Wesprzyj moją działalność. Nie robię bowiem tego sam dla siebie. Nie ma również wolnej, medialnej działalności, bez wsparcia wolnych ludzi.
PKO BP SA Numer konta: 44 1020 1752 0000 0402 0095 7431
▼
piątek, 23 czerwca 2023
Mój 11 lipca w Elblągu
Po południu tego dnia pojadę zapalić znicze na Rondo Obrońców Birczy, a potem na grobie moich rodziców, na cmentarzu Dębica, oddam hołd mojemu ojcu, który walczył z bandami UPA na Lubelszczyźnie
i mojej mamie, która w Powstaniu Warszawskim widziała na własne oczy i doświadczyła na własnej skórze, kim byli ukraińscy kolaboranci Hitlera z brygady Oskara Dirliwangera, spośród których, dwójka hajdamackich potworów w ludzkich skórach, pod okiem nadzorujących ich esesmanów porąbała na kawałki szpadlami, wziętych chwilę wcześniej do niewoli przez Niemców dwóch młodych powstańców, a których mordem hitlerowcy, nie chcieli sobie osobiście brudzić rąk, więc Ukraińcy wyręczyli ich w tej zbrodni, do której dokonania, wcale nie trzeba było ich przymuszać, gdyż zgłosili się do jej popełnienia samorzutnie i to z nieskrywaną, wielką ochotą, i jakąś niepojętą dla żadnego normalnego człowieka, dziką radością, jakby to było jakieś niewysłowione wyróżnienie i nagroda za kundle wysługiwanie się swoim teutońskim panom. Ale chyba taka to nacja, mająca diabelski gen, której największą satysfakcję sprawiają mordy na bezbronnych i płaszczenie się jedynie przed silniejszymi od nich samych.
A na końcu, najdłużej zadumam się przy grobie mojej Najukochańszej małżonki Lideczki, z którą prawie 10 lat walczyliśmy razem o pamięć naszych rodaków i przodków, pomordowanych na Kresach Rzeczpospolitej, przez swoich ukraińskich sąsiadów, którzy do dziś nie mają swoich grobów. I będę się modlił też za siostrę mojego Najukochańszego Skowroneczka - Grażynkę i moją Śp. teściową Annę Paradowską z domu Szwec, która wraz z Jej dwiema Ukochanymi córkami spoczywa dziś w jednej mogile, a która na sobie samej również, wielokrotnie w ciągu pięciu lat niemieckiej okupacji, doświadczyła straszliwej ręki ukraińskich rezunów z OUN - UPA, na końcu tej straszliwej epopei, cudem uchodząc 22 stycznia 1944 roku z zagłady swej rodzinnej miejscowości Buszcze, w powiecie Brzeżany, w województwie Tarnopolskim, unicestwionej tego właśnie, zimowego dnia przez bandy UPA, którym to katom Bandery, domy swoich polskich ofiar, wskazywali ukraińscy sąsiedzi.
Na zawsze pozostaną w naszych sercach i w naszej pamięci!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.