czwartek, 21 lipca 2022

Flaga ukraińskich katów powiewa na miejscu kaźni ich polskich ofiar


 

Flaga ukraińskich katów więźniów niemieckiego obozu zagłady KL Stutthof, powiewa na maszcie, tuż obok bramy głównej, wiodącej do obecnego Muzeum KL Stutthof w Sztutowie. To swoisty synonim totalnego skundlenia się tzw. III RP i całego jej społeczeństwa. A dyrekcja muzeum na fali odgórnie zarządzonego, ogólnonarodowego Banderamoku 2022 w krainie nad Wisłą, będącego skutkiem wcześniejszej, specjalnej operacji psychologicznej przeprowadzonej z doskonałym zresztą skutkiem na całym społeczeństwie, znanej bardziej jako tzw. C19, i ona doceniła w końcu katów i oprawców z KL Stutthof z krainy U, tak jak wcześniej uczynili to już nasi umiłowani przywódcy na Banderowskim majadanie, na przełomie lat 2013 - 2014, w ramach sąsiedzkich podziękowań za rzeź polskiej ludności Wołynia i Małopolski Wschodniej.

 

 

 https://twitter.com/BokiJacek

 

Formacja ukraińskich strażników, niemieckich obozów zagłady nosiła nazwę ,,Czarne kruki'', ze względu na odróżniający ich od wszystkich pozostałych obozowych wachmanów SS, czarne uniformy. Liczyła ona łącznie 5 tysięcy ukraińskich esesmanów, szkolonych w obozie SS w Trwanikach, koło Lublina, których potem rozmieszono w składach załóg, większości niemieckich obozów zagłady na terenie całej okupowanej Polski. Byli oni najstraszliwszą formacją strażniczą, wszystkich niemieckich fabryk śmierci w okresie drugiej wojny światowej, ze względu na wyróżniające ich bestialstwo w zadawaniu śmierci i zwyrodniale metody znęcania się nad więźniami. Wzbudzali oni powszechny strach wśród wszystkich więźniów - większy, niż pozostali strażnicy obozowi, wywodzący się ze wszystkich narodów i państw kolaborujących z III Rzeszą Adolfa Hitlera, to jest niż wszyscy oni razem wzięci, z Niemcami włącznie. Potworów z formacji czarnych kruków, można porównać jedynie z podobnymi im bestiami, chorwackich ustaszy, ówczesnego chorwackiego państwa narodowego, pohlavnika Ante Pawelicia, topiącego we krwi całe Bałkany. w latach 1941 - 1945, z którymi bez trudu rywalizowali o palmę pierwszeństwa w dziedzinie masowego ludobójstwa, przedstawicieli narodów, które jedni i drudzy uważali nie tylko za mniej wartościowe, co dosłownie za robactwo, które przez to, nie ma żadnego prawa do jakiejkolwiek, dalszej egzystencji. Najbardziej znanym ukraińskim czarnym krukiem SS, był Iwan Demianiuk, bestia w ludzkiej skórze z obozów Sobibór i Treblinka II, nazwany przez więźniów obu tych ponurych miejsc zagłady mianem Iwana Groźnego.

 

 

Iwan -Groźny - Demianiuk na przełomie lat 80. i 90. - zdjęcie z czasów procesu przed izraelskim sądem

 

 

Wartownicy ukraińscy z formacji pomocniczej czarnych kruków (Autor: nieznany)

 

 

 

Autorzy polscy obliczają, że ściganiem zbrodni nazistowskich w Polsce objętych zostało od zakończenia drugiej wojny światowej w 1945 roku, do końca lata 1980. od 80.000 do 100.000 osób, zaś do końca grudnia 1977r. zostało skazanych na podstawie dekretu z 31.12.1944 r. co najmniej 17.919 osób. Ok. 1/3 skazanych stanowili Niemcy, Austriacy i tzw. Volksdeutsche (1900 z nich zostało wydanych państwu polskiemu przez aliantów w celu osądzenia). Spośród  tych prawie osiemnastu tysięcy wyroków skazujących, jakie zapadły do tego czasu przed polskimi sądami na niemieckich, austriackich, ukraińskich, litewskich, łotewskich i białoruskich zbrodniarzy wojennych, kilkaset zakończyło się wyrokami śmierci, które zostały na tych potworach wykonane. 

 

A teraz przyjrzyjmy się efektom 30 letnich wysiłków nowych instytucji pamięci narodowej, powstałych w Polsce po 1989, a w szczególności dorobkowi instytucji pamięci, zwanej szumnie Instytutem Pamięci Narodowej, która jak się okazuje już tylko po pobieżnym przyjrzeniu się jej działaniom na samej tylko niwie ścigania, postawienia przed polskimi sądami i doprowadzenia do wydania wyroków skazujących, na żyjących jeszcze do dziś na terytorium naszej Ojczyzny, ukraińskich ludobójców z OUN – UPA, SS Galizien, Ukraińskiej Policji Pomocniczej w służbie III Rzeszy i ukraińskich strażników niemieckich obozów zagłady z formacji ,,Czarnych Kruków’’, jak również litewskich zbrodniarzy wojennych z formacji Ypatingas Burys, Szaulisów, Saugumy i innych, odpowiedzialnych za zbrodnie ludobójstwa dokonane przez nich na Naszych rodakach na terenie Wileńszczyzny w latach 1939 – 1944, ze szczególnym uwzględnieniem zbrodni ludobójstwa popełnionych przez nich w największym miejscu kaźni Polaków i Żydów na Wileńszczyźnie, to jest w Ponarach, zupełnie nie wywiązuje się ze swoich ustawowych obowiązków w tej jakże fundamentalnej dla polskiego interesu narodowego kwestii.

 

Otóż wynik porównawczy, z wynikami działań na tym samym polu Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce przez 46 lat jej istnienia, dla IPN i jego bezpośredniej poprzedniczki, czyli powstałej w 1991 roku, po unicestwieniu GKBZHwP, tzw. Głównej Komisji Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, nie wypada najlepiej i nie jest powodem do dumy. Otóż przez 28 lat swego istnienia i pochłonięcia sumy setek milionów złotych, o ile nawet nie większej, z kieszeni polskich podatników, obie te instytucje przez wszystkie te lata, nie potrafiły, i to zupełnie świadomie, doprowadzić do pomyślnego finału, ANI JEDNEGO ŚLEDZTWA przeciwko w/w zbrodniarzom, które zakończyłoby się przynajmniej postawieniem, któregokolwiek z nich przed obliczem Temidy. Czy może więc kogokolwiek dziwić niemożność, a tak naprawdę zupełnie celowa bierność tych instytucji również w ściganiu tzw. ,,zbrodniarzy komunistycznych?’ Zarówno w jednym, jak i drugim przypadku, spowodowana tymi samymi przyczynami, które stoją za paraliżem prokuratury IPN w ściganiu zbrodniarzy wojennych czasu drugiej wojny światowej i tych z kilku dekad po jej zakończeniu, by postępować we wszystkich tych sprawach, w myśl tej samej zasady, która mówi, by gonić króliczka, ale tak aby do głowy nigdy, nikomu nie przyszło, żeby kiedykolwiek go złapać. Czyli zgodnie ze starą maksymą George’a Orwella, że:

 

,,Wojna ma być permanentna, ale nie wygrana’’

 

Jak więc widać jest to kolejny, z bardzo wielu dowodów, że IPN wcale nie ma nie tylko zamiaru, ale nie jest to nawet jego celem, by miał on realizować na poważnie, którekolwiek ze swoich rzekomo statutowych założeń, którym jest ujawnianie wszystkich zbrodni dokonanych na Narodzie Polskim oraz ich sprawców bez względu na wszystko i kimkolwiek ci zbrodniarze by nie byli oraz godnego upamiętnienia i należytego uhonorowania ich polskich ofiar i żyjących rodzin tych, którzy ocaleli. Faktycznym bowiem zadaniem tej instytucji jest ukrycie i wymazanie niewygodnych dla obecnego, rządzącego od 1989 roku, Magdalenkowego układu władzy, zbrodni dokonanych na Narodzie Polskim, poprzez prowadzenie przez siebie śledztw przeciwko wszystkim żyjącym sprawcom zbrodni na Narodzie Polskim, w taki sposób i tak długo, aż ci mordercy odejdą z tego świata w sposób naturalny i nie niepokojeni przez nikogo, co pozwoli decydentom z IPN, ostatecznie umorzyć postępowania przeciwko nim i odejść tym krwawym ludobójcom z tego świata w spokoju, w glorii nieposzlakowanej opinii przykładnych obywateli i kochających ojców rodzin i dziadków swoich wnuków, co też instytucja ta czyni z niestrudzonym zapałem, godnym prawdziwych uczniów Jozefa Goebbelsa, od roku 1998, aż do dnia dzisiejszego i nic nie wskazuje, aby kiedykolwiek miało się to zmienić na lepsze.

 

Czy może więc dziwić, że jako Polacy, przegrywamy walkę o pamięć z narodami naszych katów, a zarazem postępuje również odwracanie ról oprawców i ich ofiar, co nie wróży Nam Polakom, niczego dobrego w najbliższej, nie mówiąc już o dalszej przyszłości.

 

Jak zinfiltrowano i unicestwiono Główną Komisję Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce

 

 

Nadmienić należy również, że dyrekcja Muzeum Obozu KL Stutthof , nie powinna się dziś krępować i w ramach obowiązującej politycznej poprawności, winnaobok flgi ukraińskich wspólników III Rzeszy, wciągnąć na kolejne maszty, flagi niemiecką plus litewską, bo najbardziej liczną grupą tamtejszych strażników, stanowili litewscy szaulisi, którzy w 1945 r. ostatecznie zostali rozformowani w Gdańsku. Chodzi o rozformowane bataliony o nr 2, 3, 9, 15, 254, 255 i 257. A które pomimo to prowadziły później bezlitosną, krwawą walkę zbrojną przeciwko odradzającemu się po zakończeniu drugiej wojny światowej państwu polskiemu, które poświęcając życie setek swoich żołnierzy i milicjantów, zlikwidowało ostatecznie ich bandycką, antypolską działalność, prowadzonąprzez nich na terenach województw Gdańskiego, Bydgoskiego i Olsztyńskiego, dopiero w 1954 roku. Dziś ci litewscy naziści są przez tzw. IPN, tak samo zresztą, jak bandyci z UPA, od Hromenki, Burłaki i innych ukraińskich formacji zagłady, prowadzących również do roku 1954, taką samą bandycką, antypolską zbrojną irredentę przeciwko narodowi i państwu polskiemu, uznani za tzw. żołnierzy antykomunistycznego podziemia niepodległościowego, o czym pisał kilka lat temu redaktor Jan Engelgard w swoim artykule, zatytułowanym: Instytut Pamięci Ukraińskiej Powstańczej Armii 

 

Kiedy jeden z moich kolegów wyszperał w Internecie, na stronie IPN, kilka nazwisk w „Indeksie represjonowanych w PRL z powodów politycznych” i mi je pokazał – nie mogłem uwierzyć i przeczytałem dwa razy. Nie, pomyłki nie było. Pod literą „B” znaleźliśmy od razu cztery nazwiska „bojowców” UPA schwytanych w roku 1947 przez polskie lub czechosłowackie organa bezpieczeństwa. Znalezienie się upowców na tej liście to swego rodzaju nobilitacja – „represjonowani z powodów politycznych” – to brzmi jak wyróżnienie i oddanie hołdu. Dodam tylko, że IPN nie zdecydował się umieścić w tym rejestrze np. Lecha Wałęsy, ale zdecydował się na umieszczenie członków sotni UPA grasujących w Bieszczadach, zabijających polskich żołnierzy i palących polskie wsie. 

 

Podajmy kilka przykładów. Wasyl Brewka (ur. 8 VIII 1915), analfabeta, członek sotni „Hromenki” (tej z filmu „Żelazna sotnia”), Brał udział w atakach na jednostki WP w Uluczu i w lesie k. Dobrzanki. Wyrok śmierci wykonano 1 X 1947 r. W kwestionariuszu wymienia się nazwiska „osób represjonujących”, czyli w tym przypadku pracowników Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa w Rzeszowie i pionu sądowego w Grupie Operacyjnej „Wisła”. Następny delikwent: Józef Boczkowski (ur. 8 VIII 1926), 4 klasy szkoły powszechnej, członek UPA, brał udział w napadach na jednostki WP i jednostki czechosłowackie. Następny: Bryliński Stefan (ur. 20 IX 1922), 5 klas szkoły powszechnej, członek sotni „Osypa”, potem „Burłaki”, oskarżony m.in. o „usiłowanie oderwania od Państwa Polskiego części jego obszaru”. Wyrok śmierci wykonano 28 IX 1948. I wreszcie Bochniak Adam (ur. 5 X 1925), 4 klasy szkoły powszechnej, członek sotni „Hrynia”, brał udział m.in. w ataku na Baligród i podpalaniu wsi polskich. Wyrok śmierci wykonano 2 IV 1949 r.

 

To tylko kilka przykładów – na liście figurują dziesiątki nazwisk członków UPA. Powstaje pytanie – jak to się stało, że w tym rejestrze umieszczono upowców? Jakie były przesłanki merytoryczne i polityczne? Można łatwo się domyśleć, że za takim rozwiązaniem stoi grupa pracowników IPN o wyraźnie probanderowskiej proweniencji. Są oni w IPN od samego początku, kiedy instytucja ta była pod kontrolą Unii Wolności. To ci pracownicy razem z naiwnymi polskimi historykami opracowali sławetny „Atlas podziemia niepodległościowego”, w którym straty UPA w walce w WP i KBW wliczono lekką rączką do strat polskiego podziemia! Mimo że w ogromnej większości przypadków podziemie polskie zwalczało UPA gdzie tylko się dało. Czy jednak hasełko „walki z komuną” może być aż tak zaczadzające, by godzić się na taką manipulację? Czy w imię tej obsesji mamy stawiać pod pręgierzem żołnierzy WP i KBW (w dużej części pochodzących z Kresów, często członków Samoobrony i AK), a wynosić na piedestał członków organizacji, która nosi na sobie piętno zbrodni ludobójstwa? Czy polscy kierownicy IPN (najpierw Kieres, teraz Kurtyka) nie mogą zrozumieć, że gdyby po 1945 roku nastała Polska „londyńska”, to także rozprawiłaby się z UPA, bo chodziło tu nie tylko o zapewnienie spokoju i bezpieczeństwa, ale i rację stanu? Kto więc w tej poronionej logice jest zbrodniarzem a kto bohaterem – gen. Stefan Mossor, przedwojenny oficer, wybitny sztabowiec, dowodzący Grupą Operacyjną „Wisła”, czy analfabeta z sotni „Hromenki”? To wstyd, że musimy dzisiaj zadawać takie pytania.

 

Pisałem nie raz, że IPN to instytucja zbudowana na fundamentach fałszywej ideologii, w dużej mierze antypolskich. Sprytnie podrzucona przez pogrobowców UPA idea „walki z komuną” sprawia, że IPN poluje na Polaków z WP i KBW a na listę represjonowanych wciąga analfabetów z sotni „Hromenki”. I to ma być budowanie fundamentów „wolnej Polski”? Czy w imię mitycznej walki z nie istnieją „komuną” musimy się jako państwo i naród tak upokarzać? I do czego to wszystko doprowadziło? – do totalnej kompromitacji w skali międzynarodowej, kiedy patron tej historycznej wizji na Ukrainie, Wiktor Juszczenko, uznał Banderę „Bohaterem Ukrainy”. IPN ma w tym swój udział, bo ściśle współpracował ze swoim probanderowskim odpowiednikiem w Kijowie, dostarczając mu dokumenty archiwalne na temat „prześladowań” UPA i wpisując na „listę represjonowanych w PRL” członków tej zbrodniczej organizacji. Niech o tym wiedzą ci wszyscy wrzeszczący, że zamach na IPN, to niemal zamach na Polskę.

 

50 ukraińskich wachmanów SS należało do najbardziej zwyrodniałych strażników-morderców tego obozu, a dziś ich flaga w geście triumfu powiewa nad miejscem bestialskiej kaźni ich ofiar. Z tej liczby akta 19, ,,cudownie'' wyparowały z archiwum Muzeum. Dzięki uprzejmości Pani kierownik Archiwum Muzeum KL Stutthof, biogramy pozostałych 31 ukraińskich wachmanów SS, tego obozu posiadam w swoim archiwum i dzisiaj je publikuję.

 

 

 „Ukraińscy Trawnikimänner” tłumiący powstanie w getcie warszawskim

 

 

Lista imienna 31 ukraińskich wachmanów SS- strażników niemieckiego obozu zagłady KL Stutthof. Wszyscy oni przeszli przez obóz szkoleniowy SS w Trwanikach pod Lublinem 


BOBROW Paul 15-01-1892 Heinrichsdorf/Wolhynien [Genrikhovka] Ukraine [Ukraina] Robotnik rolny [Landarbeiter]
20.07.1944 Reserve SS-Schütze: 20.07.1944 Niemiec z Ukrainy Żonaty/[Verheiratet] Marie HOFF

Wehrmacht/Landesschützenbataillon Stettin: 27.04.1944 - 20.07.1944 27.04.1944 - 20.07.1944 Landesschützenbataillon Stettin: 27.04.1944 - 20.07.1944
ALEXEJEW Iwan 25-07-1921 Wolkowizi Kr. Sumy/Russland [Rosja] Russland [Rosja]



Wachmann - do: 01.04.1944; Oberwachmann: 01.04.1944 Ukrainiec/[Ukrainer]






BONDARE Peter 10-10-1922 Sastwase Kr. Kaminpodolsko [Kamieniec Podolski] Ukraine [Ukraina] Gimnazjalista [Gymnasiast] Niewierzący/[Ohne Glauben]

Wachmann - do: 01.04.1944; Oberwachmann: 01.04.1944 Ukrainiec/[Ukrainer] Kawaler/[Ledig]





BRIK Feodor 4.02.1907 Mizi Kr. Kamenow-Podolsk [Kamień Podolski] Ukraine [Ukraina] Szewc/rolnik [Schuhmacher/Bauer]


Wachmann - do: 01.06.1944; Oberwachmann: 01.06.1944 Ukrainiec/[Ukrainer] Żonaty/[Verheiratet] Pelagia SEREDJUK Żonaty od 1936 r.



DOZENKO Denis 20-08-1911





Wachmann: [01.12.1943]







FEDORENKO Feodor 17-09-1907





Rottenwachmann: [09.01.1945] Ukrainiec/[Ukrainer]






FJODOROW Nikolaj ..01.1907 Starobeschewo Kr. Stalino Russland [Rosja] Technik rolny [Landtechniker] Niewierzący/[Ohne Glauben] 15.01.1942
Wachmann - do: 01.01.1945; Oberwachmann: 01.01.1945 Ukrainiec/[Ukrainer] Kawaler/[Ledig]





LEWTSCHISCHIN Filip 22-08-1913 Winnica/Ukraine [Ukraina] Ukraine [Ukraina]



Rottenwachmann: 09.11.1943 - [25.08.1944] Ukrainiec/[Ukrainer]






MAKARENKO Iwan 5-09-1902





Wachmann - do: 01.01.1945; Oberwachmann: 01.01.1945 Ukrainiec/[Ukrainer]






MATSCHULIN Iwan 22-09-1916 Protopowka b. Kharkow/Ukraine [Ukraina] Ukraine [Ukraina] Ślusarz samochodowy [Autoschlosser] Niewierzący/[Ohne Glauben] 16.03.1942
Wachmann: [09.01.1945] Ukrainiec [Ukrainer]






MISCHTSCHERJAKOW Iwan 01-08-1909





Wachmann - do: 01.06.1944; Oberwachmann: 01.06.1944 Ukrainiec/[Ukrainer]






MOSKALIJEW Stefan






Wachmann: [09.11.1943 - 01.12.1943]







ONOPRIJENKO Iwan 26-12-1923 Otscheredowaty Kr. Dniepropietrowsk/Ukraine Ukraine [Ukraina] Robotnik [Arbeiter] Niewierzący/[Ohne Glauben] 13.06.1942
Wachmann: 13.06.1942 - [16.12.1943] Ukrainiec/[Ukrainer]






ONOPRIJENKO Daniel 26-12-1923 Otscheredowaty Kr. Dniepropietrowsk/Ukraine Ukraine [Ukraina] Robotnik [Arbeiter] Niewierzący/[Ohne Glauben] 13.06.1942
Wachmann: 13.06.1942 - [25.08.1944] Ukrainiec/[Ukrainer] Kawaler/[Ledig]





PETROW Genadij






Wachmann: [16.12.1944] Ukrainiec/[Ukrainer]






PETROW Nikolai






Wachmann: [16.12.1944] Ukrainiec/[Ukrainer]






PROCHORENKO Dimitri 15-09-1912 Dimitrowka Kr. Donez/Ukraine [Donieck/Ukraina] Ukraine [Ukraina] Górnik [Bergmann] Niewierzący/[Ohne Glauben] 13.06.1942
Wachmann: 13.06.1942; Oberwachmann: 01.11.1942 - 20.04.1943; Gruppenwachmann: 20.04.1943 Ukrainiec/[Ukrainer]






RUBEZ Grigorij 25-08-1911 Fajewka Kr. Tschernigowsk [Czernihowsk] Russland [Rosja] Kierowca [Kraftfahrer] Niewieerzący/[Ohne Glauben] 16.03.1942
Wachmann: 16.03.1942 - 01.09.1944; Oberwachmann: 01.09.1944 Ukrainiec [Ukrainer]






SAWADENKO Trofim 23-09-1922





Oberwachmann: [01.12.1943 - 25.08.1944] Ukrainiec/[Ukrainer]






SCHEWTSCHENKO Timofej 01-1905





Wachmann: [01.12.1943] - 01.01.1945; Oberwachmann: 01.01.1945







SCHILOW Peter 23-11-1914 Schilowa Kr. Orlow [Orłow] Ukraine [Ukraina] Kierowca [Kraftfahrer] Niewieerzący/[Ohne Glauben] 16.03.1942
Wachmann: 16.03.1942 - 01.06.1944; Oberwachmann: 01.06.1944 Ukrainiec [Ukrainer]






SCHISCHAJEW Wasil 21-01-1918 Sandjensk Kr. Altaj [Ałtaj] Russland [Rosja] Traktorzysta [Traktorist] Niewierzący/[Ohne Glauben] 26.06.1942
Wachmann: 26.06.1942 - [09.01.1945]







SENYKOW Nikolaj 23-09-1923 Micholowka Kr. Saporowska
Robotnik rolny [Landarbeiter] Niewierzący/[Ohne Glauben] 25.07.1942
Wachmann: [15.11.1943 - 09.01.1945] Ukrainiec/[Ukrainer]






TSCHEHRINZIW Iwan 23-12-1923 Schaldowar Kr. Frunze Russland [Rosja] Robotnik rolny [Landarbeiter] Prawosławne/[Orthodox] 13.06.1942
Wachmann: [25.08.1944] Ukrainiec/[Ukrainer]






TSCHERBAK Nikolaus 12-11-1911



10.12.1941
Wachmann: [29.11.1944]







TSCHERNIAWSKYJ Wladimir 22-04-1923 Nikopol Kr. Dniepropietrowsk/Ukraine [Ukraina] Ukraine [Ukraina] Student [Student] Niewierzący/[Ohne Glauben] 13.06.1942
Oberwachmann: 01.10.1943 - 01.06.1944; Rottenwachmann: 01.06.1944 Ukrainiec/[Ukrainer]






TSCHUK Jakob 21-07-1914 Radovice Kr. Slatina/Kroatien [Chorwacja] Kroatien [Chorwacja] Rolnik [Bauer] Rzymskokatolickie/[Römisch-katholisch] 18.11.1942 Reserve SS-Schütze: 18.11.1942 - [21.05.1943] Volksdeutscher chorwacki






UNRAU Jakob 22-12-1922 Dolinsk Kr. Tshoholowskaja
Rolnik [Bauer]
23.10.1941
Oberwachmann - do: 01.04.1944; Rottenwachmann: 01.04.1944 Ukrainiec [Ukrainer] Żonaty/[Verheitatet] Alwine HINRICHS od 1939



WASILENKO Sergej 11-10-1917





Oberwachmann: [01.12.1943]; Rottenwachmann







ZICHUN Chariton 15-05-1915 Wododei Kr. Schitomir/Ukraine [Żytomierz/Ukraina Ukraine [Ukraina] Robotnik [Arbeiter] Niewierzący/[Ohne Glauben] 08.06.1942
Wachmann: [01.12.1943] Ukrainiec/[Ukrainer]






MARTOSCHENKO Moisej 11-09-1910 Schabodin Kr. Kiew/Ukraine [Kijów]
Robotnik [Arbeiter] Niewierzący/[Ohne Glauben]

Wachmann - do: 01.09.1944; Oberwachmann: 01.09.1944 Ukrainiec/[Ukrainer] żonaty Maria KRAWSCHENKO

Armia sowiecka/Infanterie: 1934 - 4 miesiące 16.03.1942

 

List skierowany do dyrekcji Muzeum KL Stutthof w Sztutowie, przesłany wczoraj przez prezesa Stowarzyszenia Obrońców Polskich Ofiar Niemieckich Obozów Zagłady, Pana Krzyusztofa Adamka

 

 

W nawiązaniu do naszej dzisiejszej rozmowy telefonicznej, proszę o odpowiedź na dwa pytania.

 

Kto zdecydował o wywieszeniu tzw. flagi Ukrainy, tuż obok flagi Polski ? Czyżby decydenci zapomnieli o zwyrodnialcach ukraińskich, którzy pełnili rolę katów w KL Sttuthof?

 

Kto i na jakiej podstawie, zawiesił w budynku krematorium flagę Izraela ? Czyżby decydenci zapomnieli, że tzw. państwo Izrael powstało w 1948 roku , a co za tym idzie, żaden obywatel izraelski, nie był ofiarą tego obozu .

 

W imieniu Polek i Polaków, ofiar obozu KL Sttuthof i ich rodzin oraz ofiar zwyrodnialców ukraińskich , którzy bestialsko mordowali Naszych rodaków, wyrażam stanowczy sprzeciw hańbienia Polskiej historii !!! 

 

Wywieszając flagę zbrodniarzy, zwyrodnialców ukraińskich, zamordowaliście po raz drugi, Polskie dzieci, kobiety i starców !!!

 

Jedynym wyjściem honorowym dla dyrekcji, będzie zdjęcie obu flag, o których mowa powyżej i podanie się do dymisji !!!

 

 

Adamek Krzysztof

Prezes

SOPPOnOZ 

 

Relacja filmowa bezkompromisowego obrońcy polskich ofiar niemieckich obozów zagłady Krzysztofa Adamka z Muzeum KL Stutthof

 

 https://www.facebook.com/100074373294080/videos/2279881295511190/?d=n

 

Serdeczne podziękowania dla Pana Krzysztofa Adamka, prezesa Stowarzyszenia Obrońców Polskich Ofiar Niemieckich Obozów Zgłady 

 

 

Jacek Boki - Elbląg

 

20 - 21 Lipiec 2022 r. 

 

Prowadzenie tego bloga to moja pasja ale także wielogodzinna praca. Jeśli uważasz, że to co robię ma sens to możesz wesprzeć mnie w tym co robię, za co serca już teraz dziękuję.

 

PKO BP SA Numer konta: 44 1020 1752 0000 0402 0095 7431

 





3 komentarze:

  1. 2 cytaty z powyższego artykułu:
    1. „...,,Czarne kruki'', ze względu na odróżniający ich od wszystkich pozostałych obozowych wachmanów SS, czarne uniformy.” a następnie podpis pod czarno-białym zdjęciem:
    2. „Wartownicy ukraińscy z formacji pomocniczej czarnych kruków (Autor: nieznany)”.

    Chodzi mi o to zdjęcie właśnie - mimo że czarno-białe, uniformy mężczyzn widocznych na nim ewidentnie czarne nie są. To jest prawdopodobnie kolor feldgrau, ale na pewno nie czarny.

    Poza tym: serdeczne dzięki za artykuł i pozdrawiam serdecznie - R. Śmiałowski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. +Są czarne ! mój panie, patrz uważniej.

      Usuń
  2. Bander.syny i nasze rządowe sq..syny idą ręką w rękę

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.