22 października minęła 75 rocznica zbrodniczego, pierwszego ataku band OUN - UPA na Birczę. Oto relacja Pani Agaty Lalik
ze skromnej uroczystości w Birczy, ku czci bohaterskich obrońców tego
podkarpackiego miasteczka, będącego polskim odpowiednikiem, heroicznej
obrony przez Greków w sierpniu roku 480 p.n.e. wąskiego przesmyku
Termopile, w czasie wielkiej inwazji Persów na greckie państwa miasta,
znanej pod nazwą II wojny perskiej, która to obrona wąwozu pod
Termopilami przez króla Sparty Leonidasa i jego 300 nieśmiertelnych,
wyhamowała impet perskiego natarcia, dając Grekom czas na przygotowanie
obrony swojej ojczyzny i ocalenia swojej wolności. Obrona Birczy przed
bandami zwyrodniałych, ukraińskich ludobójców z OUN - UPA, była w swoim
charakterze podobnym do czynu trzystu wojowników Leonidasa, heroicznym
poświęceniem żołnierzy Wojska Polskiego, milicjantów i członków lokalnej
samoobrony, którzy kładąc na szali własne życie, nie tylko ocalili
mieszkańców tej miejscowości i uciekinierów z okolicznych wiosek i siół,
którzy znaleźli w Birczy zarówno schronienie przed zbrodniczym terrorem
UPA, ale nade wszystko, ocalenie przed straszliwą śmiercią z rąk
banderowskich potworów. Bohaterscy obrońcy dzięki swojej niezłomnej
postawie i przyrzeczeniu, jakie złożyli, że raczej wszyscy polegną w
gruzach Birczy, niż cofną się choćby o krok przed nie znającym litości
wrogiem, albowiem z Birczy nie było już gdzie się cofać, uratowali
zarówno to miasteczko, jego mieszkańców, jak też i całe Podkarpacie
przed inkorporacją do sowieckiej Ukrainy.
Cześć Ich Pamięci! Chwała Bohaterom!
J.B.
Październikowe słónce przypieka dachy kamieniczek w Birczy. Dzień jak co dzień a dla mnie i paru osób jakże inny. Mimo braku kalendarza z zaznaczoną rocznicą, ważną dla mojej miejscowości serce wie. To dziś mija właśnie 75 lat, gdy Bircza po raz pierwszy otrzymała cios w postaci I napadu band UPA. Okrągła rocznica bohaterskiej obrony przez tych, którzy mieli honor, patriotyzm, wolność we krwi i sercu. Historycy, pasjonaci historii oraz wielu innych opisało te wydarzenia wielokrotnie. Publikacje pełne faktów, wspomnień, detali. Chwała im za to. Ale jest jeszcze druga strona tych wydarzeń. Pamięć. Po prostu pamięć. A ilu z nas pamięta? Dla kogo jest to obowiązek, a dla kogo potrzeba serca? Dzień jak co dzień, a dla mnie i paru osób jakże inny. Ściskam w dłoni lampkę z płomykiem pamięci, przyozdobioną biało-czerwoną wstążką, składam na zimnym granicie pod pomnikiem i kolejną pod obeliskiem. Chylę czoła wspominając tych, których nigdy nie znałam ale dzięki którym jeszcze mogę mówić po polsku. Sama, bo brak uroczystości oficjalnych. Tak, tak , wiem epidemia, pandemia itp. A może kamienieją nam serca ? Delegacja pracowników gminy Bircza i GOSiK złożyła wiązankę i zapaliła znicz wcześniej. Zawsze obecny jest Pan Wojciech Bobowski- obecnie przewodniczący rady powiatu przemyskiego. Bez względu na oficjalne uroczystości- po prostu jest. Często można go spotkać w zadumie pod obeliskiem ze zniczem w dłoni. Stoi także lampka od innych, od kogo? Nie wiem. Jednak wiem, że zarówno ojczyzna ta mała jak i ta duża jest mu bliska. Aby być światowcem, najpierw należy być patriotą lokalnym. Brakuje młodzieży i dzieci ze szkół. Trudny temat? Być może. Prawda zazwyczaj jest trudna. Póki jeszcze można, nazywajmy rzeczy i fakty po imieniu. Odwaga cywilna to nasz obowiązek wobec przodków. Tak było, bronili nas przed bandami UPA.
Obelisk w Birczy. Brakuje tylko orzełka na kamieniu. Hmmm..... 22.10.2020 r.
Szept czasu
plączą się po Birczy resztki pamięci
o tych co ją budowali
o tych co jej bronili
obijają się o bruk urwane kroki
strzępki słów brzęczą na szybach
wiatr skrzętnie wciska ich resztki w szczeliny
plącze w konarach warkocze z ich snów
wszystko czego dotkniesz tutaj jest relikwią
zamykam szczelnie w swym sercu pamięć o nich
aby ręka poprawności
nie wytarłą ich istnienia
Agata Lalik
* * *
Panie!
Spuśćże wytchnienie
na skrwawione bruzdy
na wargi spękane
na serce wrośnięte w piach.
Otul mgłą jak puchem
wyblakłe od łez oczy
aby ukoić ból
przeorany rozpaczą.
Opleć promieniami słońca
wykrzywione grymasem usteczka
ukołysz zapomniane
rozprute siekierami kwiaty polskości.
Po trzykroć wołam
Bądź wola Twoja,
choć serce prosi
nigdy więcej!!
Agata Lalik
Dzień jak co dzień, ale dla mnie i paru osób jakże inny....
22.10.2020 r. Bircza
Pod obeliskiem na Rondzie Obrońców Birczy w Elblągu w 75 rocznicę pierwszej obrony Birczy, zapaliłem sześć zniczy pamięci ku czci bohaterskich obrońców tego podkarpackiego miasteczka. Ta rocznica przeszła bez żadnego echa wśród wszystkich elbląskich środowisk, nazywających siebie pompatycznie patriotycznymi, jak również nie wywołało ta rocznica żadnego zainteresowania wśród lokalnych kresowian, w tym tzw. Stowarzyszenia Miłośników Lwowa i Kresów Południowo - Wschodnich. Tak wygląda właśnie deklaratywny patriotyzm, jak również podobnego rodzaju umiłowanie polskich Kresów i Ich bohaterskich obrońców.
Zdjęcia autorstwa Pani Agaty Lalik i Pana Wiesława Hopa, którym składam ninijeszym serdeczne podziękowania.
Elbląg - 25 Październik 2020 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.