Wesprzyj moją działalność. Nie robię bowiem tego sam dla siebie. Nie ma również wolnej, medialnej działalności, bez wsparcia wolnych ludzi.
PKO BP SA Numer konta: 44 1020 1752 0000 0402 0095 7431
Jak banderowska patologia świętowała w Generalnym Gubernatorstwie, dzień niepodległości nazistowsko - banderowskiego nowotworu o nazwie Ukraina
Sklep Medyczny WrocMed przy ulicy Tadeusza Kościuszki w Centrum Wrocławia
Tak w czwartek 22 sierpnia 2024 roku, Ukraińska młodzież mieszkająca w stolicy Dolnego Śląska, rozpoczęła z prawdziwym przytupem świętowanie w Polsce, kolejnej rocznicy niepodległości, swojego banderowsko - nazistowskiego nowotworu, który pojawił się na mapie Europy w 1991 roku. Jak widać w swojej bezczelności i już zupełnie nieskrywanej nienawiści, jaką żywią wobec nas Polaków, mimo, że żyją w naszej Ojczyźnie na nasz koszt, i będąc traktowani i uprzywilejowani, przez kolejne nierządy warszawskie, lepiej niż my Polacy, którzy jesteśmy tutaj rzekomo gospodarzami, bo to nasza ziemia i nasz Polski dom. Ale zamiast wdzięczności, za okazaną im przez nas dwa i pół roku temu pomoc, zhardzieli do tego stopnia, że jawnie i bezceremonialnie wręcz, afiszują się dziś swoją pogardą, jaką żywią na naszej ziemi, przebywając tu jako goście, do swoich polskich gospodarzy. Przykładem tego rodzaju ich zachowań wobec nas Polaków i to nasilających się z ich strony, dosłownie z każdym kolejnym dniem, jest wywieszanie przez nich wręcz demonstracyjnie w miejscach, w których mieszkają banderowskich czerwono - czarnych flag, wznoszenie faszystowskich pozdrowień, takich jak ,,Sława Ukraini - Herojom Sława'' czy ,,Sława nacji - Smert worohom'', zbiorowe śpiewanie antypolskich banderowskich pieśni jak ,,Czerwona Kałyna'' i hymnu OUN - UPA'', w czasie organizowanych przez siebie na ulicach polskich miast mityngów i uroczystości lub też ordynarnie okupując niektóre z nich już od prawie trzech lat, vide pomnik Adama Mickiewicza na Krakowskim Rynku, traktując te wszystkie miejsca już jako swoją, zdobytą przez siebie ziemię, nie pytając nawet władz lokalnych, mieniących się ponoć polskimi samorządami, czy wolno w ogóle im coś takiego robić, wiedząc doskonale, że żadne polskojęzyczne ,,władze'' w obecnym Generalnym Gubernatorstwie'', nie ośmielą się im przeciwstawić, a już tym bardziej wyciągnąć wobec nich, jakichś bardziej dalekosiężnych konsekwencji, za taką ostentacyjną w swoim wymiarze, antypolską, całkowicie wrogą narodowi i państwu polskiemu działalność, gdy nas Polaków, ta sama okupacyjna niewładza, potraktowałaby natychmiast, za obronę polskości naszej ziemi i tradycji, jak bandytów, co zresztą ma miejsce, praktycznie nieustannie i podawanie przykładów z tym faktem związanych można podawać bez końca.
I taki właśnie POPiS, dało dwóch młodych ukraińskich, co widać zresztą na załączonych zdjęciach, opublikowanych nawet przez media głównego ścieku, junaków OUN - UPA, mieszkających właśnie w stolicy Dolnego Śląska, zaledwie dwa dni przed narodowym świętem krainy - U, największej sukcesorki po dzień dzisiejszy paktu Ribbentrop - Mołotow, którego to porozumienia pomiędzy Hitlerem i Stalinem, tak rzecz jasna, zupełnym zbiegiem okoliczności, podpisanego... 24 SIERPNIA 1939 ROKU w Moskwie, ( data ta oczywiście jest zupełnie ,,przypadkowo'' zbieżna, z datą podpisania przez hitlerowskie Niemcy ze Związkiem Sowieckim tego porozumienia, no bo jakżeby miało być inaczej? ) obecny ukraiński banderstadt jest największym beneficjentem, czego nie tylko wcale się nie brzydzi, nie wstydzi i nie spędza mu to snu z powiek, ale przeciwnie, jest z tego faktu niewymownie dumny!
W ostatnich dniach napisy i symbole, które na elewacjach budynków polskiego miasta, nie powinny w ogóle nigdy się znaleźć. Różnią się od siebie jedynie drobnymi detalami, ale ich wydźwięk jest wszędzie taki sam. Czerwono-czarna flaga z podpisem "Ojciec nasz Bandera. Chwała Ukrainie" pojawiły się we Wrocławiu m.in. przy:
ul. Kościuszki,
Komuny Paryskiej,
Pomorskiej,
Paulińskiej,
Placu Strzegomskim,
i przy... Placu Orląt Lwowskich!
To ostatnie miejsce wybrali przypadkiem? Nie sądzę.
Batko nasz Bandera - Sława UPA w banderowskim Wrocławiu, gdzie mieszka na dzień dzisiejszy ponad 300 tysięcy pogrobowców rezunów OUN - UPA, gorliwie i sowicie wspieranych przez rząd obecnych Niemiec. Jak widać dawne braterstwo krwi Niemców i Ukraińców nie rdzewieje i jest wciąż żywe i aktywne, a polactfo nadal żyje w jakiejś alternatywnej rzeczywistości i niczego nie ogarnia, śniąc jedynie o kolejnym weekendowym grillu i ciepłej wodzie w kranie.
We Wrocławiu, a raczej już w Breslau - Banderstadt, bo to jest już bardziej właściwa, albowiem oficjalna nazwa, przejętego już dawno przez Niemiaszków, za pomocą Ukraińców, nie tak dawnego polskiego Wrocławia, pojawia się coraz więcej takich słodkich malunków. A poliniaki nadal śpią. Od siebie życzę wam miłych snów.
Akcja dywersyjna junakiw OUN - UPA we Wrocławiu. Dodać dla uściślenia należy, że Wrocław dzisiaj to już właściwie ponownie Breslau, a już na pewno ukraiński Banderstadt, w którym mieszka obecnie ponad trzysta tysięcy pogrobowców Bandery i Szuchewycza.
Młodzi Junacy UPA na akcji w Breslau - Generalne Gubernatorstwo 2.
Młodzi bojcy na akcji dywersyjnej, przeciwko znienawidzonym Lachom, zdali jak widać na załączonych obrazkach egzamin bojowy celująco! Brawo. Zuchy! I co nam poliniaki zrobicie? Szefem ,,waszego'' MSWiA jest przecież... Ukrainiec, tak jak i zresztą cały ten ,,wasz'' rząd i cała ta Lacka Rada Werhowna. :-)
No ale czemu się w końcu dziwić wyczynom obecnego pokolenia ukraińskich pogrobowców Stepana Bandery, Romana Szuchewycza, Dmytro Kłaczkiwśkiego - Kłym Sawura, Mychajło Kołodzińskiego i innych mołojców OUN - UPA oraz wojakiw SS Galizien, którzy po 24 lutego 2022 roku, byli przednią forpocztą ukraińskiego podboju, znienawidzonego przez nich Lechistanu, którego opanowanie i jego całkowita aneksja, nie nastręczyła im jak widać absolutnie żadnych trudności i jakiegokolwiek wysiłku, czym powetowali sobie stratę swoich niedawnych terytoriów na wschodzie Ukrainy, zdobywając tutaj, nawet bez jednego wystrzału, ziemie i łupy dużo bogatsze, niż tamte, które stracili i to również przy całkowitej apatii i bierności tubylczej ludności, zdobytego przez siebie kraju, który stał się tym samym ich największym i najcenniejszym trofeum wojennym, o którym chyba nawet nie marzyli. A już w każdym razie, że pójdzie im to tak łatwo, gdyż w tym najeździe, wspiera ich jeszcze całkowicie ślepo i bezrefleksyjnie, pajac i renegat w jednej osobie, mieniący się być tzw. prezydentem Czarciej Ukro - Polin, o nazwisku Andrej Dudenko, który w swoim ukrainofilskim, neofickim zapędzie daje od samego początku trwania tego Banderamoku, jako pierwszy przykład, jak z największą gorliwością bić dosłownie czołem o glebę, ku chwale jego prawdziwego fatherlandu, jakim jest bynajmniej nie Polska, ale banderowsko - nazistowska gangrena o nazwie Banderstadt Ukraina, zapewniając jeszcze przy każdej nadarzającej mu się po temu okazji, żałosnego, kijowskiego fiutograja, wielbiciela białego szaleństwa, że on mu wszystko odda i co więcej dozgonnie diakuje żydobanderowskiemu klaunowi za wszystko, czyli jeden wuj wie za co? No to, gdy przykład tego rodzaju ostentacyjnego renegactwa idzie z samej polińskiej góry, w jaki sposób bez żadnej obawy o jakiekolwiek konsekwencje, które mogłyby z tego powodu wyniknąć, zdradzać swój ,,własny'' naród i państwo, czyli jak można na nie oba dosłownie nasrać i żaden poliniak, nawet nie stęknie, a cóż dopiero mówić o jakiejś konkretnej formie sprzeciwu wobec takiego zaprzaństwa. Przecież już nawet każde ukraińskie dziecko w Bolandzie wie o tym doskonale, że poliniaki to eunuchy i można zeszmacić ich w sposób dowolny, za co jeszcze nawet podziękują swoim oprawcom, przepraszając, że jeszcze żyją i robią im tym niepotrzebny kłopot. Więc mamy to co mamy. Albowiem sami zarówno się o to prosiliśmy, proszę nie zaprzeczać temu, że tak właśnie było, no i nadal bez jakiegokolwiek wyraźnego głosu sprzeciwu, w pełni akceptujemy ten stan rzeczy, że na naszej własnej ziemi, za naszą własną zgodą, sprowadzono nas do roli podludzi, którzy już nie mają w swoim własnym polskim domu nic do gadania. Witajcie więc ponownie w Generalnym Gubernatorstwie, bo Polski, wbrew temu co wam się jeszcze tam wydaje i roi po głowach, niestety już nie ma, czy wam się to podoba, czy nie. Sami przecież do tego doprowadziliście. Więc do kogo dzisiaj kierujecie te wszystkie swoje pretensje?
Adrej Judenko na kolanach bije pokłony przed pomnikiem ukraińskich zwyrodniałych rezunów, morderców Polaków z tzw. ,,Armii'' Ukraińskiej Republiki Ludowej, bestialsko mordujących Polaków w Małopolsce Wschodniej w latach 1918 - 1919.
A tutaj ukraińscy studenci UMCS w Lublinie. W każdym normalnym, SZANUJĄCYM SIĘ kraju, te szumowiny zostałyby natychmiast relegowane z uczelni i wydaleni z kraju bez prawa powrotu do niego kiedykolwiek. A skoro tak gorliwie deklarują na swoich plakatach, że ich ojcem jest zwyrodniały morderca narodu polskiego Stepan Bandera, to gdzie się podziała lubelska prokuratura, a także mająca swoją siedzibę w Lublinie Prokuratura IPN? Czyżby jedna i druga prokuratura, rżnie głupa, że nic nie wiedziała i nic nie słyszała na własnym podwórku o tym na wskroś antypolskim wyczynie ukraińskich studentów UMCS, gdy wiedzą o tym niemal wszyscy w Polsce? No litości. A do jakiej szafy schował się rektor tej pożal się Boże lubelskiej Wyższej Szkoły Gotowania na Gazie? To pierwsze obrazuje w całej pełni, jak naprawdę wygląda powaga bantustanu Ukro - Polin, a to drugie poziom i wartość tej tzw. lubelskiej uczelni... ,,wyższej''. Jedno i drugie to obraz nędzy i rozpaczy. Dno dna i 10 kilometrów cuchnącego bagna.
A jeżeli ktoś myślał, że to koniec tego małpiego cyrku, rozgrywającego się obecnie w Bolandzie Czarciej Erpe, i że do takiego operetkowego dna żenady i kompromitacji, doszli jedynie zarządzający w imieniu zaoceanicznego i brytolskiego hegemona, Czecią Erpe, pajace w Warszawiwie i ich dyspozycyjne na każde gwizdnięcie tzw. organy ,,sprawiedliwości'' oraz entelegencja stojąca na czele polińskich Wyższych Szkół Gotowania na Gazie, która każdego roku wypuszcza w świat całe zagony bezrozumnych idiotów, ,,wykształconych'' przez nich na swój własny obraz i podobieństwo, to nie wie chyba naprawdę na jakim świecie żyje. Albowiem podobny przykład przedstawia sobą tzw. ,,elita'', ale chyba jedynie we własnym mniemaniu, narodowa, czyli sterowani przez ten zsyfiały już do cna system na jakim opiera się cała Czecia Erpe, na którego są garnuszku, ci wszyscy klauni stojący, a jakże, w awangardzie tzw. ,,Ruchu Narodowego'' i Giertychowskiej ,,Młodzieży Wszechpolińskiej'', czymkolwiek te dwie gówniane wydmuszki, wystrugane z przysłowiowego banana są. Oto jaki POPiS dał w związku z banderowskimi graffiti, które pojawiły się trzy dni temu, na terenie miasta Wrocławia, wymalowane przez młodych ukraińskich Junaków OUN - UPA, niejaki Miłosz Tamulewicz, szef wrocławskiego oddziału kabaretowego Ruchu Narodowego ( Pytanie jakie się nasuwa w tym momencie, odnośnie tej żałosnej organizacji, brzmi... jakiego narodu reprezentantem jest ten cały Ruch Narodowy, którego wydalił był z siebie kiedyś, niejaki Robcio Winnicki, niedawny poseł, takiej samej co te wszystkie obecne tzw. ,,narodowe'' organizacje Konfabulacji? ), który robiąc dosłownie pod siebie ze strachu, żeby tylko nie daj Panie Boże, nie urazić w żaden sposób, arcy wysublimowanych uczuć z najwyższej półki, banderowców z Breslau, oznajmił wszem i wobec na tfutterze i w wywiadzie dla wrocławskiej odnogi gazety Michnika, że autorem tych banderowskich graffiti, nie są w żadnym razie Ukraińcy, mieszkający we Wrocławiu, tylko... RUSKA PIĄTA KOLUMNA PUTINA, jaka zalęgła się w stolicy Dolnego Śląska!!! Należy do tego dodać, że ten pięknoduch, startował w ostatnich wyborach samorządowych do sejmiku samorządowego Dolnego Śląska z list... Zgadnijcie kogo? Tak, dobra odpowiedź.. Konfabulacji i Bezpartyjnych!!! Takich macie ,,zbawców'', którymi się tak ekscytujecie, jak ostatni frajerzy.
,,Wrocław miał wczoraj sporo roboty. Trzeba było posprzątać po ruskiej 5 kolumnie. Kilka dni wcześniej pojawiły się na mieście charakterystyczne wrzuty promujące banderyzm w języku ukraińskim. Bandera został zamieniony na Polskę walczącą.''
Wrocławscy i nie tylko wrocławscy internauci, nie zostawili suchej nitki na tym durniu i śmierdzącym tchórzu, koncesjonowanym przez władzę ,,narodowcu'' od siedmiu boleści, który robiąc dosłownie pod siebie ze strachu, wyssał sobie z sufitu ruską piątą kolumnę, malującą we Wrocławiu banderowskie graffiti. Tamulewicz żałosny pajacu, gdybyś miał choć śladową ilość tego co się potocznie nazywa honorem, to teraz zapadłbyś się do końca swojego żałosnego żywota, pod ziemię i nigdy więcej z tej nory nie wyszedł. No ale jak uczy przykład twojego, nie tak dawnego szefa Robcia Winnickiego, to tacy ludzie jak ty i ci twoi operetkowi ,,nartodowcy i wszechpoliniacy'', żadnego honoru nie mają. Więcej, nawet nie wiedzą co to w ogóle jest ten honor. I takie kreatury wodzą was wszystkich za nos, jak ostatnich frajerów, od 35 lat trwania tego okrągłostołowego, żałosnego syfu, zwanego Czecią Erpe, na rozkaz swoich oficerów prowadzących, by za pomocą takich prymitywnych, wielokrotnie ogranych numerów, za każdym razem skanalizować wasze niezadowolenie, gdy może ono być niebezpieczne dla kolejnych magdalenkowych reżimów, trzymających Polaków twardą ręką za twarz, od prawie czterech dekad. A wy nadal dajecie się nabierać, jak dzieci we mgle, na kolejnych tego rodzaju flecistów zaklinaczy, którzy tak jak wszyscy poprzedni, przed nimi, poprowadzą was...DROGĄ DONIKĄD! Bo dokładnie tam mają was powieźć. Dziś za takich przebierańców, wujków dobra rada, robią właśnie tacy kolejni zamulacze umysłów, w rodzaju Tamulewicza, Chanukowego Gaśnicy rabina Brauna, czy innego Mencwela czy też Jajko Bosaka. Czas najwyższy moi poliniacy wybudzić się ze snu, wyleczyć z iluzji, którymi się nieustannie karmicie i przejrzeć wreszcie na oczy, zanim będzie za późno. Albowiem ukraińska nawała, nie tylko się nie zakończyła, bo przegranej ostatecznie przez siebie wojnie, co nastąpi już niedługo, liczba banderowskich najeźdźców na nasz kraj, zwiększy się jeszcze wielokrotnie. I co wtedy zrobicie? Nie macie bowiem pojęcia o ich ideologii, która dokładnie tak samo jak muzułmańska Hidżra, taka definicja określona przez Dmytro
Doncowa widnieje w jego ,,biblii’’ ukraińskiego nazizmu tj. książce ,,Nacjonalizm’’ oraz również w ten sam sposób została zdefiniowana przez przywódcę OUN-B Stepana Banderę, oraz innego ideologa OUN - Mychajło Kołodzińskiego. Objaśnia ona bardzo szczegółowo pojęcie tzw. ,,etnograficznych ziem ukraińskich’’.
A mianowicie, określenie to oznacza, ni mniej, ni więcej tyle, że gdzie stanie choć jeden raz, stopa
choćby również tylko jednego Ukraińca, to ziemia ta automatycznie z definicji staje się
ukraińską. Tak więc według tej zasady do Ukrainy przynależą z automatu
wszystkie ziemie, gdzie Ukraińcy postawili swą stopę choćby tylko na
krótki czas. Tym samym całkowicie przesądza to sprawę przynależności tych ziem, do
ich wydumanej, jedno etnicznej narodowościowo, nacjonalistycznej,
samostijnej derżawy, a wszelka ewentualna zbrojna ,,walka’’, nawet najbardziej krwawa o panowanie nad takimi terytoriami, jej herojów, staje się tym samym w pełni uzasadniona i całkowicie usprawiedliwiona.
Wczoraj w Warszawie, tylko nieliczna garstka POLAKÓW, broniła interesu narodowego Polski i Polskości w każdej jej formie i przejawie, podczas gdy ogromna większość polaczków i fajnopoliniaków, wybrała ,,darmowe'' banderowskie piwo. Tak właśnie się prezentuje na dzień dzisiejszy rzeczywisty obraz, stadium totalnego upadku i to dosłownie na pysk, ogromnej większości polactfa, jeszcze zamieszkałego na ziemiach Generalnego Gubernatorstwa, choć możecie być tego pewni, że to wasze ,,szczęście'', nie potrwa już długo! Nadchodzi bowiem czas sądu i wymierzenia sprawiedliwości z bierność i głupotę.
FASZYZM POD OKIEM POLICJI NA ULICACH KRAKOWA W DNIU UKRAINY, PRZED POMNIKIEM ADAMA MICKIEWICZA. NIKT NIC NIE WIDZI, NIKT NIC NIE SŁYSZY. ZUPEŁNIE JAK W CZESKIM FILMIE.
Jak widzicie moi drodzy, jeśli się w końcu nie ockniecie, to czeka was ostatecznie ponury los Elojów, do których poziomu zostaliście sprowadzeni na własne życzenie i bardzo, ale to bardzo smutny koniec, jako społeczeństwa, bo narodem już dawno, niestety nie jesteście. Wybór jeszcze, choć potrwa to już wprawdzie niezbyt długo, należy ciągle jeszcze do Was. A co z tym faktem zrobicie, to decyzja w tej sprawie, również leży tylko i wyłącznie w Waszych rękach, czy wybierzecie mądrze, czy głupio. Czy wybierzecie życie, czy ostatecznie postawicie na własną, nieodwołalną śmierć. Nie zapominajcie też, że zegar tyka. Tyka każdemu z was.
Akcja „Płomień Braterstwa” we Wrocławiu
W Banderstadt Breslau w 15 sierpnia, odbył się tzw. ,,Płomień Braterstwa'', w czasie którego, skauci ukraińskiego Płasta, czyli wylęgarni i przedszkola banderowskich rezunów, którym był on w okresie międzywojennym, z którego szeregów wyszli Stepan Bandera i Roman Szuchewycz, oraz całe zastępy ich późniejszych podkomendnych w OUN - UPA, i którym pozostaje on do dnia dzisiejszego, z którego szeregów wyszło całe pokolenie banderowców, którzy zasilili szeregi nazistowskich, ukraińskich zbrodniczych formacji takich jak: Pułk Azow, bataliony Ajdar, OUN, Tornado, Donbas i wiele innych. Jak widać Czecia Erpe i tubylcy zamieszkujący obecne Terytorium Przemarszu, nie wyciągnęli absolutnie żadnych wniosków, ani też jakiejkolwiek nauki z lekcji przeszłości, i nie tylko pozwalają na działalność w Polsce tego ukraińskiego Hitlerjugend, ale co więcej są dumni, że fraternizują z się z nim i współpracują niedorozwinięte na umyśle ameby z ZHP.
Już po raz szósty na mogile Antona Jarmaka we Wrocławiu 15 sierpnia zapłonął Płomień
Braterstwa. Akcja zapoczątkowana została przez płastunów (skautów
ukraińskich) i harcerzy z ZHP.
,,Polska'' Szkoła Podstawowa w Banderstadt Breslau - dawnym Wrocławiu
Post Scriptum
A to miało miejsce w Polsce na przestrzeni zaledwie ostatnich 10 lat.
Dziewięciu ukraińskich studentów przemyskiej PWSW sfotografowało się w podziemnym parkingu Galerii Sanowa z banderowską flagą. Pięciu z nich ma ręce uniesione w faszystowskim geście. W tle dwa auta bmw. Dla podkreślenia efektu, z włączonymi światłami. Takie zdjęcia pojawiły się w internetowej sieci i wywołały burzę.
Prowokacja ta, której autorami byli ukraińscy studenci Państwowej Wyższej Szkoły Wschodnioeuropejskiej w Przemyślu, miała miejsce w październiku 2014 roku. Jedyną konsekwencją, jaka ich za to spotkała było... wydanie pisemnego oświadczenia przez rektora przemyskiej PWSW, w którym... wyraził on swoje
ubolewanie i poinformował, że sprawa została już skierowana do Komisji
Dyscyplinarnej ds. Studentów. Potem komisja ta ukarała ich... naganą z wpisaniem do akt. I na tym sprawa się definitywnie zakończyła. Ukraińscy banderowcy, zamiast wylądować w pierdlu lub zostać za tą antypolską prowokację, natychmiast wydaleni z naszej Ojczyzny, bez prawa powrotu kiedykolwiek do Polski, to zostali jeszcze za to pogłaskani po główkach!
Studenci przemyskiej uczelni z banderowską flagą – nasza opinia
Na balkonie jednego z domów we Wrocławiu wywieszono czerwono-czarną flagę OUN-UPA.
Poinformował o tym zdarzeniu, jako jedyne medium prasowe w Polsce portal kresy.pl. Sprawę zgłoszono na policję. Po interwencji policjantów flagę zdjęto i zabezpieczono. Postępowanie jest w toku.
Sytuacja miała miejsce w połowie marca br. we Wrocławiu. W sieci
pojawiło się zdjęcie, na którym widać balkon, a na nim flagę ukraińską
oraz drugą, w czerwono-czarnych barwach OUN-UPA. Ustalono, że
banderowską flagę wywieszono na balkonie jednego z domów przy ulicy
Wszystkich Świętych na Starym Mieście we Wrocławiu. Według jednego z
internautów, który zajmował się sprawą, mieszkają tam Ukraińcy.
Ostatecznie sprawa ta, jak wszystkie inne tego rodzaju ukraińskie prowokacje wobec Polaków i Polski, rozmyła się po kościach i zamieciono ją pod dywan.
Banderowska flaga we Wrocławiu. Interweniowała Policja.
Kierowca ukraińskiej ciężarówki parkującej przy ul. Diamentowej w Lublinie miał za szybą czerwono-czarną flagę OUN-UPA. Na fakt ten uwagę zwróciła nasza Czytelniczka. O wszystkim została powiadomiona policja.
Takie zdarzenia są właściwie codzienną normą w Polsce, a w odrodzonym 24 lutego 2022 roku Generalnym Gubernatorstwie 2, nie stanowią praktycznie już żadnej sensacji i mało kto w ogóle na te antypolskie zachowania ukraińskich kierowców reaguje.
Miał za szybą w ciężarówce banderowską flagę. Po wizycie policjantów schował ją.
Brzmi bardzo znajomo. Z czym wam się to kojarzy? Bo mnie z Generalnym Gubernatorstwem Hansa Franka. Gdyby ktoś mi kiedyś powiedział, że czegoś takiego dożyję, to pomyślałbym, że jest niespełna rozumu. Dobrze, że ugryzłem się wtedy w język, bo dziś musiałbym za swoje durne niedowiarstwo przepraszać człowieka na kolanach.
Spróbujcie tak jak ta pani ubrać na siebie jakąś kurtkę czy też marynarkę, na której ramieniu przyczepicie sobie hitlerowską swastykę i przejdźcie się w niej po mieście i sklepach. Ciekawe, czy spotkacie się z jakąś reakcją zdumienia i oburzenia w jednym, na widok takiego emblematu, czy też tak jak na tą Ukrainkę na zdjęciu, i na was nikt, nie zwróci nawet najmniejszej uwagi, zbywając całą tą sytuację całkowitą obojętnością?
Materiał TVP3 - Kraków pokazuje, że w czasie protestu Ukraińców, jaki odbył się w Krakowie w marcu 2022 roku, były eksponowane banderowskie barwy.
Dwie uczestniczki trzymają czerwono-czarny transparent z napisem
“Olenivka” (nazwa miejscowości). Na nagraniu nie widać, aby obecność
transparentu wywołała reakcję policji. Cały materiał na ten temat, jaki został opublikowany na stronie internetowej krakowskiego oddziału TVP 3, został usunięty.
BANDEROWSKIE BARWY NA PROTEŚCIE UKRAIŃCÓW W KRAKOWIE SĄ WIDOCZNE W MATERIALE TVP.
A takie plakaty z wizerunkiem hitlerowskiego kolaboranta i zwyrodniałego ukraińskiego zbrodniarza wojennego, przywódcy OUN - B, pojawiły się gdzie? Ano na ulicach banderowskiego już dziś Wrocławia, a raczej już, co jest właściwszą nazwą tego miasta... Banderstadt Breslau, tuż przed 81 rocznicą Krawej Niedzieli na Wołyniu, czyli na początku lipca tego roku. O tym fakcie, nie poinformowały wówczas żadne media, ani te lokalne wrocławskie, ani tym bardziej ogólnokrajowe. Jedyna informacja na ten temat ukazała się na jednym z prywatnych profilii facebook'owych.
We Wrocławiu ktoś porozwieszał plakaty Stepana Bandery
MUZEUM BYŁEGO NIEMIECKIEGO OBOZU ZAGŁADY AUCHSTWITZ - BIRKENAU
Jeden z żołnierzy 3 samodzielnej brygady szturmowej odwiedził Muzeum Auschwitz i robił sobie na tle niemieckiego obozu koncentracyjnego zdjęcia w koszulce z cytatem przypisywanym Adolfowi Hitlerowi.
„Where we are, there is no place for anyone else” - ,,Gdzie jesteśmy my, nie ma miejsca na nikogo'', oraz znakiem przypominającym odwrócony krzyż.
Ja również widać na drugim załączonym obrazku, niektórym ludziom w Polsce, wolno nawet nosić zupełnie otwarcie i to bez żadnych konsekwencji prawnych, broń osobistą, zatkniętą, po prostu ot tak za pas. Ale oczywiście pod warunkiem, że jest się ukraińskim nazistą, członkiem jednego z ich nazistowskich formacji zbrojnych.
Z kolei na innym zdjęciu ten sam młody mężczyzna stoi szeroko uśmiechnięty przy tablicy multimedialnej, na której wyświetlony jest cytat z wystąpienia Hermana Goeringa, dotyczący zakazu zawierania małżeństw mieszanych, żydowsko-niemieckich małżeństw.
Z dostępnych informacji wynika, że Ukrainiec odwiedził Auschwitz prawdopodobnie w kwietniu br., wspólnie ze swoją dziewczyną. Opisane powyżej zdjęcie skomentowała słowami „Dzięki Bogu nie jestem żydówką” i „ognistym” emotikonem. Jej chłopak odpowiedział, zamieszczając „serduszko”.
Żołnierz Azowa w Auschwitz w koszulce z cytatem przypisywanym Hitlerowi
Faszyzm na Ukrainie? Jaki faszyzm? To wszystko są niecne pomówienia wrażej Kremlowskiej propagandy, my tylko zamawiamy po pięć piw w przerwie i prezentujemy niewinny symbol ,,słynnego'' batalionu naszych przodków, który wsławił się przecież tak wieloma ,,wspaniałymi'' zwycięstwami, w walkach o naszą wyśnioną Samostijną Derżawę.
Polski kierowca zatrzymał pod Przemyślem ukraiński samochód, na którym zauważył banderowską symbolikę i wezwał policję.
O sprawie piszą media na Ukrainie.
Jak poinformował we wtorek rano ukraiński portal vgolos.com.ua, pod Przemyślem polski kierowca zablokował samochód prowadzony przez Ukraińców. Powodem była banderowska symbolika na ukraińskim aucie.
Według załączonych fotografii, do zdarzenia doszło najpewniej na autostradzie A4. Samochód, którym jechali Ukraińcy, miał z tyłu naklejkę z tryzubem w czerwono-czarnych barwach OUN-UPA. Na miejsce wezwano policję.
Ostatecznie, jak wszystkie tego rodzaju antypolskie, ukraińskie prowokacje, zarówno te wszystkie wcześniejsze, jak i również te późniejsze i obecne, zamiatane są pod dywan, tak jakby nigdy w ogóle nie miały miejsca.
Polski kierowca zatrzymał pod Przemyślem ukraiński samochód, na którym zauważył banderowską symbolikę
Oczywiście medialny ściek w Polsce, w postaci niemieckiej gadzinówki ,,Fakt'', natychmiast gorliwie zaprzeczył, że po ulicach polskich miast jeżdżą takie samochody z banderowską symboliką, nazywając to fałszem. Bezczelność kłamstwa wydalonego na ten temat przez ten hitlerowski szmatławiec wydawany w Polsce, jest po prostu najzwyczajniejszym napluciem Polakom w twarz i zwykłą prymitywną szyderą z ludzkiej inteligencji, wciskać nawet na przekór rzeczywistym faktom, co można nawet jeszcze dziś obserwować na bardzo wielu profilach społecznościowych prowadzonych przez polskich patriotów, którzy publikowali dużo wcześniej i publikują nadal fotografie ukraińskich samochodów poruszających się po ulicach polskich miast, oklejone banderowsko - nazistowską symboliką gloryfikującą największych ukraińskich morderców narodu polskiego okresu drugiej wojny światowej oraz stworzone przez nich ludobójcze formacje zagłady jak OUN - UPA i Waffen SS Galizien. Ale to dla medialnych polskojęzycznych prostytutek pracujących w gazetach głównego medialnego rynsztoka, nie jest to wcale żadną przeszkodą, by w takich, jakże ważnych dla nas Polaków sprawach łgać nadal jak bura suka, wedle złodziejskiej zasady, że jak złapią cię za rękę, to krzycz, że to nie jest twoja ręka. A gdy nawet niepodważalne dowody na to, że kłamiemy i oszukujemy polską opinię publiczną 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu, przez całe, długie lata, to tym gorzej dla tychże dowodów, bo iluż ludzi, podejmie wysiłek, by sprawdzić to czym robimy poliniakom od lat, wychodek pod ich dzbanami?
Takich zdjęć bowiem, ukazujących samochody na ukraińskich rejestracjach w Polsce, które miały na swoich szybach i blachach, banderowską symbolikę, można było nawet w oficjalnym necie, oglądać dosłownie setki, ale po 24 lutego 2022 roku, gdy w ciągu jednej nocy, zamieniono za pomocą wajchy kowidowy zjeb, na Banderamok, machina medialnej cenzury w internecie ruszyła na rozkaz jak walec i do dnia dzisiejszego w googlach nie zostało praktycznie już nic! A mimo to różni durnie powtarzają kretyński sofizmat, że w internecie... nic nie ginie. Mają poczucie humoru. A gdy do tego dodamy jeszcze niepodważalny dowód tego, że policja, prokuratury i sądy w obecnej Polsce wręcz chronią wszelkiego rodzaju faszystowską symbolikę, jak pisze o tym portal kresy24.pl, choć autor tego artykułu, osobiście przekonał się na sobie, że właśnie tak jest, jak o tym pisze to internetowe medium, to mamy tym samym widoczną jak na dłoni, miarę totalnego upadku obecnej Polski, która w tak katastrofalnym położeniu, w jakim znajduje się dziś, nie była jeszcze nigdy.
Ujawniamy: Prokuratura i Policja w Przemyślu chronią faszystowskie symbole!
No i spodziewajmy się również niedługo tego, że nasi obecni okupanci, tak jak usunęli z programu nauczania w szkołach w Polsce od września, wszystkie bez wyjątku tematy, odnoszące się do najważniejszych wydarzeń w historii narodu i państwa polskiego, tak również już od września postanowili ostatecznie wprowadzić ukraiński komponent nauczania historii, dla ukraińskich dzieci i młodzieży, uczęszczających do polskich szkół, czyli że Bandera, Szuchewycz, Dmytro Kłaczkiwśkij, Mychajło Kołodziński, Stepan Łenkawśkij i cała czereda pozostałych banderowskich, zwyrodnialców, morderców naszych rodaków na Kresach, będzie tu w naszej Ojczyźnie, która tyle wycierpiała z rąk tych ukraińskich potworów, przedstawiana w roli największych bohaterów niezłomnych w historii ludzkości. Infekowanie tego połączenia tej ukraińskiej gangreny i syfilisu w jednym na polski grunt, którego głównym celem jest przede wszystkim zarażenie nim, także i naszych polskich dzieci i młodzieży, by w ten sposób już do końca i całkowicie ich obezwładnić i usunąć z nich tym prostym zabiegiem, nawet pozostałe w nich jeszcze resztki instynktu samozachowawczego. A posłużyć temu ma także od dawna już planowana przez polskojęzycznych renegatów, zarządzających masą upadłościową Czeciej Erpe, całkowita akceptacja na terytorium Polski, kultu zwyrodniałego socjopaty i mordercy Polaków na Kresach, Stepana Bandery, o czym informował w czerwcu 2022 roku portal onet.pl, pisząc na swoich stronach:
,,Według informacji uzyskanych przez Onet z dwóch niezależnych źródeł w
dyplomacji, władze Polski podjęły decyzję, żeby w relacjach z Ukrainą
wyciszyć spór o gloryfikację Stepana Bandery i przestać przeciwko temu
kultowi protestować. To mina podłożona pod stosunki polsko-ukraińskie.
Polska miałaby od tej chwili ograniczyć
się do sprzeciwu wobec kultu naczelnego dowódcy Ukraińskiej Powstańczej
Armii (UPA) Romana Szuchewycza oraz dowódcy UPA na Wołyniu Dmytro
Klaczkiwskiego ps. Kłym Sawur, bezpośrednio odpowiedzialnych za
mordowanie Polaków
Informacje Onetu wydaje się potwierdzać wywiad szefa Kancelarii premiera
ministra Michała Dworczyka, który w rozmowie z tygodnikiem "Sieci"
zadaje pytanie "czy sami Ukraińcy będą potrafili uznać oczywiste dla nas
czerwone linie i nie gloryfikować zbrodniarzy odpowiedzialnych
bezpośrednio za mordowanie Polaków, takich jak np. Kłym Sawur?"
I chociaż upłynęłopodania tej informacji już ponad dwa lata i wielu nadal wydaje się, że była to informacja wyłącznie fejkowa, to gdyby powiedzieć takim ludziom, że w polskich szkołach na terenie naszej Ojczyzny, nauczać się o największych, zwyrodniałych ukraińskich mordercach naszych rodaków, że byli to bohaterowie niezłomni, którzy winni być nawet wzorami moralnymi dla naszych polskich dzieci, to wtedy wszyscy ci ludzie powiedzieliby, żeby ktoś taki, kto wygłasza tego rodzaju tezy zgłosił się do psychuszki. A dziś te uznawane przez nich w tamtym czasie informacje na ten właśnie temat, jako spiskowe teorie, stały cię dzisiaj ciałem. I tak samo będzie z kultem Stepana Bandery i reszty jego hajdamackich bestii.
Polska zamierza zaakceptować kult Bandery [ANALIZA]
Moi drodzy rodacy, jesteście od 22 lutego 2022 roku, gotowani jak żaby, tylko w znacznie już przyspieszonym tempie, nadal całkowicie biernie, bez jakiegokolwiek sprzeciwu, przyglądacie się, jak owce prowadzone na rytualną rzeź, podbojowi przez Ukraińców waszych własnych ziem, miast. Przejmowaniu waszych istniejących jeszcze zakładów pracy i firm, przez tychże właśnie Ukraińców, będących rzekomo strasznie pokrzywdzonymi ofiarami wojny, którzy już po zaanektowaniu miejsc waszej pracy, już masowo zaczynają was wywalać na bruk, pozbawiając tym samym was i waszych najbliższych środków biologicznej egzystencji! Zamiast Poczty Polskiej, już macie Pocztę Ukraińską, która koszty dostarczania wam przesyłek i paczek zwiększy jeszcze bardziej, niż te obecnie obowiązujące na konającej już Poczcie Polskiej. I co wtedy zrobicie? I tak samo dzieje się w przypadku PKP Cargo i wielu, wielu innych firm, które za dosłowną czapkę drobnych przechodzą z rąk polskich, w ręce ukraińskich szowinistów, którzy już teraz pokazują wam wyraźnie, jak bardzo was nienawidzą, przejmując całkowicie wasz kraj, na waszych oczach! I na koniec. Czy wyobrażacie sobie, żeby na coś podobnego, nawet w najbardziej minimalnym stopniu Ukraińcy, pozwolili wam u siebie na Ukrainie, obchodzić jakiekolwiek polskie narodowe święta i rocznice, przejmować ich firmy i nauczać polskich dzieci w ich szkołach polskiej historii? Jeśli tak wam się wydaje, to naprawdę nie wiecie chyba na jakim świecie żyjecie, bo egzystujecie w takim przypadku w jakiejś zupełnie alternatywnej rzeczywistości, która z tą prawdziwą nigdy nie miała i nie ma obecnie nic wspólnego. Takie rojenia o tym, na co pozwalacie im u siebie, wybijcie sobie z główek raz na zawsze, że oni pozwolili by na to samo wam u nich.
Witajcie w reaktywowanym Generalnym Gubernatorstwie
Jacek Boki - 24 - 30 Sierpień 2024 r.
Źródła:
Faszystowskie symbole i hasła na wrocławskich budynkach. Sprawcy nagrani na monitoringu. To oni malują flagi UPA?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.