewodzi do dziś córka reichsfuhrera SS - Gudrun Himmler. Co więcej już 16 czerwca postanowieniem ich komisji uwalili sprawę naszej petycji, czyli na osiem dni przed sesją rady miejskiej. I wiedzieli o tym fakcie Wszyscy radni, z PiS owcami włącznie i wszyscy solidarnie milczeli do końca. To czysta szopka. Coś takiego w normalnym kraju nie miałoby prawa mieć miejsca. No ale niestety, nie żyjemy w normalnym, suwerenny państwie, które stałoby na straży własnych interesów i samo stanowiło o swoich sprawach, ale w podporządkowanym na wszystkich szczeblach władzy obcym, wrogim nam imperiom, bezwolnym bantustanie.
Prezydent Wróblewski i tych 13 radnych odrzucając naszą petycję,
stanęli w tym samym miejscu, w którym do dziś stoją banderowskie rezuny z
OUN - UPA i ich pogrobowcy. I tak jak tamtym ścieka im z rąk krew, bestialsko pomordowanych
Polaków z Wołynia i Małopolski Wschodniej, której nie zmyją ze swoich brudnych sumień w żaden sposób do końca swojego nikczemnego życia.
Jak zwykle w jednym
szeregu stanęły obok siebie opcja sowiecka z SLD, z niemiecką z PO i
Ukraińska od prezydenta Wróblewskiego, popieranego bezwarunkowo przez PSL Kosiniaka - Kamysza. Dokładnie taka sama koalicja, jak ta we
wrześniu 1939 roku, która dokonała najazdu i rozbioru Rzeczypospolitej.
Historia jak widać zatoczyła koło.
Zastanawia mnie również, ilu z
bliskich radnych elbląskich, którzy niemal w przededniu 11 lipca, odrzucili dziś godne upamiętnienie polskich ofiar Wołynia, tzn. ojców, dziadków, wujków, etc. służyło w banderowskich sotniach UPA?
To bowiem wyjaśniałoby większość z ich antypolskich działań, a zarazem całkowity brak
szacunku dla polskich ofiar BANDEROWSKIEGO LUDOBÓJSTWA. Bezbronnych kobiet, starców i małych dzieci, bestialsko mordowanych na 362 sposoby, nabijanych na pale, sztachety, rozcinanych nożami, rozpłatywanych siekierami i rozbijanych o ściany domów i stodół.
A jeśli
nawet nie mają takich przodków, a są Polakami z nazwy, to świadczy o
nich jeszcze gorzej, bo są tym rodzajem zdrajców i renegatów, którzy nie
zasługują na ŻADEN szacunek ze strony Nas Polaków i kogokolwiek innego. Ale co gorsza, najbardziej gardzą nimi ci, którym się dziś z taką neoficką gorliwością wysługują, ale gdy tylko przestaną już im być do
czegokolwiek potrzebni, wtedy zostaną przez nich bez litości wyrzuceni dosłownie na
wysypisko śmieci, gdzie jest ich miejsce od samego początku. I będą mieli szczęście, jeśli w ogóle ocalą wówczas swoje głowy.
W
każdym razie swoją decyzja, podjętą 24 czerwca, podczas ostatniej sesji rady miasta sami wykluczyli się z
Polskiej Wspólnoty Narodowej i nie zasługują z Naszej strony na żadne
inne uczucie poza uczuciem bezbrzeżnej pogardy! 24 czerwca po raz kolejny bez cienia żadnej litości i jakiejkolwiek refleksji, czy zastanowienia, tak jak ich pierwotni oprawcy, po raz kolejny zamordowali tych, którzy do dziś, nie mają
nawet swoich grobów, a o których pamięć chcą również wymazać wszelkimi sposobami z naszych
polskich annałów, w imię fałszywej przyjaźni z potomkami największych
zwyrodniałych morderców naszych rodaków, jacy kiedykolwiek chodzili po
tej ziemi. Takiej przyjaźni, nie da się jednak zadekretować, ani nie
ostoi się to kłamstwo, na którym budujecie dziś swój bękarci twór o nazwie III RP, który
legnie w gruzach, tak samo jak legł w prochu i pyle twór o nazwie PRL,
wzniesiony na kłamstwie Katyńskim, podtrzymywanym zresztą do dziś, bo mówi się o tej zbrodni ledwie pół prawdy, która podtrzymuje fundament tego samego starego kłamstwa, które ubrano tylko w trochę inne szaty, nad którym i tak unosi się trupi odór. Wasz los będzie taki sam, tylko z
jeszcze gorszym końcem, niż waszych poprzedników, choć jeszcze tego nie
widzicie, choć wyrok opatrzności już nie drzemie i coraz bardziej widać go nad horyzontem dobiegającego już końca dziejów. Niech żaden Polak, nigdy więcej nie poda im ręki, niech ich nazwiska
będą synonimem odrażającej zdrady i hańby, których samo wspomnienie
wywoływać będzie u przyszłych pokoleń jedynie odruch, nieskrywanego
obrzydzenia, które odczuwa się wyłącznie do najohydniejszych renegatów, którzy wyszli spośród nas, ale nigdy tak naprawdę, nie wywodzili się z Nas.
Jacek Boki - 2 Lipiec 2021 r.
Nie milkną echa sprawy Tarnopola
https://www.portel.pl/wiadomosci/nie-milkna-echa-sprawy-tarnopola/123745
Radni nie chcą zawieszenia relacji z Tarnopolem ani zmiany nazwy ronda Tarnopol
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.