sobota, 17 grudnia 2016

W cieniu banderowskich flag

Motto:

,,Jeden obraz wart więcej niż tysiąc słów''

                                   Stare przysłowie chińskie

 

 Paweł Kukiz na banderowskim Majdanie Sława Ukrainie 

 


Wiele już napisano i wypowiedziano słów o tym, że PiS wsparł w 2013 r. ślepo i bezwarunkowo banderowski zamach stanu na Kijowskim Majdanie przeciwko legalnie wybranej władzy prezydenta Janukowycza. Sam osobiście poświęciłem temu właśnie tematowi kilka swoich artykułów, Jednak  jakimś ,,dziwnym’’ zrządzeniem losu, nie wspomina się za to nawet słowem do dnia dzisiejszego, że nie uczynił tego bynajmniej tylko sam PiS, na przełomie lat 2013-2014, ale również PO, która wspierała i wspiera do dnia dzisiejszego ukraińskich szowinistów ich działalności antypolskiej, od samego początku swojego istnienia.. Banderowski zamach stanu na Ukrainie wsparł również czynnie, późniejszy ,,założyciel’’, naprędce wystruganego z banana, tuż przed wyborami prezydenckimi w 2015 r., ruchu swojego imienia znany ,,antysystemowiec’’, czerpiący  przez całe swoje dotychczasowe życie pełnymi garściami z tegoż systemu, który rzekomo od zawsze zwalczał i bez którego nie miałby nawet cienia szansy na swoje zaistnienie i osiągnięcie tej pozycji, jaką się cieszy obecnie, kiedykolwiek, a które to wszystkie rzeczy osiągnął dzięki temuż systemowi, czyli Paweł Kukiz.

czwartek, 27 października 2016

Głupota i brak zasad


Sejm na wniosek kierownictwa PiS, przy pełnym wsparciu Platformy, Nowoczesnej i częściowym – PSL przyjął „Deklarację Pamięci i Solidarności Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej oraz Wierchowneej Rady Ukrainy”. Przeciwko tej uchwale głosowało 33 posłów klubu Kukiza, 2 niezrzeszonych (ja i Robert Winnicki) koło „wolni i solidarni” – Kornela Morawieckiego (3 posłów). 

wtorek, 18 października 2016

Instytut Pamięci Ukraińskiej Powstańczej Armii

Kiedy jeden z moich kolegów wyszperał w Internecie, na stronie IPN, kilka nazwisk w „Indeksie represjonowanych w PRL z powodów politycznych” i mi je pokazał – nie mogłem uwierzyć i przeczytałem dwa razy. Nie, pomyłki nie było. Pod literą „B” znaleźliśmy od razu cztery nazwiska „bojowców” UPA schwytanych w roku 1947 przez polskie lub czechosłowackie organa bezpieczeństwa. Znalezienie się upowców na tej liście to swego rodzaju nobilitacja – „represjonowani z powodów politycznych” – to brzmi jak wyróżnienie i oddanie hołdu. Dodam tylko, że IPN nie zdecydował się umieścić w tym rejestrze np. Lecha Wałęsy, ale zdecydował się na umieszczenie członków sotni UPA grasujących w Bieszczadach, zabijających polskich żołnierzy i palących polskie wsie.

Tajna Uchwała Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów z 22 czerwca 1990 r.

FRAGMENTY UCHWAŁY KRAJOWEGO PROWYDU ORGANIZACJI UKRAIŃSKICH NACJONALISTÓW (OUN) podjętej 22.VI.1990. – haniebna dla Polski uchwała Senatu RP z dnia 3 sierpnia 1990. potępiająca akcję „Wisła”

 

/W.Poliszczuk „Gorzka prawda – zbrodniczość OUN-UPA”- Toronto 1995 – str. 372-379/ polityczne oraz komitety cerkiewne Ukraińskiej Katolickiej Cerkwi, której księża sprzyjają OUN.

Uchwała OUN.

„Uchwała zawiera 60 stron maszynopisu. Obejmuje różne sprawy współczesne, w tym stosunek OUN jako awangardy narodu ukraińskiego – do Polski i Polaków. Nakazuje szerzenie kultu Stepana Bandery i Romana Szuchewycza – „Czuprynki” oraz metropolity Andrzeja Szeptyckiego przez upamiętnianie w miastach i wsiach pomnikami, jak i nadawaniem ich imienia szkołom, ulicom i placom. W razie oporu lub sprzeciwu obecnej władzy stosować przymus fizyczny, „pozbywając się dużej ilości Moskali, którzy zaśmiecają nasza ziemię”. W razie ociągania się stosować nawet „metodę, wypróbowaną przez UPA na Polakach. OUN wykorzystuje jako awangarda narodu wszystkie partie.

sobota, 15 października 2016

Wykłady Pani Profesor Lucyny Kulińskiej

Polskie Kresy a nacjonalizm ukraiński. Walka o prawdę i pamięć. 

 

czwartek, 13 października 2016

Święcenie narzędzi zbrodni

Relacja Pani Anny Szumskiej, naocznego świadka święcenia przez ukraińskich duchownych narzędzi zbrodni poprzedzających zbrodnie ludobójstwa ich polskich sąsiadów.


11.10.2016 III Miesięcznica Wołyńska - pod Ministerstwem Spraw Zagranicznych

 


11.10.2016 pod Ministerstwem Spraw Zagranicznych w Al. Szucha odbyła się III Miesięcznica Wołyńska. Odbyła się w tym miejscu, aby powiedzieć Ministrowi Witoldowi Waszczykowskiemu
jak zła dla Polski, Polaków, dla polskiej racji stanu jest polityka przez niego prowadzona. Miesięcznicę prowadził Rafał Mossakowski. Głos zabrali pan Witold Listkowski z Patriotycznego Związku Organizacji Kresowych i Kombatanckich, poseł na Sejm RP Robert Winnicki z Ruchu Narodowego, Michał Nieznański z Stowarzyszenia Narodowcy RP, Zdzisław Koguciuk z Obywatelskiej Inicjatywy Budowy Pomnika w Lublinie, przedstawiciel Organizacji Zjednoczeni dla Polski Kamil Niź, przedstawiciel Obozu Wielkiej Polski Roland Dubowski.
Wojciech Olszański przeczytał list napisany do Ministra Witolda Waszczykowskiego, który zostanie złożony w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
Następna miesięcznica odbędzie się 11 listopada o godz. 13.00 na godzinę  przed Marszem Niepodległości przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie.

poniedziałek, 10 października 2016

Wołyń



                                                       


Widzieliśmy wczoraj film. Wstrząsający. Poruszający najgłębiej skryte struny emocji i pamięci. Przenosi w tamte czasy i pozwala jeszcze  mocniej dotknąć całego tego cierpienia, które było udziałem cudownie ocalałych z  ludobójstwa, naszych rodziców.

niedziela, 2 października 2016

O co tu chodzi?






Takie mam już w życiu szczęście, że kiedy nurtuje mnie jakieś pytanie, zawsze w stosunkowo krótkim czasie udaje mi się znaleźć na nie odpowiedź. Czy silna wola to sprawia, czy przypadek, nie wiem. Fakt, że tak to już ze mną jest.

Od paru miesięcy próbuję rozwiązać zagadkę dziwnego sojuszu żydowsko-banderowskiego, który  zauważa się obecnie na Ukrainie. Z niedowierzaniem obserwuję rozwijająca się komitywę i zacieśniające więzi. Jak to możliwe? Po tym, co ukraińscy nacjonaliści zrobili półtoramilionowej społeczności żydowskiej zamieszkującej Małopolskę Wschodnią i Wołyń, nie do pomyślenia powinna być jakakolwiek zażyłość czy przyjazna współpraca. Wszak Żydzi słyną z pamiętliwości i tendencji do zemsty. Oko za oko, jak mówi Biblia.

środa, 21 września 2016

Polski Szaniec

Polski Szaniec - Numer 2/2016 już w sprzedaży!


wtorek, 20 września 2016

Protektorat Litwa

 Za uprzejmą zgodą Pana Sławomira Malinowskiego publikujemy jego najnowszy film pt. ,,Protektorat Litwa''. Protektorat Litwa to nieznany epizod II wojny światowej. Miejsce akcji Wilno i Wileńszczyzna. Czas akcji 1939-1940. Tragiczne wydarzenia, których bezpośrednią przyczyną był pakt Ribbentrop-Mołotow, a ofiarami tysiące Polaków. Litwini próbowali zdyskredytować ten film i historię w nim opowiedzianą o czym opowiadam w wywiadzie z Agnieszką Jarzębską. Będę wdzięczny za wszelkie uwagi i sugestie.


czwartek, 15 września 2016

17 Września – Szyderstwo historii

Motto:

Najwierniejsi sojusznicy i do dnia dzisiejszego najwięksi beneficjenci paktu dwóch diabłów



                         
31 sierpnia 2016 roku w wiadomościach Programu I-go Polskiego Radia o godzinie 15-ej podano informację, że przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Andrij Parubij zwrócił się do wicemarszałka Polskiego Sejmu Ryszarda Terleckiego z PiS, o wydanie przez parlamenty Polski, Ukrainy i Litwy wspólnej deklaracji w formie uchwały, potępiającej Sowiecką agresję przeciwko Polsce oraz rzekomo Litwie i Ukraińcom, jaka nastąpiła 17go września 1939 roku. Informację tą potwierdził tego samego dnia portal internetowy kresy.pl, a później także inne media.

środa, 31 sierpnia 2016

Kłamstwa polityki historycznej Prawa i Sprawiedliwości



Motto:        

Dlatego posłuchajcie słowa Pańskiego, wy wszyscy, panujący nad tym ludem,
który jest w Jerozolimie. Mówicie: "Zawarliśmy przymierze ze Śmiercią,
i z Szeolem zrobiliśmy układ. Gdy się rozleje powódź [wrogów], nas nie dosięgnie,
bo z kłamstwa uczyniliśmy sobie schronisko i skryliśmy się pod fałszem".
Przeto tak mówi Pan Bóg: "Oto Ja kładę na Syjonie kamień,
kamień dobrany, węgielny, cenny, do fundamentów założony.
Kto wierzy, nie potknie się. I wezmę sobie prawo za miarę,
a sprawiedliwość za pion".
Ale grad zmiecie schronisko kłamstwa, a wody zaleją kryjówkę.
Wasze przymierze ze Śmiercią zostanie zerwane, i nie ostoi się wasz układ z Szeolem.
Gdy się rozleje powódź [wrogów], będziecie dla nich na zdeptanie.  


                                                 Księga Izajasza 28; 14 – 18


Stawiam tezę, że niedługo w naszej, polskiej przestrzeni publicznej zupełnie jawnie będą stawiać pomniki sławiące ,,męstwo’’ banderowców. Słowa i uczynki prominentnych przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości niebezpiecznie zbliżają się do granicy, poza którą będzie już można robić wszystko.
Można odnieść wrażenie, że minister A. Macierewicz wyznaczył kierunki polityki wschodniej, kiedy wypowiadając się na na temat ludobójstwa wołyńsko-małopolskiego – powiedział, że „wrogiem, który rozpoczął  i który użył ukraińskich sił nacjonalistycznych do tej straszliwej zbrodni ludobójstwa jest Rosja. To tam jest źródło tego straszliwego nieszczęścia”.

środa, 24 sierpnia 2016

Prezydent Andrzej Duda uznał prawo Ukraińców do neobanderyzmu!?

Po podpisaniu Aktu zdrady


Podpisana w środę przez prezydentów Polski i Ukrainy wspólna deklaracja, z której jasno wynika, że Ukraińcy mają prawo do kultywowania banderowskich tradycji to niewątpliwie wielki sukces dyplomatyczny władz w Kijowie i cios dla Polski i Polaków.

Patroni niepodległości Ukrainy

 
Ministerstwo Polityki Informacyjnej Ukrainy wraz z tamtejszym IPN wydało instrukcję dla mediów publicznych odnośnie treści zalecanych do prezentacji z okazji 25-lecia niepodległości państwa.

Wskazane jest m.in. przedstawienie "godnych autorytetów" do naśladowania przez współczesnych Ukraińców. I kogo mamy na liście?

piątek, 12 sierpnia 2016

Osoba, która nakazała usunąć Tablicę ku czci Polskich Ofiar Ukraińskiego Ludobójstwa na Wołyniu

To ta pani na zdjęciu poniżej, z brązowym dziennikiem w ręku kazała usunąć postawioną przez nas 31 października 2014 roku na Cmentarzu Agrykola przy Krzyżu Katyńskim, pierwszą tablicę pamięci ku czci Polskich Ofiar ukraińskiego ludobójstwa na Wołyniu jako nielegalnie postawiony obiekt. Rzeczą zupełnie nieistotną jest przy tym, że postawiony przez PiS obelisk ku czci ofiar katastrofy Smoleńskiej z 2010 roku, nie ma do dnia dzisiejszego, żadnych zezwoleń odpowiednich władz miejskich na tego rodzaju upamiętnienie.. No, ale jak widać w obecnej Polsce są tablice i obeliski równe i równiejsze wobec obowiązującego prawa. Słuszne i niesłuszne, na które nadal nie ma koniunktury politycznej.
To właśnie ta pani przeprowadzała inspekcję w przeddzień piątej rocznicy katastrofy smoleńskiej w dniu 9 kwietnia 2015 roku i po krótkich konsultacjach telefonicznych z kimś bardzo ważnymi z władz miejskich  Elbląga, wydała polecenie bezwzględnego usunięcia tejże tablicy pamięci, by nie popsuła ona dobrego samopoczucia uczestników uroczystości smoleńskich, które odbyły się przed Krzyżem Katyńskim na Cmentarzu Agrykola dzień później.


List w sprawie święta 11 lipca. PZOKiK.


Odczytane przez profesora Leszka Jazownika 11-go lipca w Zielonej Górze – Łężyca pod pomnikiem sanktuarium Ludobójstwa na Kresach.
Warszawa, dnia 11 lipca 2016 r.
Stanowisko Patriotycznego Związku Organizacji Kresowych i Kombatanckich wobec przyjętej przez Senat Rzeczypospolitej Polskiej 7 lipca 2016 roku
Uchwały w sprawie oddania hołdu ofiarom ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich na obywatelach II Rzeczypospolitej w latach 1939–1945

niedziela, 31 lipca 2016

Uchwała Wołyńska po PiSowsku

"Oni co je biorą, nie krzyczą za sprawę tych, którzy ich dusze pokupili, i ze zdradą swoją się nie obnoszą, i nie pokazują myśli swoje, jako to głupiec zwykł był czynić myśląc, że ludzi do onej zdrady przekona. Milcząc zasię, pocałunkiem serdecznym na niewolę braci swoich wiodą jako Judasz Iskariota Zbawiciela ucałował, mękę mu przynosząc i śmierć. Mówię wam strzeżcie się milczących psów, którzy krew z ziemi waszej wypiją bezgłośnie, w poddaństwo was prowadząc jako barany na rzeź i mówię wam: strzeżcie się, i mówię jeszcze: strzeżcie się po trzykroć, bo stoją obok i śmieją się z przyjaźnią bezlitosną a fałszywą". 

Cytat z IV wieku n.e. Autor nieznany. Zamieszczony przez Waldemara Łysiaka w powieści – Milczące Psy.                   

            
       
    


Uchwała w sprawie oddania hołdu ofiarom ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich na obywatelach II RP w latach 1943–1945 to tylko manewr uniku w wykonaniu Prawa i Sprawiedliwości. W ten sposób próbuje ono zyskać na czasie w konfrontacji z olbrzymią i budzącą się z letargu coraz większą masą Polaków, którzy zaczynają dostrzegać ukryte dotąd oblicze partii rządzącej.

czwartek, 14 lipca 2016

Z maila od Pani Profesor Lucyny Kulińskiej


Dr Lucyna Kulińska czujemy się zdradzeni przez PiS. Ukraiński szowinizm



"Każdy, kto był Polakiem miał zostać unicestwiony" 

 

sobota, 9 lipca 2016

Prawdziwi agenci Kremla od Stalina do Putina



Prawdziwi agenci Kremla od Stalina do Putina



Ukraińcy i ich polskojęzyczni sojusznicy i admiratorzy, gdy coraz głośniej zaczyna być mówiona prawda o ukraińskim ludobójstwie Polaków na Kresach Rzeczypospolitej i rozlega się coraz wyraźniejsze żądanie jej pełnego wyświetlenia, zaczynają wtedy podnosić wielkie larum, że te wszystkie apele o ujawnienie pełnej prawdy o ukraińskich zbrodniach dokonanych na Polakach w latach 1939-1951, to tak naprawdę nie jest żadna troska o historyczną prawdę, tylko prowokacja Kremla, godząca w rzekome, odradzające się dobre stosunki Polski z państwem Ukraińskim. A tymi, którzy przeciwstawiają się powrotowi do normalizacji tychże ,,dobrych’’ relacji, są według nich i ich polskojęzycznych pomocników rosyjscy agenci Kremla, czyli rzecz jasna wszystkie środowiska Kresowe.

 Tak więc za każdym razem, gdy rozlegają się takie głosy o ujawnienie pełnej prawdy na ten temat, Ukraińcy w Polsce i na całym świecie krzyczą, że domagają się tego wyłącznie sowieccy czy ruscy agenci Putina, bo nikt inny, komu zależy na powrocie do normalizacji dobrych stosunków z Ukrainą, takich rzeczy przecież nigdy żądać nie będzie. Tak wygląda logika Ukraińców i ich polskojęzycznej agentury, nie przebierającej w słowach i środkach, by nigdy nie dopuścić, do pełnego ujawnienia ukraińskich zbrodni ludobójstwa dokonanych na Polakach, czego dowodów w ostatnich dniach, w wykonaniu polityków zarówno z PiS jak i PO oraz Nowoczesnej mamy w ostatnich kilku dniach aż nadto wiele, z niedopuszczeniem przez większość sejmową do uchwalenia ustawy sejmowej ustanawiającej dzień 11 lipca, Narodowym Dniem Pamięci Ukraińskiego ludobójstwa Polaków na Kresach i uczczenia w godny sposób pamięci pomordowanych przez OUN-UPA, by mógł się o tym przekonać każdy, kto jeszcze miał jakieś wątpliwości, że obecnym elitom III RP i ich medialnym cynglom wcale nie leży na sercu jakikolwiek interes Polski jako Państwa i Polaków jako Narodu.

czwartek, 7 lipca 2016

środa, 6 lipca 2016

Zdrada PiS i kolaboracja z banderowcami

"Im bezczelniejsze kłamstwo, tym i prawdopodobieństwo większe, że weń ludzie uwierzą, bo każdy pomyśli: na takie aż nie ważyliby się oszukanie. Im częściej powtarzane będzie, tym bardziej stanie się wiarygodnym i wrychle sam ojciec jego za prawdę je przyjmie, a naonczas prawda to już niewzruszona, łgarz i ołgani jedną wiarę wyznają"   

"Oni co je biorą, nie krzyczą za sprawę tych, którzy ich dusze pokupili, i ze zdradą swoją się nie obnoszą, i nie pokazują myśli swoje, jako to głupiec zwykł był czynić myśląc, że ludzi do onej zdrady przekona. Milcząc zasię, pocałunkiem serdecznym na niewolę braci swoich wiodą jako Judasz Iskariota Zbawiciela ucałował, mękę mu przynosząc i śmierć. Mówię wam strzeżcie się milczących psów, którzy krew z ziemi waszej wypiją bezgłośnie, w poddaństwo was prowadząc jako barany na rzeź i mówię wam: strzeżcie się, i mówię jeszcze: strzeżcie się po trzykroć, bo stoją obok i śmieją się z przyjaźnią bezlitosną a fałszywą".

                                                                                  Cytat nieznanego autora z III wieku n.e.

Robert Winnicki - wystąpienie z 6 lipca 2016 r.

wtorek, 5 lipca 2016

Protesty przeciwko banderowskiej zarazie w Polsce

Aleksander Jabłonowski o ścierwie neobanderyzmu i o ukraińskich zbrodniach.

czwartek, 30 czerwca 2016

Oswajanie z UPA


Oswajanie z UPA

Reakcja neobanderowskich elit pomajdanowej Ukrainy na możliwość przyjęcia przez Sejm ustawy o Narodowym Dniu Pamięci Męczeństwa i Ludobójstwa Kresowian obnażyła ich oblicze, dotąd starannie ukrywane przez wiodące media przed polską opinią publiczną. Najpierw doszło do nacisków w Kijowie na delegację Sejmu, by Dniem Pamięci ofiar UPA ustanowić nie 11 lipca, a 17 września. Potem był skandaliczny list – podpisany m.in. przez czciciela postaci Bandery i Szuchewycza, Wiktora Juszczenkę – sugerujący nieprzypominanie o polskich ofiarach OUN-UPA i zawierający propozycję ustanowienia dnia pamięci ofiar „konfliktu polsko-ukraińskiego”[1].

POCZET BANDEROWCÓW III RZECZPOSPOLITEJ



POCZET BANDEROWCÓW III RZECZPOSPOLITEJ

Czy wyobrażacie sobie Państwo Polaków, którzy twierdzą, że w ramach „strategicznej
współpracy z sąsiadem” powinniśmy zaakceptować pomniki Heinricha Himmlera, Ericha von dem Bacha-Zelewskiego i SS Dirlewanger stawiane w Niemczech? W końcu wszyscy oni walczyli z Sowietami i Rosją.



Jeżeli z oburzeniem przyznamy, że to niemożliwe – zastanówmy się, dlaczego w takim razie akceptujemy wpływ na polski dyskurs publiczny Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego, Agnieszki Romaszewskiej, Pawła Kowala, Tomasza Sakiewicza i jego stajni, czy Jana Piekło (nowo mianowany ambasador RP w Kijowie, wcześniej „ambasador” Ukrainy w Polsce) oraz wszystkich im podobnych, którzy uważają i głoszą
(a właściwie dyktują i narzucają), że Ukraińcy mają prawo do swojej wrażliwości historycznej i wynikającego z niej stawiania pomników Szuchewyczowi, Banderze i UPA? Czym się różnią, w czym są gorsze ofiary ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu, Podolu i w Małopolsce wschodniej od ofiar Auschwitz i rzezi Woli urządzonej przez faszystów niemieckich?
W czasie pierwszego (i jak się okazało – jedynego) Festiwalu Piosenki Prawdziwej „Zakazane Piosenki”, zorganizowanego w 1981 roku w gdyńskiej hali Oliwii, wybrzmiała taka zwrotka bardzo popularnej wówczas ballady:

środa, 22 czerwca 2016

O samostijną Ukrainę na Warmii, Mazurach, Pomorzu i Dolnym Śląsku



  Mojemu świętej pamięci ojcu,
  szeregowemu żołnierzowi Drugiej Armii Wojska Polskiego,
  weteranowi walk z bandami UPA na Lubelszczyźnie poświęcam.


O samostijną Ukrainę na Warmii, Mazurach, Pomorzu i Dolnym Śląsku

Jedną z głównych zasad integralnego nacjonalizmu ukraińskiego wytyczoną przez jej dwóch najważniejszych ideologów, czyli Dmytro Doncowa w jego ,,Biblii’’ ukraińskiego nazizmu tj. książce ,,Nacjonalizm’’ oraz przez przywódcę OUN-B Stepana Banderę znajduje się pojęcie tzw. ,,etnograficznych ziem ukraińskich’’. Określenie to oznacza ni mniej, ni więcej tyle, że gdzie stanie stopa choćby tylko jednego Ukraińca, to ziemia ta z definicji staje się ukraińską. Tak więc według tej zasady do Ukrainy przynależą z automatu wszystkie ziemie, gdzie Ukraińcy postawili swą stopę choćby tylko na krótki czas. Całkowicie przesądza sprawę przynależności tychże ziem, do ich wydumanej jedno etnicznej narodowościowo, nacjonalistycznej, samostijnej Derżawy, zbrojna ,,walka’’ jej herojów o te terytoria. To był właśnie ten problem, którego nie mogłem pojąć w swojej młodości 39 lat temu, gdy pewien banderowiec wykrzyczał mojemu ojcu i mi w twarz, że TUTAJ na Warmii i Mazurach będzie również ich wyśniona przez Doncowa i Banderę samostijna Ukraina. Dopiero niedawno zrozumiałem, co miał wtedy na myśli ów Ukrainiec. Dotarłem do faktograficznych źródeł, z których wynika, że właśnie tutaj na północy Polski, po zadanej im na południowo wschodnich rubieżach naszego kraju w 1947 roku przez Grupę Operacyjną ,,Wisła’’ ostatecznej klęsce, nadal toczyli swe ,,wyzwolicielskie boje’’ przeciwko nam Polakom, z taką samą zaciętością, bezwzględnością i bestialstwem jak czynili to wcześniej: z karabinem, nożem i siekierą w ręku. ,, Walczyli” o swój chory nacjonalistyczny, banderowski ,,Eden’’, zrodzony w zdegenerowanych umysłach Doncowa oraz uzupełniony i poszerzony przez samego Stepana Banderę o jeszcze bardziej zwyrodniały trzon ideologii, bezlitosnej, ludobójczej zbrodni. Takimi to metodami chcieli osiągnąć swoje nikczemne cele.

wtorek, 21 czerwca 2016

Coraz więcej osób to dostrzega…

Coraz więcej osób to dostrzega…


Tak ma wyglądać przyszłe państwo ukraińskie?:
przemysl_w_granicach_neo-banderowskiej_ukrainy
 

Z Przemyślem w granicach…
I kto tu jest rewizjonistą?

Newsweek z przed lat:
„Niewykluczone, że antypolski radykalizm narodowców może być instrumentalnie wykorzystywany przez władze w Kijowie do nacisków na Warszawę. Już dziś nacjonaliści domagają się przeprosin za akcję „Wisła” i za okupację Galicji. Na razie to jednak nie Polska jest głównym wrogiem ideologów ruchu narodowego, lecz Moskwa. Politycy Swobody tak bardzo nienawidzą Rosji, że atakują nawet rosyjskie zapożyczenia kulturowe.”

piątek, 17 czerwca 2016

Kłamstwo Wołyńskie

Kłamstwo Wołyńskie

 

Na Ukrainie mamy do czynienia z prawnie i politycznie usankcjonowanym negacjonizmem Rzezi Wołyńskiej.
Przypomina on co do istoty „trójjedyną prawdę” negacjonistów Holocaustu („Po pierwsze w ogóle go nie było, po drugie był o wiele za mały, po trzecie zrobili go sami Żydzi”). Podobnie wygląda stosunek władz kijowskich do ludobójstwa dokonanego na Polakach przez nacjonalistów ukraińskich: po pierwsze Rzeź Wołyńska nigdy się nie wydarzył, po drugie Polacy dobrze na nią zasłużyli, a po trzecie mordowali ich przebrani Rosjanie.

niedziela, 12 czerwca 2016

Neonazistowskie, banderowskie chotnicze bataliony w „Anakondzie” 2016


Neonazistowskie,  banderowskie ochotnicze bataliony w „Anakondzie” 2016

                            Nasi nowi militarni sojusznicy. Kureń Azow(obecnie już pułk) w pełnej krasie


Irytację zachodnich polityków zwiększył fakt, że Warszawa zaprosiła do udziału w „Anakondzie” oddziały z Gruzji i Ukrainy. To dwa sąsiadujące z Rosją kraje, które nie należą do NATO. Ponadto na manewrach obecne są oddziały ochotnicze Azow, OUN Aidar i Donbas z Ukrainy.W sumie na poligonie w Drawsku Pomorskiem ćwiczyło aż 31 tysięcy żołnierzy różnych narodowości. Trenowano między innymi duże operacje powietrznodesantowe. W operacjach i grach wojennych wzięło udział 3500 pojazdów i czołgów, dziesiątki samolotów, śmigłowców oraz okręty wojenne. Sami tylko Amerykanie przysłali kontyngent liczący 14 tysięcy żołnierzy. Skandalem jest to, że jako reprezentanci Ukrainy, w ćwiczeniach biorą udział bataliony Azow, Aidar i Donieck, składające się z ochotników neobanderowców, którzy biorą udział do dnia dzisiejszego w bestialskiej pacyfikacji cywilnej ludności Donbasu. Bataliony te dopuściły się również w czasie trwającej już ponad dwa lata zbrodniczej agresji przeciwko cywilnej ludności własnego kraju, niezliczonych zbrodni przeciwko ludzkości, czego dowodem są masowe groby, rozstrzeliwanie własnych żołnierzy i całkowita niesubordynacja czyli odmowa podporządkowania się sztabowi dowództwa Ukraińskiej Armii.

sobota, 11 czerwca 2016

Protest przeciw świętu ukraińskiej pamięci narodowej w Przemyślu - Podpisz

Protest przeciw świętu ukraińskiej pamięci narodowej w Przemyślu

My niżej podpisani, w odniesieniu do przepisów Rzeczypospolitej Polskiej (k.k. art. 256 § 1, § 2) wyrażamy głęboki sprzeciw wobec organizacji w Przemyślu święta ukraińskiej pamięci narodowej (свято української національної пам'яті), w ramach którego ma odbyć się pochód Ukraińców przez miasto oraz uroczystości na cmentarzu przy ul. Kasztanowej (zwyczajowo Pikulice). Wydarzenie jest planowane na dzień 26. czerwca 2016 r. (niedziela).
Święto to odbywa się teoretycznie w celu uczczenia sojuszu Piłsudski-Petlura. W rzeczywistości podczas wydarzenia dochodzi co roku do gloryfikacji zakazanych polskim prawem treści OUN-UPA i szowinistycznej ideologii ukraińskiego nacjonalizmu.

czwartek, 9 czerwca 2016

Upamiętnienie i projekty ustaw

Upamiętnienie i projekty ustaw.


A. Zapałowski Polska 

Z maila od dr Andrzeja Zapałowskiego:
„Szanowni Państwo!

W dniu 27 czerwca 2016 r. w Kniażycach gmina Fredropol o godz. 18.00 rozpocznie się uroczystość odsłonięcia tablic poświęconych żołnierzom WP którzy zginęli okolicach wsi w walce z UPA oraz polskiej i ukraińskiej ludności cywilnej zamordowanej przez tą formację. Uroczystość będzie miała skromną oprawę ale liczy się przede wszystkim to co zostanie wykute w kamieniu. Liczę na Państwa obecność i poinformowanie znajomych. Proszę powyższą informację traktować jako osobiste zaproszenie. Odsłonięcie tablic odbędzie się na kilka dni przed rocznicą ludobójstwa obywateli polskich na Wołyniu. Wasza obecność na tej uroczystości ma bardzo duże znaczenie.
Andrzej Zapałowski”

środa, 8 czerwca 2016

Zakłamana propozycja pojednania

Zakłamana propozycja pojednania

Młynów-pomnik Bandery.jpg


Perspektywa ustanowienia przez polski Sejm 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Męczeństwa i Ludobójstwa Kresowian po raz kolejny poważnie zaniepokoiła ukraińskich epigonów OUN-UPA oraz ich polskich admiratorów.
Najpierw Andrij Parubij – wielce zasłużony dla odrodzenia ideologii banderowskiej na Ukrainie przewodniczący Werchownej Rady – oraz prezes ukraińskiego IPN i negacjonista wołyński Wołodymyr Wiatrowycz wywierali naciski na delegację polskich parlamentarzystów w Kijowie, by Sejm ustanowił Dniem Pamięci ofiar zbrodni OUN-UPA 17 września zamiast 11 lipca, a najlepiej całkowicie zaniechał upamiętniania tych ofiar. Następnie Jan Piekło – świeżo mianowany ambasador Polski na Ukrainie, znany zresztą ze swojego skrajnie proukraińskiego stanowiska – stwierdził, że „tematami historycznymi powinni zajmować się historycy, bo jest tam wiele niejasności”. A zatem po raz kolejny opowiedział się zdecydowanie za usunięciem kwestii ludobójstwa OUN-UPA na Polakach z obszaru spraw kluczowych w stosunkach polsko-ukraińskich.

List otwarty Kresowian do polskich Parlamentarzystów

Patriotyczny Związek Organizacji Kresowych i Patriotycznych, skupiający ponad 40 stowarzyszeń, pisze do posłów i senatorów: Nikt nie ma prawa w imieniu pomordowanych członków naszego Narodu wybaczać zbrodni, które nie znajdują należytego potępienia.


 Patriotyczny Związek Organizacji Kresowych i Kombatanckich
ul. Marszałkowska 115, lok. 264
00-102 Warszawa
e-mail: pzokik2014@wp.pl
Warszawa, dnia 4 czerwca 2016

List otwarty do polskich Parlamentarzystów

Szanowny Pan Marek Kuchciński
Marszałek Sejmu
ul. Wiejska 4/6/8, 00-902 Warszawa

Szanowni Państwo,
byli prezydenci Ukrainy Leonid Krawczuk i Wiktor Juszczenko, prawosławny patriarcha Filaret oraz greckokatolicki arcybiskup większy Swiatosław Szewczuk zwrócili się niedawno do Państwa z pismem, które przejdzie do annałów jako jeden z najbardziej kuriozalnych przejawów twórczości epistolarnej w dziejach światowej dyplomacji.
W piśmie tym skompromitowani politycy ukraińscy, odpowiedzialni za to, że Ukraina należy do państw o najwyższym na świecie poziomie korupcji, a także jest jedynym krajem na świecie, który oficjalnie posługuje się symboliką faszystowską i oddaje hołd formacjom nazistowskim (UPA i SS Galizien), wspierani przez hierarchów reaktywowanego niedawno kościoła, wspierającego w przeszłości banderowskich zbrodniarzy, domagają się, aby nasi Parlamentarzyści odstąpili od działań mających na celu upamiętnienie ofiar najokrutniejszego bodaj w dziejach II wojny światowej ludobójstwa, a także potępienia jego sprawców.
Wyrażamy stanowczy przeciw wobec stanowiska sygnatariuszy listu.

wtorek, 7 czerwca 2016

Kolejny test polskiej wrażliwości przebiegł pomyślnie

24 maja bieżącego roku w Równem na Wołyniu odsłonięto następny na Ukrainie, pomnik jednego z największych ludobójców wszechczasów, przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów Stepana Bandery. Ten kolejny test polskiej wrażliwości przebiegł pomyślnie. Już wiadomo, że żadnej reakcji ze strony ,,polskiego'' rządu nie będzie. Tak więc bezczelność ounowców rośnie wprost proporcjonalnie do braku jakiejkolwiek reakcji ze strony polskiej. Więc są już pewni, że mogą nam Polakom narobić i to dosłownie nawet na głowy i nie spowoduje to z naszej strony, żadnych negatywnych dla nich skutków.
Jak powiedziała to dwa lata temu w wypowiedzi dla I Programu Polskiego Radia pewna urzędniczka ówczesnego ministra spraw zagranicznych, w przededniu rocznicy ludobójstwa na Wołyniu, że zbrodniarze i zbrodnie nie ukarane powodują ich recydywę. Nie myliła się. W końcu już na początku 2014 roku w nagranej przez kogoś rozmowie, w jednej z Kijowskich restauracji, odbytej przez przywódcę Prawego Sektora Dmytro Jarosza z szefem partii Svoboda Ołechem Tiahnybokiem, Jarosz wypowiedział znamienne dla nas słowa, że:

,,zrobimy Polakom drugi Katyń''.

Biorąc pod uwagę to, iż mieli już doświadczenie z przeszłości, jako współsprawcy w zbrodni polskich oficerów w Katyniu, Ostaszkowie, Starobielsku i Miednoje, to słów Dmytro Jarosza nie należy bynajmniej traktować jako przejęzyczenia czy żartu rzuconego ot tak sobie, ale są one jawną i otwartą pogróżką rzuconą nam w twarz, że gdy nadejdzie odpowiedni moment, to oni nie zawahają się zrobić nam Polakom powtórki z przeszłości, z której jak widać nie wyciągnęliśmy żadnych wniosków po dzień dzisiejszy.




niedziela, 5 czerwca 2016

Ustalą Lachom (Polakom) ,,fakty’’



               Ustalą Lachom (Polakom) ,,fakty’’

Pan prezydent Andrzej Duda w czasie swojej wizyty na Ukrainie, w dniach 14-15 grudnia 2015 roku ogłosił w Kijowie otwarcie nowego etapu w relacjach Polski z Ukrainą. Jedną z tych ,,nowych’’ relacji, jakie według Pana prezydenta Dudy mają połączyć nas teraz dużo ściślej, niż miało to miejsce wcześniej, w naszych stosunkach dwustronnych z Ukrainą i jej pomajdanowymi władzami, w sprawach np. polityki historycznej, będzie powołanie, a raczej odnowienie specjalnego prezydenckiego komitetu ukraińsko-polskiego, rzecz jasna na zasadach  równego partnerstwa, który  zajmie się zarówno współpracą polityczną, ale również - jak powiedział Pan minister Krzysztof Szczerski - sprawami "historyczno-tożsamościowymi". Jak podkreślił też Pan minister Szczerski, dowodem tego, że Polsce zależy naprawdę na poważnym rozpoczęciu dialogu o wspólnej historii Polski i Ukrainy, było włączenie w skład polskiej delegacji udającej się z oficjalną wizytą na Ukrainę, prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, Pana doktora Łukasza Kamińskiego. 

List ukraińskich polityków i intelektualistów w rzeczywistości zamazuje historyczną prawdę i wywiera presję na Polskę, by nie potępiła sprawców ludobójstwa na Wołyniu

List ukraińskich polityków i intelektualistów w rzeczywistości zamazuje historyczną prawdę i wywiera presję na Polskę, by nie potępiła sprawców ludobójstwa na Wołyniu

fot. Fratria
fot. Fratria
„Prosimy o wybaczenie i wybaczamy ”
napisali ukraińscy politycy, hierarchowie kościelni i intelektualiści do Polaków. Twierdzą, że list ma być przełomem.
CZYTAJ WIĘCEJ: Juszczenko i Krawczuk apelują o dzień pamięci ofiar konfliktów ukraińsko-polskich. Potrzebne jest „chrześcijańskie przebaczenie i porozumienie”

Skandaliczny list ukraińskich prezydentów z prośbą o zapomnienie zbrodni UPA na Polakach

Byli prezydenci Ukrainy i ukraińskie „autorytety moralne” — napisały list z prośbą   nie   tyle  o wybaczenie, — co o zapomnienie zbrodni wyrządzonych na Polakach.
List otwarty podpisany m.in. przez Leonida Krawczuka i Wiktora Juszczenko, mówi,   — że   zbrodnia   na  Wołyniu, była tragedią, która dotknęła obie strony konfliktu.
Pomimo tego, że zbrodnie UPA są niepodważalnymi faktami,   — byli prezydenci ośmielają się w liście apelować o uznanie ukraińskich tradycji narodowych   — (w tym odwołujących się do UPA),   — jako sprawiedliwe i godne szacunku.
List wzywa polskich parlamentarzystów do niepodejmowania kroków dotyczących   upamiętnienia rzezi Wołyńskiej,   — jako nieodpowiedzialnych, a które mogą być wykorzystane przez „wspólnych wrogów”.

Prezydenci i inni podpisani pod listem apelują o wspólne ustalenie daty obchodów Dnia Męczeństwa na Kresach,   — jak również o takie decyzje parlamentów, które mają łączyć, a nie dzielić.
Autorzy listu uważają, że wyciąganie tragedii z przeszłości przesłania „wspólnotę interesów”   — i prowadzi do niepotrzebnej, zdaniem autorów, eskalacji konfliktu.
Pełna treść skandalicznego listu zrównującego polskie ofiary z katami jest dostępna na stronie gazeta.ua
Piątek, 03 czerwca 2016
Za; http://www.kresy.pl/wydarzenia,ukraina?zobacz/skandaliczny-list-z-prosba-o-zapomnienie-zbrodni-upa-na-polakach-ukrainskich-prezydentow

piątek, 3 czerwca 2016

Izraelska prasa oskarża Symona Petlurę o zamordowanie 50 tys. Żydów

 Izraelska prasa oskarża Symona Petlurę o zamordowanie 
50 tys. Żydów


Media w Izraelu przypominają po obchodach rocznicy śmierci ukraińskiego dowódcy o zbrodniach przypisywanych jego oddziałom. Informuje również o zbrodniach dokonywanych na Żydach i Polakach przez Banderę oraz Szuchewycza.

Portal Times of Israel przypomina o zbrodniach dokonywanych na Żydach tak przez Petlurę, jak i Banderę oraz Szuchewycza. Izrelski serwis internetowy przy okazji relacji z obchodów śmierci Petlury, który zginął w Paryżu w zamachu dokonanym przez Sholoma Schwartzbarda, przypomina o pogromach dokonywanych przez jego oddziały. Sam Schwartzbard miał stracić wszystkich krewnych w tych atakach, co popchnęło go do zamachu. Izraelski portal przypomina, że zamachowiec został z tego powodu uniewinniony
Times of Israel przypomina również o zbrodniach Bandry oraz Szuchewycza, którzy jako kolaboranci, współpracujący z nazistowskimi Niemcami byli odpowiedzialni za morderstwa dokonane na tysiącach Żydów. Portal zauważa również dokonane przez nich zbrodnie na Polakach. Serwis internetowy podkreśla, że pomimo swoich zbrodni obaj dwódcy UPA są otwarcie czczeni przez ukraińskie władze po rewolucji 2014 roku.
Portal cytuje Edwarda Dolińskiego, szefa Ukraińskiego Stowarzyszenia Żydów, który napisał na swoim facebooku: "Wszyscy moi rodacy powinni wiedzieć, że  Bandera i Szuchewycz uważali mnie i wszystkich ukraińskich Żydów, w tym dzieci, kobiery i starców, za wrogów Ukrainy".

Jak Prawo i Sprawiedliwość oszukało i zdradziło Kresowian

Jak Prawo i Sprawiedliwość oszukało i zdradziło Kresowian

PiS wiele obiecywał Kresowianom przed wyborami, tymczasem po wyborach ze zdwojoną gorliwością przystąpił do realizacji polityki "poświęcania na ołtarzach" ich najważniejszych postulatów. Aż chce się powtórzyć za Antonim Macierewiczem: "Nie było takiego zaprzaństwa w historii państwa polskiego".

Apel ws. ustanowienia Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ukraińskiego Ludobójstwa

Apel ws. ustanowienia Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ukraińskiego Ludobójstwa 

Sygnatariusze proszą wszystkie środowiska kresowe i patriotyczne oraz ludzi Dobrej Woli o wsparcie tego apelu poprzez wysyłanie go do Sejmu, Senatu oraz do swoich posłów w okręgu.

 Kości Polaków (w też dzieci) pomordowanych w czasie ludobójstwa dokonanego przez UPA - Ostrówki na Wołyniu, fot. Zdzisław Koguciuk

List otwarty do Pani Premier w sprawie ambasadora RP w Kijowie

List otwarty do Pani Premier w sprawie ambasadora RP w Kijowie

Szanowna Pani Premier! W obliczu zbliżającej się 73. rocznicy "Krwawej Niedzieli" na Wołyniu, która była apogeum ludobójstwa Polaków, przeprowadzonego przez nacjonalistów ukraińskich w latach 1939 - 1947, proszę Panią o ustosunkowanie się do zachować i wypowiedzi pana Jana Piekły. Czy zgadza się Pani z takim postępowaniem? Czy ów dziennikarz jest jedynym osobą, której Pani rząd może powierzyć funkcję ambasadora na Ukrainie?

Ambasador RP? na Ukrainie: „Wołyń” to nie prawda historyczna.

Ambasador RP? na Ukrainie: „Wołyń” to nie prawda historyczna.


– Nie sądzę, żeby ten obraz, który powstaje w znacznym stopniu przyczynił się do pojednania, natomiast nie sądzę, żeby mógł w jakiś sposób strasznie zaszkodzić. Należy to potraktować jako po prostu wypowiedź artystyczną, a nie jako prawdę historyczną – powiedział dzisiaj nowy ambasador RP na Ukrainie – stwierdził Jan Piekło w dzisiejszym komentarzu dla Telewizji Republika.
Piekło w Piekle 

poniedziałek, 30 maja 2016

Katynalia wołyńskie

Bohdan Piętka

Katynalia wołyńskie

30 maja 2016 | Publicystyka

Stosunek do upamiętnienia ludobójstwa wołyńsko-małopolskiego, mianowanie Jana Piekło ambasadorem w Kijowie oraz konferencja w Hadziaczu dobitnie pokazują, że PiS stanowi najbardziej twarde jądro opcji banderowskiej w Polsce


.
W połowie maja w Kijowie przebywała delegacja Polsko-Ukraińskiej Grupy Parlamentarnej Sejmu, której przewodniczył poseł PiS Michał Dworczyk – inicjator ustanowienia Dnia Pamięci Męczeństwa Kresowian ku pamięci ofiar ludobójstwa wołyńsko-małopolskiego. Delegację przyjął przewodniczący Werchownej Rady Andrij Parubij – jeden z twórców Narodowosocjalistycznej (polskie media uparcie piszą „Socjal-Narodowej”) Partii Ukrainy, przemianowanej w 2004 roku na Ogólnoukraińskie Zjednoczenie „Swoboda” oraz twórca faszystowsko-paramilitarnej grupy „Patriot Ukrainy”, która później weszła w skład Prawego Sektora. Podczas „pomarańczowej rewolucji” w 2004 roku komendant tzw. Ukraińskiego Domu, a podczas przewrotu w 2014 roku komendant tzw. Euromajdanu i Samoobrony Majdanu, najprawdopodobniej odpowiedzialny za doprowadzenie do masakry w Kijowie w dniu 20 lutego 2014 roku[1]. Następnie był sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy i z tytułu pełnienia tego urzędu jest odpowiedzialny za masakrę Odessie, bombardowanie obiektów cywilnych w Donbasie oraz zbrodnie popełnione przez formacje ochotnicze złożone z neobanderowców. Fakt, że Parubij zmienił w międzyczasie barwy partyjne ze z radykalnie nacjonalistycznej „Swobody” na umiarkowanie nacjonalistyczną Naszą Ukrainę Juszczenki, „Batkiwszczynę” Tymoszenki, a później Front Ludowy Jaceniuka bynajmniej nie podważa tego, iż jest on jednym z najbardziej wpływowych i najgroźniejszych współczesnych neobanderowców. Od 14 kwietnia br. stoi on na czele parlamentu Ukrainy, a wiec jest drugą osobą w państwie.

niedziela, 29 maja 2016

Waszczykowski i sprawa Sawczenko




Szanowny Panie Redaktorze!
Witold Waszczykowski postawił tezę, za którą w normalnych warunkach powinien być natychmiast zdymisjonowany! Uzależnił on polskie relacje z Rosją od tego, czy Rosjanie wypuszczą banderowską lotniczkę Sawczenko. Miejmy nadzieję, że deklaracja Waszczykowskiego bierze się z naiwności i niewiedzy, jednak gdy ktoś jest nieukiem i naiwniakiem, to nie powinien być szefem MSZ.

PiS w Kijowie konsultował ustawę o ludobójstwie z negacjonistą wołyńskim?

 PiS w Kijowie konsultował ustawę o ludobójstwie 
z negacjonistą wołyńskim?


 Sprawa zapowiadanej przez PiS ustawy o Dniu Pamięci Męczeństwa Kresowian 11 lipca była konsultowana przez polskich polityków podczas ich pobytu w Kijowie. W rozmowach brał udział także szef ukraińskiego IPN, negacjonista wołyński Wołodymyr Wiatrowycz. Przyznał to znany polski działacz na Ukrainie. Do ostatnich działań PiS w tej sprawie bardzo krytycznie odniósł się znany pisarz Stanisław Srokowski, pytając wręcz „czy to już zdrada?

czwartek, 19 maja 2016

środa, 18 maja 2016

prof. Edward Prus OPERACJA "WISŁA" - Wrocław 1996 /fragmenty/

prof. Edward Prus
OPERACJA "WISŁA" - Wrocław 1996
/fragmenty/
 
l. ZE ŚREDNIOWIECZA W XX WIEK

(...) W styczniu 1946 roku Oddział Operacyjny Sztabu Generalnego WP opracował dokument pt. "Rozważania o walce z bandytyzmem". We wstępie autorzy elaboratu wskazywali, iż powiązania UPA z ludnością ukraińską są główną przyczyną trwałości oraz dobrej konspiracji jej sotni i kureni. W tej sytuacji jedyną alternatywą zupełnego pozbycia się UPA z Polski jest pozbawienie jej bazy oparcia. W taki sposób rodziła się strona techniczno-skutkowa operacji noszącej kryptonim "Wisła", którą po wielu wahaniach (i zahamowaniach) zaczęto realizować stanowczo po przypadkowej śmierci gen. broni Karola Świerczewskiego. Piszą autorzy "Drogi donikąd": "Przewlekłe, uciążliwe, a stosunkowo mało efektywne walki prowadzone przez UPA w latach 1945-1946 nie przyniosły rozstrzygnięcia. Rozbijane po kilkakroć sotnie odradzały się ponownie, znajdując pomoc i opiekę we wsiach u mieszkańców należących do OUN. Terrorystyczne grupy banderowskie, zgodnie z dyrektywą Krajowego Prowodu OUN, unikały otwartych starć z oddziałami wojska; z reguły przeprowadzały działania zaczepne z zasadzek. W takiej właśnie zasadzce zorganizowanej przez sotnie "Hrynia" i "Stacha" w rejonie Jabłonek, na drodze z Baligrodu do Cisny, poległ 28 marca 1947 r. gen. broni Karol Świerczewski... Śmierć gen. Świerczewskiego wstrząsnęła polską opinią publiczną". Ta właśnie śmierć stała się bezpośrednim impulsem (a nie pretekstem, jak to dziś głoszą Ukrainerzy) do podjęcia trudnej i bolesnej decyzji - przesiedlenia ludności ukraińskiej i łemkowskiej na zachodnie oraz północne obszary Polski.

Operacja "Wisła" dr. Wiktor Poliszczuk "Gorzka prawda – cień Bandery nad zbrodnią ludobójstwa" - 2006 /fragmenty/



Operacja "Wisła"

dr. Wiktor Poliszczuk 

"Gorzka prawda – cień Bandery nad zbrodnią ludobójstwa" - 2006 

/fragmenty/

Operacja „Wisła”

Dokonując analizy przyczyn zarządzenia operacji „Wisła”, należy mieć na uwadze dwie zasadnicze okoliczności: po pierwsze – dążenie OUN-UPA do oderwania terytorium tzw. Zacurzonia od państwa polskiego, po drugie – terror stosowany przez OUN wobec ludności ukraińskiej. Inną rzeczą byłoby, gdyby UPA stanowiła formację ochotniczą i gdyby jej zaopatrzenie sprowadzało się do dobrowolnego działania ludności ukraińskiej, a inną – postawienie ludności ukraińskiej w sytuacji bez prawa wyboru: kto nie pomaga OUN-UPA, ten jest wrogiem narodu ukraińskiego, a taki podlega likwidacji.

Cienie przeszłości

 Cienie przeszłości


,,To co było, znowu będzie, a co się stało, znowu się stanie,
nie ma nic nowego pod słońcem. Czy jest coś, o czym
można by powiedzieć: Oto jest coś nowego?
Dawno to już było w czasach, które były przed nami.''

                                           Księga Kaznodziei Salomona 1;9-10

To, że zagrożenia ze strony odrodzonego ukraińskiego nacjonalizmu i banderyzmu, nie są wirtualne i nie są również czczym wymysłem, to ja wiem o tym od 1977 roku. Nie, nie pomyliłem się pisząc, że wiem o tym od 1977 roku. Mieszkałem do 1979 roku w miejscowości Młynary, leżącej 25 kilometrów od Elbląga. Jest to miasteczko liczące około 1850 mieszkańców, z czego 82% to jeszcze żyjący banderowcy i ich dzieci, wnuki i prawnuki, w pierwszym, drugim i trzecim pokoleniu. Tylko 18% mieszkańców tego miasteczka to są Polacy, do której to 18% ej mniejszości zaliczała się i nasza rodzina.

niedziela, 15 maja 2016

Reportaż: Zbrodnia UPA w Jasielu

Zbrodnia UPA w Jasielu
20 marca 1946 roku bandy UPA zaatakowały strażnicę Wojsk Ochrony Pogranicza w Jasielu. Wobec słabego zabezpieczenia tej placówki, podjęto decyzję o ewakuacji żołnierzy będących tam na służbie. Przeważające siły UPA pod dowództwem połączonych sotni Stepana Stybelskiego, „Chrina” i Wołodymyra Hoszki „Myrona” w potyczce w Jasielu pokonały żołnierzy WOP i MO, mordując w bestialski sposób około 60 żołnierzy. Zamordowanych i rannych wrzucono do ziemianki i zasypano. Polegli spoczywają na cmentarzu w Zagórzu koło Sanoka.




A tutaj artykuł na ten temat
 Śmierć w Bieszczadach – zagłada strażnicy z Jasiela - Autentyczny pierwowzór Ogniomistrza Kalenia
 

sobota, 14 maja 2016

UKRAIŃSKIE GWAŁTY NA POLKACH – TEMAT ZAKAZANY

Aleksander Szumański

UKRAIŃSKIE GWAŁTY NA POLKACH – TEMAT ZAKAZANY 

We wrześniu 2009 roku Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję, która stwierdziła, że gwał może być ścigany jako zbrodnia wojenna, a nawet jako czyn mieszczący się w definicji ludobójstwa. Od tego czasu w polskich mediach pojawiło się kilka publikacji dotyczących gwałtów dokonanych przez Niemców na Polkach, oraz kilkanaście publikacji dotyczących gwałtów dokonanych przez Sowietów na Niemkach, Polkach i Węgierkach

 

W artykule „Rosjanie, gwałty kobiet i milczenie salonu” (www.niezależna.pl) 20.10.2013) napisano:
„Sowieci gwałcili kilkuletnie dziewczynki i siedemdziesięcioparoletnie babcie. Być może była to forma nagrody (!) dla fatalnie odżywionego żołnierza, ale też może i metoda zastraszenia miejscowej społeczności. Brytyjscy historycy podają konkretne dane: 100 tysięcy zgwałconych Polek, 2 miliony zgwałconych Niemek”. Fruzsina Skrabski w rozmowie z Piotrem Włoczykiem („Sowieckie gwałty na Węgierkach”, w: Historia „Do Rzeczy” z marca 2014) oceniła, że ofiarami gwałtów mogło być nawet 800 tysięcy Węgierek.
Do tej pory nikt jednak nie podniósł tematu gwałtów dokonanych przez Ukraińców na Polkach w latach 1939 – 1948. A były one masowe, przerażające w swoim okrucieństwie i kończyły się niemal w każdym przypadku śmiercią ofiary.

środa, 11 maja 2016

List do Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej



Pan Prezes Instytutu Pamięci Narodowej                                           Elbląg 11.05.2016 r.
           Dr. Łukasz Kamiński                                                                     Jacek Boki
              ul. Wołoska 7
         02-675 Warszawa


                                      
Mam do Państwa pytanie i oczekuję jak najszybszej odpowiedzi, w związku z organizowanymi w Polsce, a dokładnie w Przemyślu od 2010 roku, marszami i uroczystościami ku czci zbrodniarzy z OUN-UPA, przez środowiska ukraińskich nacjonalistów w Polsce, za zgodą ,,polskich'' władz wojewódzkich w Rzeszowie i miejskich w Przemyślu.

poniedziałek, 9 maja 2016

Banderowcy

Obchody ku czci Waffen SS Galizien we Lwowie 

 „W tym roku nie odbędą się uroczystości 09 maja na Ukrainie. Rozpoczęły się natomiast obchody poświęcone ‚bohaterom dywizji SS Galicja’ w Iwanofrankowsku i Lwowie. Wszędzie na Ukrainie organizowane są przez Prawy Sektor i Swobodę marsze z pochodniami…”

sobota, 7 maja 2016

Ramię w ramię z banderowcami

Banderowskie święto w Polsce. Przemyśl - Pikulice 2010-2015. (wideo)




Następne takie święto jest planowane na 26. czerwca 2016 r. Czy ktoś widział, aby w Izraelu hitlerowcy ze swastykami i odpowiednimi transparentami maszerowali po ulicach Telavivu? A w Przemyślu, w Polsce, podobna rzecz ma miejsce.

czwartek, 28 kwietnia 2016

UPA - CIA

Co łączy UPA z CIA, doskonałe opracowanie
  
Warto przedstawić szerszej opinii publicznej kulisy tuszowania do dziś ludobójstwa na Narodzie Polskim na Wołyniu. Opracowania takiego dokonał  Richard Breitman. Po przeczytaniu wnioski pytania nasuwają się same;  dlaczego żadna ekipa polityczna w Polsce od lewej do prawej strony sceny politycznej pomija w swoich programach ludobójstwa którego dopuścili się zdziczali Ukraińcy z band UPA-OUN, którzy mają bardzo silne lobby w Polsce i w USA i są wykorzystywani przez CIA do ,,organizowania demokracji” na wschodzie i południu Europy za pieniądze Sorosa i jemu podobnych. Z. W

Stany Zjednoczone i kat Polaków – Mykoła Łebed



Związek Mykoły Łebeda z CIA trwał przez całą zimną wojnę. Podczas gdy większość operacji CIA, w których zaangażowani byli przestępcy wojenni, nie przyniosło oczekiwanych rezultatów, o tyle te z udziałem Łebeda w sposób zasadniczy przyczyniły się do powiększenia niestabilności Związku Radzieckiego.

Utalentowani” banderowcy 

Próby zbudowania relacji pomiędzy SSU a grupą Hryniocha-Łebeda podejmowane w latach 1945-46 nie okazały się skuteczne ze względu na brak zaufania obu stron. W grudniu 1946 Hrynioch i Łopatynskij zwrócili się o amerykańską pomoc dla działań na Ukrainie począwszy od sprawy łączności poprzez szkolenie agentów aż do kwestii pieniędzy i broni. W zamian oferowali stworzenie siatki wywiadowczej na Ukrainie. Zsolt Aradi, kontakt SSU w Watykanie, zaaprobował propozycję. Zauważył , że „UHWR, UPA i OUN Bandery są jedynymi wielkimi i efektywnymi organizacjami działającymi pośród Ukraińców” oraz że Hrynioch, Łebed i Łopatynskij to ludzie zdeterminowani i utalentowani… zdecydowani kontynuować [walkę]…z nami, bez nas, a jeśli to potrzebne, nawet przeciwko nam”. SSU jednak odrzucił porozumienie. Późniejszy raport winił Ukraińców za „niestosowne zachowanie podczas dyskusji nad ich propozycją i uprawianie partyjnictwa pośród emigracji”.

Sąd nad Nadią Sawczenko – proces zwykłej zbrodniarki wojennej




Nadia Sawczenko, ochotniczka w batalionie Ajdar, czekająca na wyrok sądu w Rostowie pod zarzutem współudziału w zabójstwie dwóch rosyjskich dziennikarzy podczas walk w Donbasie, została laureatką Nagrody Orła Jana Karskiego. 

Czy w Polsce działa ukraińska V kolumna?


"Osobną rolę i bardzo negatywną w budowaniu „piątej kolumny" ukraińskiej w Polsce odgrywa osoba ambasadora ukraińskiego w Polsce. Czynny banderowiec Andrij Deszczyca, człowiek, który aktywnie był zaangażowany w krwawe dla narodu ukraińskiego wydarzenia na Majdanie, jest teraz przedstawicielem władz kijowskich w Warszawie" - mówi Konrad Rękas, wiceprezes Europejskiego Centrum Analiz Geopolitycznych

środa, 27 kwietnia 2016

Centralne obchody 72 rocznicy ludobójstwa na Wołyniu odbyły się w...Doniecku, stolicy DRL

Doniecki hołd dla ofiar OUN-UPA

 

Dzisiaj obchodzimy 72 rocznicę kulminacji Rzezi Wołynia, oraz Małopolski Wschodniej. W kilku miastach Polski zorganizowano obchody upamiętniające te tragiczne wydarzenia. Nie były to jednak akcje inicjowane na szeroką skalę przez samorządowców, czy też władze państwowe. Te drugie w myśl obłąkanej polityki “zapominania krzywd wobec Polaków, wyolbrzymiania krzywd wyrządzonych przez naszych przodków”odmówiły już uznania tej masakry mianem ludobójstwa.



publika4 (1 of 1) (Kopiowanie) 

Dużo zrobił dla uczelni i SB - Miron Sycz i inni a Służba Bezpieczeństwa PRL




Z archiwum IPN

Dużo zrobił dla uczelni i SB - Miron Sycz i inni a Służba Bezpieczeństwa PRL


Jerzy Necio

Spośród postaci obecnych w życiu publicznym naszego regionu, zwracających uwagę trwałością tejże obecności, wyróżnia się Miron Sycz. Zaangażowany działacz Socjalistycznego Związku Studentów Polskich i PZPR (do końca jej istnienia),  przez ponad dwie kadencje pełnił funkcję przewodniczącego Sejmiku województwa warmińsko-mazurskiego (w 2002 r. - startując z listy SLD-UP), bezskutecznie próbował zdobyć mandat posła w roku 2005 z listy Partii Demokratycznej, a następnie reprezentując Platformę Obywatelską otrzymał w 2007 r. mandat parlamentarzysty, pozostając równocześnie członkiem Stowarzyszenia „Ordynacka”. Jest osobą, która wszechstronnie poznała kulisy sprawowania władzy w województwie warmińsko-mazurskim, kreując sposób funkcjonowania samorządu wojewódzkiego i wpływając bezpośrednio na dzisiejszy kształt politycznego życia regionu.
Co ciekawe, droga posła Sycza do Platformy Obywatelskiej wiodła z SZSP i PZPR (w której był do samego końca), poprzez SLD-UP, Unię Wolności i Stowarzyszenie „Ordynacka”. Miron Sycz należy do  Rady Głównej Związku Ukraińców w Polsce. Przez wielu jest  postrzegany jako jeden z liderów mniejszości – swoją pozycję zbudował w oparciu o szkołę ukraińską w Górowie Iławeckim, której był dyrektorem.
Poniższy tekst jest próbą odpowiedzi na pytanie: kiedy i w jakich warunkach Miron Sycz rozpoczął działalność na niwie społecznej? Jak również: jakiego rodzaju standardy lub wzorce postępowania socjotechnicznego nadały bieg jego karierze i dążeniu do władzy?