Banderowscy zbrodniarze z sotni ,,Szturmowiec - 6''. Dziś to według oficjalnej nomenklatury IPN, a w szczególności obecnego dyrektora biura upamiętnień centrali tej instytucji... ,,Żołnierze antykomunistycznego, niepodległościowego podziemia z Ukraińskiej Powstańczej Armii''.
7 października br.
opublikowałem mój artykuł pt. ,,IPN odmówił instalacji w Elblągu tablicy
Genocidum Atrox'', dotyczący odmowy
instalacji przez Gdański oddział IPN, w pobliżu ronda Obrońców Birczy w Elblągu,
tablicy ,,Genocidum Atrox''. Artykuł
ten w formie listu przesłałem następnie do prezesa centrali IPN w Warszawie,
pana dr. Jarosława Szarka, który z kolei
skierował go na ręce swego zastpępcy prof. Krzysztofa Szwagrzyka, a ten
przekazał go w celu wyjaśnienia sprawy, dyrektorowi gdańskiego oddziału IPN,
profesorowi Mirosławowi Golonowi. Odpowiedź na mój list z 7 października,
którą otrzymałem 29 października 2019 roku, ostatecznie tylko potwierdziła, to
co wiedziałem już od samego początku, a mianowicie, że instytucja podająca się
za agendę polskiej pamięci narodowej jest w rzeczywistości, całkowitym
zaprzeczeniem tego czym się sama mieni. A oto treść mojej korespondencji na ten
temat z centralą IPN w Warszawie i dyrektorem IPN Gdańsk, panem profesorem
Mirosławem Golonem. Niech każdy sam wyciągnie wnioski i odpowie sobie na
pytanie, komu naprawdę służy instytucja przedstawiająca się jako najważniejsza
agenda polskiej polityki historycznej i Naszej pamięci narodowej.