Wesprzyj moją działalność. Nie robię bowiem tego sam dla siebie. Nie ma również wolnej, medialnej działalności, bez wsparcia wolnych ludzi.
PKO BP SA Numer konta: 44 1020 1752 0000 0402 0095 7431
Kilka moich krótkich uwag odnośnie tego 20 sekundowego filmu i przedstawionego w nim rzekomego kosmosu, z równie rzekomej Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ISS. Przyjrzyjcie się dokładnie tej rzekomej ziemi widzianej z tej ,,orbitalnej stacji kosmicznej'' i odpowiedzcie sobie na kilka prostych, podstawowych pytań? Czy widzicie jakiekolwiek poruszające się chmury, ruch statków na morzu śródziemnym, lecące samoloty, bo akurat ten obszar jest każdego dnia dosłownie pełen samolotów komunikacyjnych, poruszających się dosłownie we wszystkich możliwych kierunkach, o czym można się przekonać osobiście, oglądając na żywo, Flight Radar, non stop tutaj, jak wygląda ruch statków powietrznych w tym rejonie świata, jak zresztą i we wszystkich innych również.
A
tymczasem nie wiedzieć czemu, nic takiego nie widać, ani jednej maszyny w powietrzu, i ani jednego statku, czy choćby żaglówki na morzu - dosłownie nic, zupełny bezruch i to
wszędzie, jakby wszystko, dosłownie zamarło z jakiegoś zupełnie niewytłumaczalnego, w żaden sposób powodu. I tak można by wymieniać kolejne przykłady bez końca, gdy w rzeczywistości taki obraz ziemi widocznej z bardzo bliskiej przecież
orbity, gdyby, takie loty odbywały się naprawdę, byłby niemożliwy, gdyż wszystko byłoby dostrzegalne w sposób naturalny, a
tymczasem niczego takiego nie obserwujemy. Dosłownie nic! Za to o w tle, tuż za oknem tej ,,stacji kosmicznej'', o ironio, widać doskonale, latającą sobie swobodnie w próżni kosmicznej... muchę! Taki cud w wykonaniu NASA i zresztą wszystkich pozostałych zblatowanych z nią, takich samych jak NASA, tzw. agencji badania przestrzeni kosmicznej z Unii Europejskiej, Rosji, Chin, Indii i kilku innych, w których zatrudnieni w nich na etatach kuglarzy, komputerowi prestigitatorzy, nie tylko takie obrazki, jeszcze nie jeden raz wam pokażą, w które bez dyskusji uwierzycie. Jak to mawiał onegdaj pewien zacny cieć z ulicy Alternatywy 4, ,,Miećka, myśmy nie takie numery z sekretarzem w Pułtusku robili'', więc jakie numery robią chłopcy i dziewczynki z NASA i z pokrewnych jej agencji towarzyskich, to możecie sobie tylko jedynie wyobrazić. Fakty i akty, dla każdego coś miłego.😂
Toż cała sceneria tej tzw. stacji orbitalnej i ziemi poniżej, to tak prymitywna animacja, że każdy z was, jakby się choć trochę sprężył i wysilił, to nawet na własnym domowym laptopie, osiągnąłby tysiąc razy lepszy efekt, niż to coś na tym żenującym filmiku, skręconym przez ,,zawodowców'' z profesjonalnej ponoć agencji kosmicznej. Im wszystkim, i amerykanom i ruskim i chinolom, i hindusom, już nawet nie chce się wysilać, żeby do wykonania tych fałszywek, przyłożyć się przynajmniej w stopniu minimalnym, tak by jakość nagrania tej ściemy, chociaż w ułamku procenta, robiły wrażenie prawdopodobieństwa. Ale, gdy się nad tym wszystkim dobrze zastanowić, to chyba wychodzą ze słusznego założenia, że poziom zidiocenia praktycznie całej, a w każdym razie ogromnej większości, obecnej populacji całego, naszego świata jest tak wielki, że nawet nie warto sobie czymś takim zaprzątać głowy, w odniesieniu do szczegółów takich nagrań, bo ta banda przygłupów, która to będzie potem oglądać i tak nie zwróci na nic żadnej uwagi i uwierzy we wszystko, cokolwiek im się pokaże w telewizji, powtarzając to samo kłamstwo wielokrotnie. I jak widać nie mylą się w swoich rachubach, bo ten sam, oklepany i zgrany już numer, działa nadal i to bez pudła, od dziesiątek lat, na bezrozumny motłoch, u którego coś takiego jak zdolność samodzielnego, krytycznego myślenia i wyciągania wniosków, jest wśród tego całego grona ,,inteligentów'', nie tylko czymś całkowicie obcym, ale wręcz zupełnie nieznanym i niepojętym. Więc i wymagań nie mają żadnych, to i faktycznie na cholerę się wysilać, skoro jełopy i tak kupią wszystko, co im się sprzeda, bez zadawania żadnych pytań, o wątpliwościach już nie wspominając.
Obejrzyjcie sobie też ostatnie filmiki sprzed zaledwie kilku dni , skręcone chyba na kolanie przez Chińczyków, z rzekomego lądowania ich statku na księżycu i porównajcie go, z animacjami NASA z 1969 roku, z ówczesnej komedii pt. ,,Lądowanie na księżycu''. Nie wiem i chyba do końca życia nie pojmę, jakiego rodzaju trzeba być wymóżdżonym cymbałem, żeby WIERZYĆ ŚLEPO, zarówno w tamte szopki z lat 60 i 70ych, jak i te obecne. Albowiem nie ma między nimi, absolutnie żadnej różnicy. Przyjrzyjcie się dokładnie obu tym nagraniom i przypatrzcie się uważnie z czego ,,zbudowany'' jest ten chiński ,,statek kosmiczny, który wylądował na księżycu'', tak jak Apollo 11 w 1969 roku. Jedno należy powiedzieć od razu, że specjalistów od animacji, mają Chińczycy w porównaniu z kuglarzami z NASA, niestety gównianych, dlatego że ich poziom fachowości w nagrywaniu takich animacji, sięga poziomu reżyserów przedstawienia Apollo 11 sprzed 55 lat. Czyli ponad pół wieku za murzynami.
Tutaj od 17 minuty 23 sekundy obcy nagrywają ostatnie minuty przed odlotem załogi Apollo 17, a w 19 minucie 44 sekundzie, nagrali sam start lądownika Apollo 17 w drodze powrotnej na Ziemię i natychmiast przesłali te zdjęcia do Houston. Naprawdę to bardzo, ale to bardzo uprzejme i dobrze wychowane istoty.
Takich kwiatków jest znacznie więcej. NASA udostępnia dzisiaj jedynie filmiki po wcześniejszej obróbce, z których wycięto dosłownie kompromitujące ich zdjęcia. Samo zejście z pokładu rzekomego lądownika Apollo 11, wcześniej przedstawiane, jako zejście pierwszego astronauty Neila Armstronga na powierzchnię ,,księżyca'', dzisiaj jest już przedstawiane, jako rzekome zejście Buzza Aldrina, który miał zejść na powierzchnię księżyca, jako drugi, a któremu zrobił to zdjęcie Armstrong, ale gdy przyjrzeć się nagraniu, też nie wiadomo przez kogo zrobionego, zejścia Buzza Aldrina z pokładu lądownika Apollo 11, a rzekomej fotografii, wykonanej przez Armstronga, to różnią się te oba ujęcia od siebie całkowicie. Takich szczegółów można by przytaczać mnóstwo, ale to pustych główek ludzi, którzy i tak niczego nie ogarniają, prawda nigdy nie dotrze, zderzając się ze ścianą ich nieuleczalnej głupoty.
Zdjęcie podpisywane dzisiaj, jako schodzącego w drugiej kolejności na powierzchnię Księżyca Buzz'a Aldrina, po Neilu Armstrongu, który według obecnej narracji, wykonał tą fotografię. Pamiętam jednak doskonale, że ponad 30 lat temu, to samo zdjęcie było podpisywane przez NASA, jako zejście na powierzchnię Księżyca... Neila Armstronga. I wtedy kuglarze z NASA znajdują się w czarnej...., z pytaniem bez odpowiedzi do dziś... Kto wy moi pieszczochy, wykonał wtedy, na powierzchni tego rzekomego księżyca, to zdjęcie Neilowi Armstrongowi?
Zejście na rzekomą powierzchnię Księżyca Neila Armstronga. Proszę o szczególne zwrócenie uwagi na sekwencję od 1 minuty 2 sekundy, do 1 minuty 23 sekundy.
A teraz proszę o dokładne przyjrzenie się zejściu na rzekomą powierzchnię księżyca astronauty Buzz'a Aldrina od 12 do 40 sekundy. Porównując jeden i drugi film, mówiąc szczerze, nie wiemy tak naprawdę, kto niby tam zszedł, jako pierwszy, a tak naprawdę w ogóle.
Można ten cały teatrzyk podsumować stwierdzeniem, że lata mijają, to i kolejne wersje filmów przedstawianych na ten temat przez prestigitatorów z NASA się zmieniają, wraz z nową mądrością etapu, a i coraz to bardziej niesprzyjającym okolicznościom, dotyczącym tej bajki nagranej przez Stanley'a Kubricka, więc tu się wytnie, tam się coś doda, napisze się też nową narrację i jakoś to się dalej kręci. Do czasu moi, drodzy, do czasu. Bo wszystko trwa do czasu, a potem, nagle się kończy. Dzban póty wodę nosi, póki mu się uszko nie urwie. I taki sam dokładnie koniec czeka iluzjonistów z NASA. To tylko kwestia czasu. I myślę, że niezbyt już długiego.
Obejrzyjcie dokładnie te wszystkie filmy i zobaczcie, jak od dziesięcioleci robią z was durni i doją z waszych pieniędzy, na swoje zabawy w tzw. kosmos
Co potrzebujesz aby rozpocząć fikcyjny podbój kosmosu?
Film przedstawia zbiór najciekawszych, najistotniejszych informacji z ostatnich kilku lat które obnażają i pokazują techniki oraz sposoby fabrykowania, propagowania rzekomych podróży kosmicznych.
"Gdyby Loty w Kosmos Były Oszustwem Wtedy Wszystkie Kraje Musiałyby To Fałszować i Fabrykować"
Wszystkie tak zwane agencje "kosmiczne" używały i używają tych samych technik manipulacji, trików i sztuczek filmowych do przedstawienia i uwiarygodnienia fikcyjnej ideologii. Film pokazuje wspólne cechy tych manipulacji jak np. filmowanie "spacerów kosmicznych" pod wodą w gigantycznych basenach, miniaturowe makiety, który po sfilmowaniu rakiety balistycznej spadającej do morza lub oceanu przechodzą w grafiki komputerowe. Astro aktorów pajacujących na tle "green screen" oraz wiele innych wpadek i usterek obnażających tą wielką, międzynarodową mistyfikację światowych rządów kontrolujących ludzkość nie tylko w pod tym względem i nie tylko w tym aspekcie.
NIGDY NIE POLECIELIŚMY! W roli głównej Edwin BUZZ Aldrin, pilot, aktor, mason, marionetka elit...
Film ukazujący prawdziwe oblicze fikcyjnego, rzekomego lądowania na Księżycu w którym do fikcji, po latach, przyznał się jeden z aktorów i czołowych postaci propagujących to oszustwo, czyli sam Buzz Aldrin
Kilka opinii i faktów związanych z rzekomą eksploracją kosmosu przez SpaceX, Ispace, NASA itp. w obecnym 2023 roku. Jawne nonsensy, grafiki komputerowe przedstawiane jako autentyczne nagrania, okultystyczna symbolika oraz wniosek odnośnie wszczęcia śledztwa dotyczącego manipulacji i malwersacji przez tzw. agencję kosmiczną NASA.
Link do strony firmy która wykonuje usługi dla NASA z zakresu uprzęży i linek
ZFX Flying - https://www.zfxflying.com/about-zfx/
Kolejny kamień w basenie globalistycznej propagandy rzekomych lotów kosmicznych. Sprytnie zaplanowana i wykonana medialna psychoza z konkretnym zamiarem w tle.
Albo w dalszym ciągu możesz wierzyć, że statki i samoloty w trójkącie bermudzkim znikają z powodu jakiegoś pochłonięcia ich przez rozdarcie czasoprzestrzenne spowodowane plazmowym przeciążeniem grawitacyjnym w którym załamanie materii nieorganicznej przenosi te jednostki do świata równoległego z opóźnieniem czasowym w którym Langoliery zjadają je i połykają w całości tworząc nicość. Jak wolisz...
I nawet pojawienie się człowieka o nazwisku Elon Musk, nie było wcale żadnym dziełem pana przypadka, tylko osobę o takim właśnie imieniu Elon, wymyślił, nie kto inny, jak sam Werner von Braun w swojej powieści napisanej po niemiecku w Fort Bliss w Teksasie, w 1948 roku, zatytułowanej - „Das Marsprojekt”, czyli Projekt Mars, w tejże powieści wymyślił, jako dowódcę wyprawy na tzw. ,,czerwoną planetę'', astronautę o imieniu... ELON!. Dzieło von Brauna zostało
przetłumaczone i opublikowane w 1952. Tak więc władcy tego świata wymyślili wam Elona Muska już 76 lat temu.
„Das Marsprojekt”. Marsjańska misja Wernhera von Brauna z 1952 roku
I takich filmów ukazujących w najdrobniejszych szczegółach, nawet w języku polskim, jakim oszustwem, uprawianym od ponad 70 lat jest tzw. ,,podbój i eksploracja kosmosu'' jest mnóstwo. Ale ilu ludziom chce się sprawdzać, jak są okłamywani w tej, a poprzez nią we wszystkich innych sprawach, co umożliwia oszustom i ich pomagierom trzymać całe narody, jako bezwolnych, posłusznych niewolników, ograbianych do szczętu dosłownie ze wszystkiego, którzy zgodzą się na wszystko, z pozbawieniem ich własnego życia, za przysłowiową miskę soczewicy.
A teraz przyjrzyjcie się dokładnie symbolom obecnych, największych na świecie tzw. Agencji Badania Przestrzeni Kosmicznej, i odpowiedzcie już sobie sami na to fundamentalne pytanie, jakie elementy wspólne zawiera logo, każdej z nich i o czym to mówi?
Logo NASA, czyli tzw. Narodowej Amerykańskiej Agencji Badania Przestrzeni Kosmicznej
A to logo... Rosyjskiej Federalnej Agencji Badania Przestrzeni Kosmicznej
Logo Chińskiej Agencji Badania Przestrzeni Kosmicznej
Logo Indyjskiej Agencji Badania Przestrzeni Kosmicznej
Logo Japońskiej Agencji Badania Przestrzeni Kosmicznej
Logo Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA)
Czy nadal, naprawdę nie widzicie tego, że oni wszyscy grają do jednej i tej samej bramki i mają jeden i ten sam wspólny cel?
Oni wszyscy, Rosjanie, Amerykanie, Chińczycy, Hindusi i inni, ,,wylądowali'' i widzieli księżyc w ten sam sposób, jak odpowiedział w końcu szczerze, bez odwoływania się do ordynarnych kłamstw Buzz Aldrin, który na pytanie małej, ośmioletniej dziewczynki: ,,Dlaczego nikt nie był na księżycu przez tak długi czas? -wyznał w końcu uczciwie, że najpierw musielibyśmy w ogóle na niego polecieć! Najwidoczniej stary Buzz Aldrin, mający już ponad 90 lat i chylący się już nad grobem, przynajmniej na samym końcu swojego zakłamanego życia, odważył się wreszcie powiedzieć głośno prawdę bez owijania w bawełnę. Widać również to po jego twarzy, że był totalnie zaskoczony jej pytaniem i najwidoczniej, nie chciał już brać na swoje, wystarczająco zaszargane sumienie tego, by okłamywać ośmioletnią dziewczynkę, która mogłaby być jego pra prawnuczką.
Dlaczego nie wróciliśmy na Księżyc? "Astronauta" Buzz Aldrin odpowiada
https://www.youtube.com/watch?v=V53Df5CgTxM
Podsumowując: Oni wszyscy widzieli kosmos i księżyc - tak samo, jak świnia widziała niebo. Amerykanie, Rosjanie i Chińczycy, odgrywają tu na ziemi rzekomych wrogów, ale w kwestii tzw. ,,kosmosu'' i Antarktydy są NAJLEPSZYMI PRZYJACIÓŁMI! Nigdy nie zastanowiło was to, dlaczego tak się dzieje? To po co w ogóle żyjecie?
Jacek Boki - Szpital Wojewódzki w Elblągu 6 Czerwiec 2024 r.
Mój kanał na Telegramie, na który wszystkich zapraszam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.