,,dr'' Piotr Szopa i wojewoda Podkarpacki Ewa Leniart
Trwa totalne i bezpardonowe niszczenie przez IPN, wszelkich pozostałych jeszcze miejsc poświęconych żołnierzom Wojska Polskiego i milicjantom, którzy na Podkarpaciu walczyli z faszystowskimi, ukraińskimi bandami UPA, w obronie polskich mieszkańców tych ziem przed ludobójczym terrorem banderowskich potworów spod znaku tryzuba, którzy w zaplanowanej przez siebie akcji masowego ludobójstwa Polaków, chcieli powtórzyć tam naszym rodakom drugi Wołyń. I tylko dzięki zdecydowanej postawie żołnierzy wszystkich formacji Wojska Polskiego, takich jak WP, WOP i KBW, a także funkcjonariuszom milicji składającej się polskich mieszkańców Podkarpacia, a także żołnierzy AK, cały ten plan zagłady polskich mieszkańców tych południowo - wschodnich ziem Rzeczypospolitej, a także oderwania tej dziedziny od Naszej Ojczyzny i przyłączenia jej do sowieckiej Ukrainy, został obrócony w niwecz.
Kiedy ukraińskim szowinistom ze zbrodniczej OUN - UPA, nie udało się osiągnąć swoich celów na drodze zbrojnej irredenty, dziś za pomocą innych metod wyręcza ich w tych antypolskich działaniach IPN, który na wszystkich swoich poziomach obsadzony przez potomków ukraińskich szowinistów z OUN-UPA, wciela w życie dalekosiężne plany całkowitej depolonizacji ziem Podkarpacia, tak ażeby zniknęły z nich wszelkie ślady polskości, tak jak stało się to w Kosowie za pomocą działań terrorystycznych albańskiej UCK, świadczące o ich odwiecznej przynależności do Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Dlatego też z żelazną konsekwencją pod płaszczykiem rzekomego usuwania z przestrzeni publicznej tzw. ,,symboliki komunistycznej'', ( o ironio IPN z tym samym neofickim zapałem, nie pali się wcale do usuwania z przestrzeni publicznej upamiętnień banderowskich, będących integralną częścią symboliki nazistowskich Niemiec, których najwierniejszymi kolaborantami był nie kto inny jak właśnie ukraińscy szowiniści), wydaje polecenia władzom lokalnym wszystkich szczebli poprzez Wojewódzki Inspektorat Budowlany, pod rygorem natychmiastowej wykonalności, nakazującym im demontaż wszelkich pozostałych jeszcze pomników i tablic pamięci wzniesionych z funduszy wszystkich polskich mieszkańców Podkarpacia ku czci żołnierzy Wojska Polskiego, milicjantów i członków lokalnych oddziałów samoobrony, którzy obronili ich przed straszliwą rzezią ze strony banderowskich rizunów.
Te wszystkie decyzję o wyburzaniu pomników żołnierzy Wojska Polskiego i
milicjantów walczących z UPA na Podkarpaciu, to wspólna decyzja pani
wojewody Ewy Leniart i naczelnika tzw. ,,wydziału upamiętnień'' rzeszowskiego IPN ,,dr''. Piotra Szopy. Pamiętam jak to pani wojewoda, osobiście wydała
wojewódzkiemu inspektoratowi budowlanemu w Rzeszowie, właśnie taki nakaz likwidacji pomnika w Birczy w styczniu 2019 roku. A
kiedy jej to udowodniono na podstawie osobistego oświadczenia, Podkarpackiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego mgr inż. arch.
Ryszarda Witka, który powołał się na porozumienie z Wojewodą Podkarpackim
(wówczas była nim dr Ewa Leniart z PiS, wcześniej dyrektorka oddziału
IPN w Rzeszowie) z marca 2018 roku, w związku z ustawą z 1 kwietnia 2016
roku o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego
przez nazwy jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych gminy,
budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz pomniki.
Zgodnie z porozumiem z ub. roku, podkarpacki INB zasięga opinii w IPN,
czy np. dany pomnik nie spełnia warunków określonych we wspomnianej
ustawie, to pani wojewoda zaczęła się wtedy wypierać tego w żywe oczy. I tylko fakt, że
byłem wówczas jedną z tych kilku osób w kraju, które nagłośniły w tamtym czasie tą sprawę na całą Polskę i wśród polskiej polonii zagranicą, pani wojewoda
wycofała się ze swojej decyzji, jednocześnie zapewniając, że nie ma z tym nic wspólnego.
Problem w tym, że Wojewódzki Inspektorat Budowlany sam z siebie, jak oświadczył to już dwa lata temu
szef tego inspektoratu, nie wydałby nigdy, nikomu takiego nakazu, bez polecenia organu nadrzędnego nad sobą, jakim jest wojewoda, gdyż jak sam usłyszałem to wtedy w rozmowie telefonicznej, że ich samych sprawa tych upamiętnień w ogóle nie interesuje i nic do nich nie mają,oraz że to właśnie nie kto inny, jak pani
wojewoda na podstawie opinii wydanej przez IPN, nakazuje w takich przypadkach na piśmie, by podjęli wszelkie niezbędne kroki w celu wyburzenia pomnika w Birczy. Nie inaczej zresztą działo się także w przypadku
pomnika w Lesku, a teraz w stosunku do wszystkich pozostałych upamiętnień na terenie całego Podkarpacia, odnoszących się do walk obronnych Polaków z bandami UPA. A, że
temu dziś zaprzeczają? To niczego nie zmienia, gdyż świadczy to jeszcze dobitniej o tym, że kłamią w żywe oczy, w sytuacji gdy
zostali tak jak dwa lata temu, dosłownie złapani za rękę, jak cmentarne hieny na gorącym uczynku, zrywające fanty z cudzych grobów, krzycząc przy tym, że to przecież nie ich ręka.
Dochodzą mnie informacje, iż w sprawie demontażu pomników mijam się z prawdą. Tutaj dokument nakazujący likwidację pomnika w Stubnie (Nakle). Podkarpacki Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego wysłał pismo w oparciu o wskazanie obiektów do likwidacji dr Piotra Szopy z IPN w Rzeszowie!
Pomnik ku czci 31 żołnierzy grupy manewrowej 4 Bałtyckiej Brygady WOP z Koszalina, bestialsko zamordowanych przez faszystowskie, ukraińskie bandy UPA 1 kwietnia 1947 roku przed dewastacją dokonaną przez IPN, na polecenie naczelnika wydziału UPAmiętnień w Rzeszowie ,,dr''. Piotra Szopy
Kolejny pomnik do rozbiórki na wniosek pewnego naczelnika IPN w Rzeszowie. Ta sprawa, tak jak i pozostałe będą miały daleko idące konsekwencje. Kilka rozmów już odbyłem. Ale będą poważniejsze działania. Nie będzie tak, że wielu dobrych pracowników IPN będzie się wstydzić za osobę, która ma do ważnych spraw czekistowskie podejście. Ten pracownik dokonuje depolonizacji pamięci historycznej Bieszczad i Pogórza Przemyskiego, wbrew zarządzeniom postępowania w tego typu sprawach prezesa IPN.
Pomnik poświęcony nie MO a milicjantom, którzy m.in. w 1945 zmagali się z Armią Czerwoną, która wspierała UPA w tamtych rejonach.
Andrzej Zapałowski
10 lutego 2021 r.
Apeluję d organizacji społecznych o wysyłanie do Prezesa IPN w Warszawie listów wnioskujących o odwołanie ,,dr'' Piotra Szopy z funkcji naczelnika (proszę o upublicznienie takich wniosków). Sam się zwrócę z takim apelem w formie listu otwartego
Tablica w hołdzie poległym milicjantom, broniącym Leska przed rezunami z OUN-UPA z pierwotną inskrypcją, została usunięta na polecenie fałszerzy historii z IPN, z Rzeszowa
Pomnik ku czci polskich obrońców Żohatynia przed dewastacją dokonaną przez IPN
Ten sam pomnik po dokonaniu barbarzyńskiej dewastacji przez IPN na polecenie naczelnika tzw. ,,wydziału UPAmiętnień'' tej instytucji w Rzeszowie
Dębno 11 lipca 2020 r. Odsłonięcie tablicy pamięci ku czci polskim duchownym bestialsko zamordowanym przez banderowców na Wołyniu. Przemawia Pan Antoni Dąbrowski, który był inicjatorem oddania hołdu polskim duchownym, którzy w obliczu śmierci pozostali do końca ze swoimi wiernymi, płacąc za to cenę NAJWYŻSZĄ. Tablica ta została ufundowana wyłącznie z prywatnych składek Kresowian, zebranych dosłownie do przysłowiowej czapki. Władze państwowe, jak również szczeciński oddział IPN, nie dołożyły do tej inicjatywy nawet jednego grosza!
Rzekoma mogiła banderowskich ludobójców, rzekomo zlikwidowanych w tym miejscu 3 marca 1945 r. Zdemontowana przez polskich patriotów, zanim ponownie w bardziej okazałej formie odbudował ją IPN
Pomnik upamiętniający śmierć Jarosława
Starucha - Stiaha (dziś na szczęście zlikwidowany przez polskich
patriotów), na górze Monasterz, powiat lubaczowski, w miejscu, w którym
żołnierze KBW namierzyli i zlikwidowali tego banderowskiego potwora. I
to jest ten prawdziwy powód intensywnych zabiegów ukraińskich nazistów
mieszkających w Polsce, o uzyskanie pełni praw do władania górą
Monasterz i otaczającymi ją lasami monasterskimi, by odnowić w tym
miejscu kult zarówno banderowskich bestii z UPA, a przede wszystkim
samego Stiaha.
Jacek Boki - Elbląg 13 Luty 2021 r.
Źródła:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1296105830771572&set=a.167146960334137&type=3
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=1298868327161989&id=100011165020740
Rzeszowski IPN broni swojego urzędnika i zaprzecza kontrowersjom nt. jego działalności. Prof. Zapałowski odpowiada
https://kresy.pl/wydarzenia/rzeszowski-ipn-broni-swojego-urzednika-i-zaprzecza-kontrowersjom-nt-jego-dzialalnosci-prof-zapalowski-odpowiada/
Starosta i wójt przeciwni rozbiórce pomnika w Nakle
https://www.zycie.pl/informacje/artykul/30133,starosta-i-wojt-przeciwni-rozbiorce-pomnika-w-nakle
Dębno pamięta o duchownych. Uczczą ofiary ludobójstwa na Wołyniu
Oddano hołd duchownym zamordowanym przez ukraińskich nacjonalistów [GALERIA]
Kolejne antypolskie działania IPN
http://kresywekrwi.blogspot.com/2020/02/kolejny-antypolski-wyczyn-bandersynow-z.html
Zamordowana pamięć polskich ofiar UPA w Borownicy
http://kresywekrwi.blogspot.com/2020/09/zamordowana-pamiec-polskich-ofiar-upa-w.html
Łukasz Kuźmicz - Zbrodnie bez kary - Agencja Poligraficzno - Wydawnicza ,,Sandra'' - Rzeszów 2006 r.
Powszechnie szanowany i czczony Józef Piłsudski mówił „Naród, który nie szanuje swej przeszłości, nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości.” To się odnosi do całego IPN-u w którym jak mniemam nie pracują Polacy
OdpowiedzUsuń