Wesprzyj moją działalność. Nie robię bowiem tego sam dla siebie. Nie ma również wolnej, medialnej działalności, bez wsparcia wolnych ludzi.
PKO BP SA Numer konta: 44 1020 1752 0000 0402 0095 7431
▼
poniedziałek, 28 sierpnia 2023
MONODRAM KRAJOBRAZ PO GRUNWALDZIE - RYSZARD FILIPSKI
Monodram Krajobraz po Grunwaldzie, dedykuję osobnikom, nie mającym w głowach niczego, poza parciem na szkło i do koryta władzy za wszelką cenę, i podpierającymi się w tym celu nawet Wiktorią Grunwaldzką, o której znaczeniu najwyraźniej również wiedzą niewiele lub zgoła nic. Nie mającymi zresztą w ogóle żadnego pojęcia o czymkolwiek, gdy dokładniej im się przyjrzeć, jak również żadnych zasad, a nawet i zwykłej przyzwoitości. I posiadającym także najmniej tam, gdzie winien znajdować się rozum i wiedza. Tych obu fundamentalnych przymiotów, przynajmniej w stopniu podstawowym, umożliwiającym każdemu, normalnemu człowiekowi posiąść zdolność rozróżnienia pomiędzy dobrem i złem, służbą Ojczyźnie, a torowaniem drogi do parlamentarnych synekur zwykłym, wyrachowanym hochsztaplerom. Najpierw moi drodzy, może nauczcie się czegoś, a dopiero potem pchajcie się na świecznik świata.
Monodram autorstwa Ryszarda Filipskiego, odtwórcy niezapomnianej roli majora Dobrzańskiego - Hubala. Premiera "Krajobrazu po Grunwaldzie" odbyła się 31 grudnia 1970 roku w Krakowie, na Placu Wolnica. W podziemiach
starego ratusza, w niepokaźnej piwnicy mieścił się \"Teatr eref 66\""
założony przez Ryszarda Filipskiego. Założyciel tego teatru powołując tę
niewielką scenę stwierdzając publicznie, że każdy winien jest ojczyźnie
tyle na ile go stać zaprosił do współpracy kilku krakowskich aktorów.
Kolejno prezentowano monodramy o charakterze bezdyskusyjnie
patriotycznym. Na biało-czerwonym afiszu pojawił się znaczący adres:
\""Teatr eref 66 posiada się na Placu Wolnica 1 w Krakowie i oferuje
tylko rzeczy oczywiste!\"". Monodram \""Krajobraz po Grunwaldzie\"" w
swej znaczącej części mówi o sprawach które rozstrzygane były w latach
1414 1418 w Kościele rzymsko-katolickim. Przedstawiony na Soborze w
Konstancji spór polsko-krzyżacki poddany został najwyższemu papieskiemu
osądowi! Sądzić należy że Filipski komponował swój monodram nie tylko po
to żeby przypomnieć hasło eksterminacji Polaków i ich króla które
sześćset lat temu zostało wyartykułowane przed najwybitniejszymi
umysłami ówczesnego świata.
Dzieło to, w żarliwym wykonaniu aktora, jest dowodem na to, że czterdzieści lat temu można było prezentować widowiska i książki mówiące prawdę o stosunkach polsko-niemieckich. Dziś jest niestety inaczej.
Obecnie, gdy rządzące Unią Europejską Niemcy przechwytują wszystkie gałęzie polskiej gospodarki, ziemię, komunikację, edukację, media - film ten, zrealizowany przed czterdziestu laty, staje się jeszcze bardziej aktualny.
Agresywną politykę niemiecką - ukrywającą się w meandrach ideologii unioeuropejskiej - żarliwie wspierają wszystkie kolejne rządy "niepodległej Polski"! Dlatego filmu tego do emisji nie dopuściła cenzura PRL, III RP i Polski obecnej.
Ważną częścią monodramu jest przypomnienie działalności rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego, kustosza Katedry Wawelskiej, wielkiego uczonego - kanonika Pawła Włodkowica z Brudzenia, który na początku XV wieku postawił tezę, że "żadnego człowieka nie wolno nawracać siłą". Tezę jakże aktualną dzisiaj, gdy narody europejskie zmuszane są do przyjmowania ideologii globalistycznej.
Dla tych powodów film ten powinien znaleźć się w każdym polskim domu. Obraz sprzed czterdziestu lat, aktor uzupełnił po 10 kwietnia 2010 roku przemyśleniami otwierającymi i zamykającymi monodram.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.